Fallout to świetny powód, aby wypuścić wszystkie sezony telewizyjne na raz

Apr 17 2024
Kiedy pojawiają się seriale takie jak Fallout i X-Men '97, ludzie debatują nad zaletami cotygodniowych odcinków

BenDavid Grabinski, jeden z twórców anime Scott Pilgrim Takes Off , niedawno skontaktował się z X (dawniej Twitterem), aby wyrazić, że jego zdaniem „dosłownie nie ma żadnych zalet” w modelu Netflix, który udostępnia całe sezony serialu na raz. Powiedział, że chociaż Scott Pilgrim zrobił to po uruchomieniu serialu w serwisie Netflix w zeszłym roku, uważa, że ​​taki sposób wydawania seriali telewizyjnych to „najgłupsze gówno wszechczasów”. Jego zdanie wywołało różne reakcje w Internecie , niektórzy opowiadali się za zabawą polegającą na zagadkach i tworzeniu teorii, gdy serial jest rozłożony w czasie, podczas gdy inni twierdzili, że od razu nie kończą seriali, jeśli odcinki nie są łatwo dostępne od razu. Obecnie pojawia się kilka dużych seriali franczyzowych, w tym Fallout Amazona i nowy serial animowany X-Men '97 . Kiedy wszyscy na różne sposoby kontaktują się z telewizją, nieuchronnie pojawia się dyskusja na temat „najlepszego” sposobu dostarczania programów przez firmy i nawet mój kolega Justin Carter z Gizmodo zabrał głos, twierdząc, że Fallout pokazuje, dlaczego programy powinny być publikowane co tydzień . Ale jako osoba, która w wieku dorosłym wypadła z telewizji w sposób, nad którym wydawało mi się, że wymknęła mi się spod kontroli, format maratonu typu „wszystko na raz” ma naprawdę wiele zalet, panie Grabinski. To jedyny sposób, w jaki programy telewizyjne są już kompatybilne z moim życiem.

powiązana zawartość

Zakończenie anime Scott Pilgrim nie jest takie, jak myślisz
Netflix planuje nakręcić anime o Scottu Pilgrimie

Sprawa wypuszczenia wszystkich sezonów na raz

Nie zacząłem jeszcze oglądać serii Fallout . Dzieje się tak głównie dlatego, że zawsze uważałem światy Bethesdy za dość nijakie, pozbawione życia mapy, po których mogłem biegać. Ale o tym, jak dobrze jest, słyszę tylko wiele razy w Internecie i w biurze, zanim wzbudzi się moja ciekawość. Świadomość, że całość jest już dostępna na Amazon Prime, gdzie mogę maraton zrobić w ciągu jednej lub dwóch sesji, sprawia, że ​​perspektywa sprawdzenia tego jest o wiele bardziej kusząca, niż byłaby, gdybym musiał co tydzień poświęcać na to jedną noc przez następne dwie miesiące. Wydaje mi się, że to o wiele większe zobowiązanie, niż jestem w stanie podjąć.

powiązana zawartość

Zakończenie anime Scott Pilgrim nie jest takie, jak myślisz
Netflix planuje nakręcić anime o Scottu Pilgrimie
Michael Esper z Fallouta o „obsesji” na punkcie serialu, Luigiego i nie tylko
Udział
Napisy na filmie obcojęzycznym
  • Wyłączony
  • język angielski
Udostępnij ten film
Facebook Twitter E-mail
Link do Reddita
Michael Esper z Fallouta o „obsesji” na punkcie serialu, Luigiego i nie tylko

Dorastając, miałem dużo więcej czasu, który mogłem poświęcić na wieczór z telewizją na żywo. Kiedy jesteś dzieckiem, które nie potrafi prowadzić samochodu i co wieczór spędza przed telewizorem, łatwo wyrobić sobie nawyk oglądania każdego odcinka House MD emitowanego we wtorkowe wieczory. Jednak obecnie poświęcenie jednego wieczoru w tygodniu na jeden odcinek programu telewizyjnego może być bardziej destrukcyjne niż poświęcenie kilku dni na obejrzenie programu we własnym tempie. Wolę przeżyć coś, co wydaje mi się długim wieczorem filmowym, niż poświęcić kolejne osiem do dwunastu czwartkowych wieczorów na przedstawienie. Nie wiem nawet, co będę jutro robić, a tym bardziej konkretnego wieczoru przez następne sześć tygodni.

