Hunter Hayes wskrzesza utwór, który powstawał sześć lat — dzięki uprzejmości „Tell Me”
Hunter Hayes zawsze podążał za swoim instynktem. Nigdy nie kwestionował swojego przeczucia i nigdy nie bał się skręcić w lewo, kiedy świat każe mu skręcić w prawo. Tak więc na początku tego roku, gdy mieszkaniec Luizjany przygotowywał się do kolejnego rozdziału swojej muzycznej podróży poprzez pełen przygód nowy album, Hayes nacisnął hamulec.
A piosenkarz/autor tekstów musiał podjąć decyzję.
„Myślę, że podróż artysty to taka, w której zawsze się odnajdujesz” — mówi 30-letni Hayes. „To niekończąca się rzecz”.
Ta prawda skłoniła multiplatynowego artystę do ponownej oceny przedstawionych mu planów i cofnięcia się nieco do albumu Wild Blue (Part I) z 2019 roku. To prawda, Hayes jako pierwszy przyznał, że myślał, że Wild Blue (część 1) to album, którego historia została już opowiedziana. Ale nagle stał się albumem, którego po prostu nie mógł wyrzucić z głowy i serca, albumem, który nagle zaczął wydawać się nieco niedokończony.
„Pandemia zmieniła wiele rzeczy” — przyznaje pięciokrotnie nominowany do nagrody Grammy. „Zabrało mi to wszelką spójność w moim życiu. To znaczy, tak jak nam wszystkim. Im bardziej pędziłem do następnego projektu, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że tworzę muzykę, która pasuje do bardzo różnych scen. Lubię, kiedy albumy mają sceny i motywy. Nie jest to tak bardzo konceptualne, jak po prostu… Zawsze nazywam je rozdziałami. Wszystkie piosenki, które nie znalazły się na oryginalnym wydaniu Wild Blue (część 1) , pomyślałem, że trafią na to nowy rekord? Zdałem sobie sprawę, że należą do rozdziału Wild Blue (część 1) ”.

POWIĄZANE: Hunter Hayes mówi, że pandemia zmusiła go do ponownego skupienia się na zdrowiu psychicznym: „Destygmatyzacja rozmowy”
I to jest ten nowy rozdział, który jest napisany w piosenkach Wild Blue Complete .
„Prawie każdej nocy przez jakieś sześć miesięcy po prostu słuchałem tych piosenek, które myślałem, że są na nowy album i powtarzałem sobie:„ Nie, one należą tutaj ”- wspomina Hayes. „Ale w tamtym czasie pracowałem nad trzema albumami jednocześnie. Więc podzieliłem to na różne kategorie – różne akty, jeśli wolisz. I tak to zrozumiałem”. Robi pauzę. „Nie wiem, czy jestem aż takim perfekcjonistą, jak chodzi o intencjonalność”.

Teraz Wild Blue Complete zawiera długo oczekiwany liryczny okrzyk „Tell Me”, utwór, którego premiera miała miejsce wyłącznie w PEOPLE, oraz utwór, który Hayes napisał wraz z Billym Deanem i nieżyjącym już busbee .
„Napisałem ten kawałek jakiś czas temu” — wyjaśnia Hayes, który ma na swoim koncie 2 miliardy streamów na żądanie oraz sześć singli, które pokryły się złotem i platyną. „Ta piosenka i ja byliśmy na emocjonalnej kolejce górskiej. Chodzi o utratę kogoś bliskiego i zastanawianie się, jak i kiedy zacząć od nowa”. Bierze oddech. „Słyszenie, co się dzieje, gdy zmienia się sposób myślenia, było naprawdę pouczającym doświadczeniem”.
POWIĄZANE: Hunter Hayes uderza w „Reset” z nowym albumem: „To była moja szansa, aby zacząć od nowa, jakby nikt nie patrzył”

W tych sześciu zupełnie nowych utworach jest nie tylko chłopiec, w którym fani się zakochali dzięki hitom, takim jak „Wanted”, „I Want Crazy” i „Storm Warning”, ale także mężczyzna, który rozwinął swoje życie osobiste , w tym przeprowadzka z Nashville do Malibu.
„Ciągle powtarzałem sobie, że nie chcę tam mieszkać, więc przez jakiś czas korzystałem z Airbnb, a potem znalazłem to miejsce i pomyślałem:„ Muszę to mieć ”- mówi o swoim nowym Kalifornia do domu. „Nie mógłbym bez tego żyć. Jeśli mam być szczery, to jest coś, o czym marzyłem od prawie 10 lat”.
POWIĄZANE: Zobacz „Healing” California Home Huntera Hayesa — który służy również jako studio nagraniowe!
Dziś ceniony multiinstrumentalista znajduje się zaledwie kilka minut drogi od oceanu, który zaowocował wybuchem muzycznej inspiracji.
„Tutaj dzieją się mistyczne rzeczy”, mówi Hayes, który nadal ma „bazę macierzystą” w Nashville. „W tej części Kalifornii powstało wiele muzyki. Jest coś w byciu tutaj, co nie każe mi myśleć o biznesowej części tego, co tu robię. muzyczne wakacje”.
I nie zamierza szybko kończyć tych wakacji.
„Po prostu czuję, że chmury się przejaśniają” – podsumowuje Hayes. „Spędziłem dużo czasu na własnym zdrowiu psychicznym i emocjonalnym i jestem naprawdę dumny ze zmian, które miałem i rozwoju, który się wydarzył. I czuję, że mam pełniejszy obraz siebie Teraz."