Jimmie Allen ujawnia straszny stan psychiczny po procesach o napaść na tle seksualnym

Ostrzeżenie : ten artykuł zawiera wzmianki o napaści na tle seksualnym, gwałcie i samobójstwie.
powiązana zawartość
Prawie miesiąc po tym, jak piosenkarz country Jimmie Allen został wycofany z jednego z dwóch pozwów o napaść na tle seksualnym wniesionych przeciwko niemu , zabiera głos i opowiada o tym, jak sobie radzi w międzyczasie i o tym, jak wiele wysiłku prawie poświęcił, aby złagodzić ból.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Jak wcześniej donosił The Root , Allen został pozwany po raz pierwszy w maju 2023 roku przez swojego byłego menadżera, który oskarżył piosenkarkę o gwałt, napaść na tle seksualnym i molestowanie oraz zarzucił, że przez 18 miesięcy była przez niego wielokrotnie wykorzystywana seksualnie. Jednak Allen twierdził, że oboje pozostawali w związku za obopólną zgodą. W marcu 2024 r. Allen i jego oskarżyciel w końcu doszli do porozumienia i pozew został oddalony – choć tego samego nie można powiedzieć o firmie zarządzającej, która zatrudniła kobietę na stanowisko menadżera Allena.
Teraz w nowym wywiadzie dla Kathie Lee Gifford Allen przypomniał sobie swój stan psychiczny, gdy zajmował się tym pozwem i wyjawił, że rozważał popełnienie samobójstwa, ponieważ nie mógł znieść bólu. Opisując uczucie, że „cały świat się zawalił”, gdy wyszła wiadomość o procesie, Allen powiedział:
„Pierwszą rzeczą, o której myślę, nie jest kariera. Chodzi o to, jak mam utrzymać swoje dzieci? Miałem wtedy trójkę [dzieci]. Myślę sobie: jak utrzymam rodzinę? I wtedy mnie uderzyło. Moje ubezpieczenie na życie pokrywało samobójstwo. Teraz tak nie czuję, ale w tym momencie, kiedy czujesz, że nie masz nic. W społeczeństwie, w którym nie jest się już niewinnym, dopóki nie udowodni się mu winy… Powiedziała to, więc to musi być prawda.
Następnie opowiedział, jak posunął się aż do pokoju hotelowego, w którym zaczął ładować broń, ale został nagle przerwany, gdy otrzymał SMS-a od swojego przyjaciela Chucka Adamsa. Chociaż Allen powiedział, że wyłączył powiadomienia na swoim telefonie, wystarczyło, aby nie zobaczył powiadomienia SMS od Adamsa, co ostatecznie uratowało mu życie.
„Powiedział: «Zakończenie tego nie jest rozwiązaniem». A kiedy przeczytałam te słowa, które mi wysłał, przeczytałam je jeszcze raz. Po prostu przestałem” – Allen ze łzami w oczach powiedział Giffordowi. „Pamiętam, że zadzwoniłem do jednego z moich kumpli, który mieszkał w dolnym Delaware. Podszedł. Dałem mu moją broń. Powiedziałem: „Weź to”. Nie potrzebuję tego”.
Piosenkarz „Drunk & I Miss You” powiedział później, że ostatecznie udał się na odosobnienie, a po jego zakończeniu rozpoczął terapię.

