Jak to jest adoptować nastoletnią dziewczynę, która została wykorzystana?
Odpowiedzi
Moja sytuacja nie jest adopcją, ponieważ dziecko, o którym mowa, skończyło 18 lat cztery miesiące po tym, jak ją przyjęliśmy, więc adopcja nie była konieczna. Moja córka przeprowadziła się do naszego rodzinnego miasta i mieszkała z rodzicami przez około 18 miesięcy, począwszy od lata, zanim zaczęła ósmą klasę. Mieszkaliśmy w mieście znanym z tego, jak zły jest system edukacji publicznej i przenieśliśmy się tam zbyt późno, aby umieścić ją w jednej z lepszych szkół publicznych w siódmej klasie, więc przez drugą połowę roku szkolnego uczyła się w domu. Zaczęliśmy krążyć, próbując zapisać ją do ósmej klasy, więc nadal nie znaleźliśmy do tego szkoły, a ona nie chciała nie wracać do szkoły. Spotkała grupę dzieciaków, które interesowały się tymi samymi rzeczami, które ona lubiła… anime, cosplayem i innymi nerdami/geekami. Faktycznie, jedna z nich jest córką człowieka, który odegrał kluczową rolę w założeniu Mechacon w Luizjanie (właściwie przyjaźniłam się z rodzicami dwójki dzieci na długo przed tym, jak którykolwiek z nas się ożenił i miał dzieci, ale ona o tym nie wiedziała). Jedną z nich była ta piękna, mądra dziewczyna wychowywana przez samotnego ojca wraz z kilkorgiem innych rodzeństwa. Byli bardzo biedni, a dom był tak obrzydliwy, że nigdy więcej odmówiłem wejścia do niego i pomyślałem, że należy go potępić.
Mój mąż i ja wróciliśmy do domu około 18 miesięcy po tym, jak nasza córka się wyprowadziła i nasza córka często odwiedzała przyjaciół. Niektórym z nich zbliżamy się, dwoje często nazywa mnie mamą. Wydawało się, że co kilka miesięcy nasza córka pytała, czy to jedno dziecko może się do nas wprowadzić… jej ojciec znalazł swoją „bratnią duszę” i nie chciała mieć dzieci w pobliżu, więc je wszystkie wyrzucał, albo był przeprowadzka do innego stanu i jeśli dzieci chciały zostać tutaj w szkole, musiały znaleźć przyjaciela, z którym mogliby mieszkać. A potem kilka razy zapytano nas, czy możemy zabrać jej kota, ponieważ jej tata groził, że się go pozbędzie, aby ją kontrolować… jednym z tych przypadków było to, że nie chciał sam iść na film i nikt w domu nie chciał z nim iść. Wcześniej powiedzieliśmy, że jeśli potrzebuje miejsca na pobyt, może się wprowadzić. Tak więc w sierpniu 2016 r. nasza córka przychodzi do naszego pokoju późną nocą, kiedy przygotowujemy się do spania, i mówi, że jej koleżanka była maltretowana, a jej ojciec został aresztowany. Zapytaliśmy, czy musimy ją zabrać i przywieźć tutaj, aby zostać z nami, a ona powiedziała, że nie, zamierza zostać z kimś innym, kto miał dodatkową sypialnię. Nigdy nie miała własnego pokoju, a my mieliśmy tylko dom z dwiema sypialniami. Sprawdziliśmy ją regularnie i kilka razy przenocowała. Nigdy nie miała własnego pokoju, a my mieliśmy tylko dom z dwiema sypialniami. Sprawdziliśmy ją regularnie i kilka razy przenocowała. Nigdy nie miała własnego pokoju, a my mieliśmy tylko dom z dwiema sypialniami. Sprawdziliśmy ją regularnie i kilka razy przenocowała.