Argumenty za (i przeciw) cotygodniowym epizodom

Nie oznacza to, że trzymanie się cotygodniowego wdrażania nie wiąże się z żadnymi korzyściami, ale większość z nich ma wrażenie, że przynoszą korzyści firmom tworzącym dane dane, a nie osobie je oglądającej. Przedłużasz rozmowę na temat swojej pracy na kilka tygodni, zamiast wywołać eksplozję dyskursu online poświęconego Tobie przez około miesiąc, góra. Tworzenie teorii i napięcie to taki sam kawałek marketingu, jak wszystko inne. Gdybym miał w dupie to, że korporacje zarabiają pieniądze, przyznałbym również, że rozłożenie programu na kilka miesięcy to świetny sposób na nakłonienie ludzi do przedłużenia subskrypcji transmisji strumieniowej na kolejny miesiąc lub dwa. Poza tym dla osób o bardziej spójnych harmonogramach poświęcenie godziny konkretnego wieczoru na występ przez kilka tygodni lub miesięcy nie jest zbyt wielkim wyzwaniem. W związku z tym tworzenie teorii i niekontrolowana potrzeba natychmiastowej rozmowy o odcinku dobrej telewizji stały się znacznie większym problemem w dobie dyskursu internetowego.

Ludzie uwielbiają psuć gówno na bieżąco. Przestrzenie w mediach społecznościowych, takie jak X (dawniej Twitter) i Reddit, mogą równie dobrze być mimowolną imprezą polegającą na oglądaniu, wypełnioną ludźmi, którzy chcą powiedzieć cokolwiek chwilę po tym, co się wydarzyło, w nadziei, że uda im się uzyskać wirusowy tweet. Jasne, oglądanie czegoś w grupie i reagowanie w czasie rzeczywistym może być świetną zabawą, ale istnieje pewien poziom szacunku i przyzwoitości dla tych z nas, którzy nie mogą być przed telewizorem, gdy tylko coś wyjdzie na żywo, niż internet nie nauczył się i być może nie ma ochoty. Problemu tego nie rozwiązuje się automatycznie, usuwając całe sezony na raz, ale przynajmniej spowalnia reakcje wszystkich i rozkłada je na kilka dni, zamiast tworzyć moment „wydarzenia”, w którym wszyscy czują, że muszą opublikować post.

Tak, możesz wyciszyć słowa kluczowe, ale gówno nieuchronnie wpada w szczelinę. Odcinkowe oglądanie programów w trakcie emisji stało się konkursem na to, kto pierwszy opublikuje „najlepsze” reakcje, a osoby postronne nieuchronnie łapią bezdomnych, gdy ktoś żartuje bez użycia wyciszonego przez Ciebie słowa. Jeśli odpowiedzią byłoby nakazanie ludziom, aby trzymali się z daleka od mediów społecznościowych, powiedziałbym, że ogólna przestrzeń, z której ludzie korzystają do innych codziennych celów, nie powinna być polem minowym, po którym nie można przejść, ponieważ są zajęci we wtorkowy wieczór.

Ostatecznie każdy z nas żyje własnym życiem i pewne formaty sprawdzają się lepiej w przypadku niektórych harmonogramów niż inne. Ale gdyby Fallout czy Scott Pilgrim Takes Off wypuszczano co tydzień, a nie wszystko na raz, nie wiem, czy bym wskoczył na wóz. Jeśli cotygodniowa premiera ma sprawić, że każdy odcinek będzie sprawiał wrażenie wydarzenia, które musisz nadrobić i w którym musisz wziąć udział, to jedyne, co czuję, to to, że wolę znaleźć rzeczy do zrobienia, które nie sprawiają wrażenia, że ​​są już mnie minął. Jasne, może złapię X-Men '97, kiedy serial się skończy. Jedną z niewielu piękności w epoce cyfrowej jest to, że kiedy już wszystko jest powiedziane i zrobione, mogę wrócić i obejrzeć film w formacie, który mi odpowiada, zakładając, że jakieś korporacyjne pierdolenie nie spowoduje, że film zostanie wyciągnięty, zanim dojdę do siebie do tego. Ale chociaż Grabiński twierdzi, że wydawanie wszystkich odcinków na raz nie ma „żadnych zalet”, jedyne, o czym mogę myśleć, to zalety. Nie oglądam już tak dużo telewizji jak kiedyś, ale kiedy mogę obejrzeć program, dzieje się tak dlatego, że mam możliwość oglądania go w wolnym czasie, a nie w wyznaczonym przedziale czasowym sieci lub usługi transmisji strumieniowej.