Joe Biden rozmawia z francuskim Emmanuelem Macronem, aby wygładzić „uderzenie w plecy” nuklearną umowę subskrypcyjną

Sep 23 2021
Francja była wściekła po tym, jak Australia zawarła umowę z USA i Wielką Brytanią w sprawie nabycia atomowych okrętów podwodnych, zanim wycofała się z wieloletnich rozmów z Francuzami w sprawie nabycia konwencjonalnych statków

Prezydent Joe Biden rozmawiał przez telefon w środę, najwyraźniej starając się załagodzić sytuację z francuskim przywódcą Emmanuelem Macronem po tym, jak przyjaźń między dwoma narodami osiągnęła najbardziej skalisty punkt od lat w związku z tym, co francuski minister spraw zagranicznych nazwał „ciosem w plecy”.

Kwestia, która pojawiła się między aliantami, nie była drobną sprawą, ale raczej wartą miliardy dolarów umową ogłoszoną w zeszłym tygodniu na dostawę okrętów podwodnych do Australii.

W środowym apelu Biden i prezydent Macron zabrali głos „w celu omówienia konsekwencji ogłoszenia z 15 września”, zgodnie ze wspólnym oświadczeniem Białego Domu.

„Dwaj przywódcy zgodzili się, że sytuacja skorzystałaby na otwartych konsultacjach sojuszników w sprawach o znaczeniu strategicznym dla Francji i naszych europejskich partnerów. Prezydent Biden wyraził swoje nieustające zaangażowanie w tym zakresie” – powiedział Biały Dom.

Francja od lat pracowała nad swoim planem sprzedaży 12 konwencjonalnych okrętów podwodnych do Australii za pośrednictwem francuskiego stoczniowca, donosi CNN . Jednak 15 września Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia ogłosiły trójstronną umowę – w ramach partnerstwa o nazwie AUKUS – w celu dostarczenia Australii okrętów podwodnych o napędzie atomowym.

Następnego dnia Australia wycofała się z umowy z Francją.

New York Times doniósł, że Australijczycy narastają obawy , że francuskie statki będą niewystarczające. Natomiast Francja została zaskoczona przez swoich sojuszników.

Odwrócenie kierunku okrętów podwodnych nie spodobało się ich urzędnikom, podobno wrażliwym nawet na postrzeganie pogardy przez Anglię i Amerykę. Minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian powiedział, że jest „zły i zgorzkniały” z powodu umowy z AUKUS, według CNN, dodając, że takiego posunięcia „nie dokonuje się między sojusznikami”.

Le Drian powiedział również, że działania podjęte przez USA „wiele przypominają to, co robi Trump” – celny komentarz w świetle historii Bidena z jego poprzednikiem.

POWIĄZANE: Biden miał czterowyrazową reakcję po znalezieniu gigantycznego ustawienia wideo golfa Trumpa w Białym Domu: Książka

Po ogłoszeniu, które wywołało publiczne oburzenie Francji, kraj wezwał do domu swojego ambasadora w USA i odwołał przyjęcie w Waszyngtonie oraz stonował obchody 240. rocznicy zwycięstwa Francji nad Brytyjczykami w 1781 r. w bitwie Peleryny, które pomogły Stanom Zjednoczonym w zdobyciu niepodległości.

Podczas gdy wspólne oświadczenie wydane w środę przez Biały Dom miało pojednawczy ton, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson był mniej uprzejmy wcześniej tego dnia.

W USA na zgromadzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku oraz na spotkaniach z Bidenem i innymi urzędnikami, Johnson powiedział MacronowiDonnez-moi un break ” („daj mi spokój”) i zasugerował, aby „niektórzy z naszych najdroższych przyjaciele”, odnosząc się do francuskiego, „ prenez un grip ” („weź się w garść”), donosi BBC .

Boris Johnson

Beztroskie komentarze Johnsona pojawiają się po tym, jak Le Drian zminimalizował zaangażowanie Wielkiej Brytanii w umowę z AUKUS, mówiąc w weekend : „Wielka Brytania w tej sprawie jest trochę piątym kołem w powozie”.

Plan zaopatrzenia Australii w atomowe okręty podwodne jest częścią wysiłków administracji Bidena mających na celu przeciwdziałanie Chinom w regionie.

POWIĄZANE: Justin Bieber i Hailey Baldwin spotykają się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem podczas wycieczki do Paryża

Według oświadczenia Białego Domu w sprawie rozmowy Bidena i Macrona „dwaj przywódcy postanowili rozpocząć proces pogłębionych konsultacji, mających na celu stworzenie warunków do zapewnienia zaufania i zaproponowanie konkretnych działań na rzecz wspólnych celów”.

W oświadczeniu czytamy, że przywódcy spotkają się w Europie w przyszłym miesiącu (Biden planował już udział w Szczycie Grupy 20 w Rzymie pod koniec października) i że Macron polecił swojemu ambasadorowi powrót do Waszyngtonu, aby rozpocząć „intensywne współpracować z wyższymi rangą urzędnikami USA” nad osiągnięciem tych celów.