Jakieś dwa miesiące później dowiadujemy się, że musi się wyprowadzić, ponieważ (z tego co wiem) nowa dziewczyna właściciela domu była zastraszona przez to dziecko i chce ją wyprowadzić. Więc nalegamy, żeby się tu wprowadziła. I przyprowadź jej kota. Mieszka z nami od listopada 2016 roku. Jest bardzo powściągliwa. Grzeczny. Spokojny. Chciała zapłacić za wszystko sama, na co pozwoliliśmy, ale kupiła dla niej rzeczy, aby pokazać, że nie musi wydawać pieniędzy na karmę dla kotów, żwirek dla kotów, tampony, artykuły spożywcze itp. Zabraliśmy ją po tabletki antykoncepcyjne, jak my wiedziała, że jest aktywna seksualnie. Płacimy jej za sprzątanie domu, ponieważ chciała wydawać pieniądze, ale musiała czekać, aż zdobędziemy jej dowód tożsamości, aby móc znaleźć pracę, ponieważ nie jesteśmy jej prawnymi opiekunami. Poszliśmy z nią na pierwszą rozprawę przedprocesową jej ojca. Próbowaliśmy uzyskać dla niej nakaz ochrony, ale nie mogliśmy, ponieważ była nieletnia i nie byliśmy jej prawnym opiekunem. Staraliśmy się dać jej jak najwięcej wolności. Widać, że nie była pewna, jak bardzo nam ufać. Jesteśmy w tym na dłuższą metę.
że ma budżet 50 dolarów tygodniowo na artykuły spożywcze i sześć osób do wykarmienia, że zawsze dostawała świeże owoce na święta. Byliśmy cierpliwi i ustaliliśmy dla niej granice, dopóki nie ukończyła liceum w zeszłym miesiącu. Traktowaliśmy ją jak członka rodziny. Zapłaciliśmy za wszystko, o czym nam powiedziała. Dostała nowe buty, gdy tylko zdaliśmy sobie sprawę, że musi dzielić buty z naszą córką. Noszą ten sam rozmiar prawie we wszystkim, więc mają to wszystko. Kupiłem jej sukienkę na maturę, kilka nowych par spodni, kiedy zdałem sobie sprawę, co się dzieje z jej ubraniami, a moja teściowa (która kupiła jej buty) kupiła jej bieliznę, żeby się upewnić, że nie ma kupić to sama. Traktowaliśmy ją jak członka rodziny. Zapłaciliśmy za wszystko, o czym nam powiedziała. Dostała nowe buty, gdy tylko zdaliśmy sobie sprawę, że musi dzielić buty z naszą córką. Noszą ten sam rozmiar prawie we wszystkim, więc mają to wszystko. Kupiłem jej sukienkę na maturę, kilka nowych par spodni, kiedy zdałem sobie sprawę, co się dzieje z jej ubraniami, a moja teściowa (która kupiła jej buty) kupiła jej bieliznę, żeby się upewnić, że nie ma kupić to sama. Traktowaliśmy ją jak członka rodziny. Zapłaciliśmy za wszystko, o czym nam powiedziała. Dostała nowe buty, gdy tylko zdaliśmy sobie sprawę, że musi dzielić buty z naszą córką. Noszą ten sam rozmiar prawie we wszystkim, więc mają to wszystko. Kupiłem jej sukienkę na maturę, kilka nowych par spodni, kiedy zdałem sobie sprawę, co się dzieje z jej ubraniami, a moja teściowa (która kupiła jej buty) kupiła jej bieliznę, żeby się upewnić, że nie ma kupić to sama.
Przyjechała tu z własnymi „meblami”, w tym podwójnym materacem, biurkiem i czymś w rodzaju komody. Trzech ich przyjaciół zebrało pieniądze i kupiło im łóżko piętrowe z podwójną górną pryczą i pełną dolną pryczą (łóżko naszej córki jest pełnowymiarowe), więc mieli więcej miejsca i nie wyglądało na to, że kucała z materacem podłoga.
