Elle, po prostu nie rozumiesz #BlackGirlMagic

Dec 15 2021
W środę Elle opublikowała esej Lindy Chavers, ubolewając nad użyciem popularnego wyrażenia „Black Girl Magic”. Esej Chavers powstał po tym, jak magazyn Essence użył sloganu opisującego kobiecą doskonałość na okładkach lutowego wydania.

W środę Elle opublikowała esej Lindy Chavers, ubolewając nad użyciem popularnego wyrażenia „Black Girl Magic”. Esej Chavers powstał po tym, jak magazyn Essence użył sloganu opisującego kobiecą doskonałość na okładkach lutowego numeru.

„Jest jeszcze coś, co nie podoba mi się w wyrażeniu »czarna magia«” — pisze Chavers. „Archetyp »silnej czarnej kobiety«, który obejmuje również pogrążoną w żałobie czarną kobietę, która cierpi w milczeniu, to pomysł, że my możemy to wszystko przetrwać, że możemy to wytrzymać . Że w rzeczywistości jesteśmy nadludźmi. Czarna magia dla dziewczyn brzmi dla mnie jak kolejny sposób na powiedzenie tego samego, jest przytłaczająca i hamująca. Jest przede wszystkim ograniczająca zamiast uwolnić”.

Chavers przypuszcza: „Magia czarnej dziewczyny sugeruje, że znów jesteśmy czymś innym niż ludzie”.

Ummmm.

Teraz, szczerze mówiąc, nie ma uniwersalnej definicji „czarnej magii”. Wyrażenia nie można znaleźć w Webster's Dictionary ani nawet w Urban Dictionary . A Chavers nie ma prawa do jej opinii.

Ale czarne dziewczyny i kobiety, które najczęściej używają tego terminu, prawie powszechnie zgadzają się co do tego samego znaczenia. I wcale nie przypomina tego, co sugeruje Chavers.

Redaktor Huffington Post, Julee Wilson, uważa Black Girl Magic za „termin używany do zilustrowania uniwersalnej wspaniałości czarnych kobiet. Chodzi o celebrowanie wszystkiego, co uważamy za szczególnie odjechane, inspirujące lub oszałamiające w nas samych”. Aktywistka wizerunkowa i krytyk kulturalna, Michaela Angela Davis, która użyła tego terminu w odcinku 3 sezonu BET's Being Mary Jane , definiuje to, mówiąc: „Black Girl Magic oznacza, że ​​jesteśmy zmiennokształtnymi, superbohaterami, warstwami stylów, badaczami duszy, prawdą poszukiwacze, siostry, uzdrowiciele, Holy Rollers, przystojniaki, słuchacze, kochankowie, marzyciele, divy, śmiałkowie, dokonywacze cholernych rzeczy… wszystko w tym samym cholernym czasie”.

Z mniejszą aliteracją, tak zawsze interpretowałem i używałem tego terminu. Loretta Lynch (w końcu) zostaje potwierdzona jako prokurator generalny? Magia czarnej dziewczyny! Sports Illustrated ogłasza Serenę Williams sportowcem roku (i pojawia się na okładce z miną „Ale czy dasz radę?”)? Magia czarnej dziewczyny! FLOTUS Michelle Obama pojawia się na ostatnim spotkaniu pierwszego czarnoskórego prezydenta, wyglądając jak worek pieniędzy? Magia czarnej dziewczyny!

CaShawn Thompson , która twierdzi, że jest twórczynią terminu „Black Girl Magic” (znak towarowy tego terminu jest własnością Beverly Bond z Black Girls Rock!), zgadza się z powszechnym rozumieniem jej wyrażenia. „Tak wielu ludzi było w stanie poczuć się pewnie w związku z tym i przez to, i poczuć się podniesionym na duchu” — mówi Thompson, który sprzedał 3000 T-shirtów z frazą wyklejoną zapętloną kursywą. „To nigdy nie może być złe”.

