Michelle Obama, Tom Cruise i Floating M&Ms: Inspiration4 Przeżyj „niesamowitą” podróż SpaceX

Jak to jest lecieć na rakiecie SpaceX i opuszczać Ziemię? Po prostu zapytaj Inspirację4.
Rozmawiając z PEOPLE w swoim pierwszym wywiadzie od niedzielnego powrotu na planetę , pierwsza na świecie całkowicie cywilna załoga astronautów ponownie przeżywa swoją zapierającą dech w piersiach podróż w kosmos po wystrzeleniu z Kennedy Space Center na Florydzie w ubiegłą środę.
„To była jedna z najpłynniejszych przejażdżek, jakich mogliśmy się spodziewać w porównaniu z tym, co słyszeliśmy” – mówi 41-letni specjalista ds. misji Chris Sembroski w wydaniu z tego tygodnia.
„To było niesamowite, gdy wzbiłem się w kosmos”, dodaje o starcie, który był napędzany przez pojazd startowy Falcon 9 i rozświetlił niebo Florydy. „To tak, jakbyś jechał szutrową drogą pickupem, ale nie starą – trochę nowszym modelem”.
„Wciąż było lepiej niż opisano” – dodaje 38-letni dowódca Jared Isaacman, który pomagał zaprojektować sześciomiesięczne intensywne szkolenie, które przeszedł wraz z członkami załogi.
„Byłem bardzo zaskoczony” – mówi 51-letni pilot dr Sian Proctor o ich zabawnej locie na orbitę, która osiągnęła 17 000 mil na godzinę.

Widzowie startowi mogli poczuć radość emanującą z Proctor, która dała dwa kciuki w górę, gdy została pierwszą czarną kobietą, która służyła jako pilot misji kosmicznej. Widzowie nie wiedzieli jednak, że była pierwsza dama Michelle Obama właśnie odezwała się do niej z gratulacjami.
„Mógłbym powiedzieć: »Dziękuję. Jesteś moim bohaterem« i była niesamowita. Jestem po prostu bardzo wdzięczny, że mogłem podzielić się tym momentem z moją załogą” – mówi Proctor, profesor geologii, która myślała, że przegapiła swój strzał w kosmos po tym, jak została pominięta jako finalistka astronautów NASA w 2009 roku.
Aby uzyskać więcej informacji na temat tworzenia historii misji Inspiration4 na korzyść St. Jude, zajrzyj do najnowszego wydania PEOPLE w kioskach w piątek lub zasubskrybuj tutaj .
Gdy zbliżyli się do kosmosu, „śmialiśmy się”, mówi 29-letnia oficer medyczny Hayley Arceneaux, która jest teraz pierwszą osobą z protezą, pierwszą osobą, która przeżyła raka u dzieci i najmłodszym Amerykaninem na orbicie Ziemi. „Rozmawialiśmy przez cały czas i świętowaliśmy każdy kamień milowy, który trafiliśmy”.
Po dotarciu na orbitę zaznaczyli kolejny kamień milowy: otwarcie włazu gigantycznej kopuły Crew Dragon Resilience – która według SpaceX jest największym ciągłym oknem w kosmosie.
„Ten obraz naszej planety z kopuły jest wypalony w moim mózgu i wciąż go widzę – i jestem po prostu zdumiony” – mówi Proctor. "Tak piękna."

Chociaż Smok jest nieco większy niż minivan, wszyscy czterej członkowie załogi byli w stanie wcisnąć się do kopuły w tym samym czasie.
„To była wątpliwa chwila” – żartuje Isaacman. „Byłoby naprawdę niezręcznie, gdybyśmy wszyscy tu utknęli”.
„O mój Boże, ten facet” – mówi Sembroski.
Patrząc wstecz, jego najbardziej zabawne wspomnienie obejmuje kilka smakołyków pływających między posiłkami pizzy i jagnięciny.
„To było zabawne widzieć, jak Jared i Hayley tak strasznie ponieśli porażkę na początku, gdy złapali M&Ms” – mówi Sembroski. „Potem poprawili się, a ich średnia mrugnięcia zdecydowanie się poprawiła, gdy przeszliśmy przez lot. Ale tak, mieliśmy M&Ms podskakujące wszędzie”.
POWIĄZANE: 3, 2, 1, Start! SpaceX wprowadza Inspiration4, pierwszą na świecie całkowicie cywilną załogę na orbicie Ziemi
Dzięki zerowej grawitacji Arceneaux odkryła, że lepiej spała w kosmosie.
„Po prostu unosząc się nad moim siedzeniem, czułam się komfortowo” – mówi. „Byłem zaskoczony. Zastanawiałem się, jak spałbym bez poduszki. Myślę, że to była moja największa troska o spanie, ale było mi wygodnie”.
Jeszcze słodsza była rozmowa wideo z pacjentami z rakiem w St. Jude – pełny moment dla Arceneaux, która pokonała raka w St. Jude, gdy miała 10 lat, a teraz pracuje tam jako asystent lekarza. Isaacman — miliarder i dyrektor generalny Shift4 Payments, który zapłacił za wszystkie cztery miejsca — zaprojektował misję zebrania 200 milionów dolarów dla St. Jude i sam przekazał 100 milionów dolarów. Jednym z ich głównych priorytetów, mówi LUDZIE, było spędzanie czasu z pacjentami St. Jude, podczas gdy załoga była w kosmosie.
„Już przed misją najbardziej oczekiwałem rozmowy z pacjentami St. Jude i właśnie to zabiorę mi najbardziej z misji” – mówi Arceneaux. „Podzielenie się tym z dziećmi i pokazanie im, jak może wyglądać ich przyszłość, było dla mnie ogromnym zaszczytem”.