Kiedy odwiedza ją jej rodzeństwo, nalega, by zostali na kolację. Próbowaliśmy nauczyć ją gotować i dbamy o to, żeby miała cały czas świeże owoce. Dostaje informacje o menu na cały tydzień. I może wyjść z nami jeść, nawet jeśli nasza córka nie przyjdzie.
Stała się mniej stoicka. Przechadza się z nami, kiedy bawimy się na naszym ganku. Nadal myśli, że jesteśmy dziwni… dużo żartuje z nas, białych ludzi (jest mieszana i wychowywana przez czarnego ojca) i rzeczy, które robimy, różnią się od tego, jak została wychowana, co często ma tyle samo do zrobienia z różnicami w naszych dochodach, tak jak z różnicami rasowymi. Powiedziała nam na długo przed wprowadzeniem się, że czuje się tu bezpieczna, więc nigdy nie było żadnego zewnętrznego pokazania, że się nas boi… żadnego wzdrygnięcia się i kulenia. Powiedziała jednej z ich przyjaciółek, że kiedy jestem zła, mogę skierować ten gniew tylko na osobę, która zrobiła coś złego, a nie na wszystkich w domu… że nie tak było w jej domu. Wprowadza poprawki, ale to jest powolne, a my po prostu musimy uzbroić się w cierpliwość.
Więc jeśli to jest to, przez co przechodzisz, cierpliwość i konsekwencja zajdą daleko. Prawdopodobnie bardzo pomogło nam to, że ofiarą przemocy był ktoś, kto już nas znał i wiedział, że jest tutaj poszukiwana. Przejeżdżając obok restauracji z mężem, który uczył ją prowadzić, wspomniała, że ludzie, z którymi mieszkała przed nami, tam jedli. Mój mąż zapytał, jak to było, a ona odpowiedziała, że nie wie. Wydawałoby się, że chociaż dali jej miejsce do życia, to było to. Musiała jeść ramen, kiedy wychodzili. Mój mąż był w szoku. Traktowaliśmy ją jak rodzinę, zanim się wprowadziła. I myślę, że to ważne, nawet jeśli nie wyszła z obraźliwej sytuacji. Mam przyjaciela, który został adoptowany przy porodzie, który opowiadał o swoich rodzicach, jakby był im coś winien, i odniosłem wrażenie, że tak się czuł z powodu tego, jak go traktowali.
Muszę poprosić Victorię o odpowiedź na twoje pytanie, jedynym połączeniem twojego pytania ze mną jest to, że dwoje naszych adoptowanych dzieci zostało „zranionych”, gdy były jeszcze w łonie matki. Jedna matka piła alkohol, gdy dziecko było w łonie matki, więc urodziła się z alkoholowym zespołem płodowym, co spowodowało, że jej umysł pracował nad przemocą podczas dorastania. Obecnie ma 18 lat i przebywa w więzieniu. Bio mama naszego drugiego dziecka (15) najprawdopodobniej miała alkohol i narkotyki w swoim organizmie podczas ciąży i urodziła się w 25 tygodniu, a potem mama wyszła ze szpitala, nie chcąc dziecka i od tego czasu powiedziała jej to samo przez FB. W ciągu ostatnich dwóch lat wiele razy próbowała zrobić sobie krzywdę i była pod opieką stacjonarną, a obecnie na izbie przyjęć, czekając na kolejne miejsce. Z tym wszystkim z dwójką dzieci zostaliśmy oskarżeni o zaniedbanie dzieci przez DHHS, co po około roku okazało się nieprawdą, oczywiście u nich pieniądze mają wiele wspólnego z jakimikolwiek oskarżeniami. Istnieją książki, które zostały napisane, opowiadając historie dzieci, które były maltretowane w młodości. „Chłopiec o imieniu Bob” (jeśli dobrze pamiętam) to jeden z nich. Tam, gdzie nie przyjęliśmy starszych dzieci, nasza historia nadal może zostać umieszczona w ramce, która miała pewne nadużycia. Niech Bóg błogosławi was także za wasze przyszłe starania.