Thompson również nie jest specjalnie zaskoczona oceną jej frazy przez Chaversa. Słyszała już tę skargę. „To nie jest dla każdego” — mówi Thompson, wybierając drogę dyplomatyczną. „Nadal uważam, że wszystkie czarne dziewczyny są magiczne, nawet jeśli wszyscy tego nie widzą”.

Nie jestem tak dyplomatyczny jak Thompson. Przeczytałem esej Chavers i byłem zdumiony, w jaki sposób doszła do wniosku na temat implikacji tego wyrażenia. Na przykład, naprawdę myślała, że ​​czarne dziewczyny mają urojenia, jakby były Davidem Copperfieldem albo Houdinim na dole? To znaczy, jest mnóstwo czarnych dziewczyn, które mogą powiedzieć ci coś o Voodoo lub Santerii, ale nie o tym tutaj rozmawialiśmy.

Pozwólcie, że wyjaśnię: nikt nigdy nie użył terminu „magia czarnej dziewczyny”, myśląc o różdżkach i wyciąganiu pulchnych królików z kapeluszy – chociaż wiadomo, że czarne kobiety wyciągają dolara lub zarabiają na 15 centach. Ale to bardziej kuszące umiejętności niż mistyczne know-how. Sposób, w jaki wyróżniają się nasze naturalne włosy i sposób, w jaki tak wiele naszych tyłków siedzi wysoko, może wyglądać nie z tego świata, ale to genetyka. Czarny nie pęka, ale to nie magia. To jest melanina.

dygresuję.

„Black Girl Magic” to po prostu inny sposób powiedzenia: „Widzę cię, boo!” To docenienie kobiety w jej momencie, świadomość dwukrotnie cięższej pracy, jaką musiała wykonać, aby dotrzeć do miejsca, w którym się znajduje. To o wiele mniej irytująca wersja „Yassssss!”, odpowiednik czarnej kobiety skinieniem głowy, którym czarni mężczyźni okazują sobie uznanie. Cofnąłbym się do lat 80. i zgadywał: „To czarna rzecz, nie zrozumiałbyś”, ale najwyraźniej niektórzy czarni tego nie rozumieją. Więc. Powiem tylko wprost, że to zdanie jest uroczyste. To jest pozytywne. To jest wspólne.

I to jest konieczne.

Esej Chaversa w Elle jest tego przykładem. Mam na myśli, że odrzuca afirmujące sformułowanie używane przez czarne kobiety w nie-czarnej publikacji. Um. Kto myślał, że to się dobrze skończy?

To, że nikt tego nie złapał lub nikogo to nie obchodziło, jest właśnie powodem, dla którego czarne kobiety mówią: „Magia czarnej dziewczyny”. Kiedy nie jesteśmy pomijani i ignorowani, często jesteśmy bombardowani wiadomościami głównego nurtu (i innych czarnych ludzi), które mówią nam, że się mylimy lub nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. I tak często — choć nie zawsze — nawet gdy ludzie starają się być wszechstronni i różnorodni, w końcu robią to samo, co Elle, próbując do nas dotrzeć, a mimo to są tak całkowicie oderwani od kontaktu, że nas obrażają. Jeśli nie afirmujemy siebie nawzajem — co niektórzy ludzie wyraźnie uważają za problematyczne — to kto to zrobi?

Kto, Sway?

„Black Girl Magic” to okrzyk, który dajemy sobie nawzajem – i nadal będziemy to robić – ponieważ czasami trudno nam usłyszeć dobre słowo z dowolnego miejsca. Nie chodzi o to, że czarne kobiety są ekskluzywne lub nadludzkie; chodzi o czarne kobiety, które rozpoznają w sobie człowieczeństwo, którego tak wielu innym często nie dostrzega.

Demetria Lucas D'Oyley jest redaktorem współpracującym w The Root, trenerem życia i autorem Don't Waste Your Pretty : The Go-to Guide for Making Smarter Decisions in Life & Love oraz A Belle in Brooklyn : The Go -do dziewczyny, aby uzyskać porady dotyczące najlepszego życia w pojedynkę. Śledź ją na Twitterze .