„To było wyjątkowe, ponieważ kocham Hayley” – mówi Proctor. „Staliśmy się naprawdę blisko w ciągu ostatnich sześciu miesięcy [szkolenia]. Ta misja polegała na czynieniu dobra i nie ma nic lepszego niż świadomość, że możemy zainspirować te dzieci i dać im nadzieję. Myślę, że to przyćmiewa wszystko inne, nawet rozmawiam z moją rodziną”.
„Słuchaj, słuchaj” – dodaje Isaacman. „Nic nie zbliża się do rozmowy ze św. Judą”.
Obejmuje to nawet ich rozmowę z Tomem Cruisem , który zadzwonił do Smoka w piątek. „Maverick, w każdej chwili możesz być naszym skrzydłowym” – napisał na Twitterze Inspiration4 .

„To była z pewnością fajna rozmowa, ponieważ nasza czwórka, podczas 30-godzinnej symulacji, nie powiem kto, ale okazało się, że przynajmniej jeden członek załogi nigdy wcześniej nie widział Top Gun ”, mówi Isaacman, drażniąc się z niezidentyfikowany członek załogi. „Staraliśmy się to naprawić, gdy wszyscy czworo na naszych tabletach z lotami jednocześnie wciskaliśmy go i oglądaliśmy Top Gun ”.
Isaacman i Sembroski oglądali także klasykę „ Spaceballs ” Mel Books z 1987 roku, przygotowując się do ponownego wejścia w niedzielę – ale to nie była tylko zabawa i gra.
„Myślę, że uczciwie byłoby powiedzieć – i wszyscy powinni tu wtrącić – myślę, że prawdopodobnie podczas zjazdu był większy stres niż podczas podchodzenia” – mówi Isaacman.

POWIĄZANE: Poznaj pierwszą cywilną załogę kosmiczną, która „przesuwa granice” w misji Inspiration4-SpaceX
„Myślę, że wiele rzeczy przeszło nam przez głowę, ale [mieliśmy] całkowite, całkowite zaufanie do SpaceX i zespołu, tak jak na początku” – dodaje. „Przenieśliśmy to przez całą drogę do pluskania”.
„Byliśmy bardzo podekscytowani, widząc, jak okażą się te jasne pomarańczowe poświaty – i widzieliśmy błyski, widzieliśmy trochę pomarańczy” – wspomina Sembroski. „To nie była wielka kula ognia, jak w filmach, ale tak naprawdę było:„ Wow, jesteśmy rzucani przez atmosferę i możemy zobaczyć, jak wygląda ta plazma”. "
Moment zrzucenia mikrofonu przez ekipę nadszedł, gdy wyszli ze Smoka w niedzielę i tańczyli – wyczyn, biorąc pod uwagę, że niektórzy astronauci NASA, którzy mieli dłuższe okresy na orbicie, musieli być przeprowadzani na noszach.

„Byłem bardzo szczęśliwy, że się rozchlapaliśmy, zakończyliśmy naszą misję i weszliśmy na łódź” – mówi Proctor. "Po prostu tańczyłem z radości."
„Byliśmy zdeterminowani, aby wysłać inspirującą wiadomość, że każdy może udać się w kosmos i z łatwością od niego odejść” – mówi Sembroski. „Czuliśmy się wspaniale i gotowi do wyjścia jak astronauci, którymi jesteśmy”.
Aby przekazać darowiznę na rzecz St. Jude, wejdź na stjude.org/inspiration4 .