Paul McCartney nazywa The Rolling Stones 'bluesowym cover band'em

Oct 13 2021
„Nie jestem pewien, czy powinienem to powiedzieć, ale to bluesowy zespół coverowy, tym właśnie są Stones” – powiedział w niedawnym wywiadzie Paul McCartney z The Beatles.

The Beatles ' Paul McCartney ma kilka opinii o The Rolling Stones .

Ikona muzyki, 79 lat, określiła grupę rockową Micka Jaggera jako „zespół coverowy bluesa” w niedawnym wywiadzie dla The New Yorker .

„Nie jestem pewien, czy powinienem to powiedzieć, ale to bluesowy zespół coverowy, tym właśnie są Stones” – powiedział McCartney.

POWIĄZANE: Paul McCartney podejmuje nowe przygody w książce z obrazkami Sequel Grandude's Green Submarine

„Myślę, że nasza sieć została zarzucona nieco szerzej niż ich” – kontynuował, odnosząc się do niezwykle popularnej i eklektycznej stylizacji muzycznej The Beatles.

78-letni frontman Stonesów ma jednak swoje odczucia, jeśli chodzi o długoletnią debatę wśród fanów muzyki: Beatlesi czy  Stones ?

W kwietniu 2020 r. Jagger wraz ze swoim kolegą z zespołu Keithem Richardsem udał się na program Apple Music Zane'a Lowe'a,  aby promować nową muzykę, a gdy tam był, podzielił się swoją opinią na temat tego, jak jego zespół radzi sobie z Fab Four.

POWIĄZANE WIDEO: Ringo Starr czuje przerobiony film Beatlesów „Wracaj” daje prawdziwszy obraz zespołu: „You Will See the Joy”

„Jeden zespół na niewyobrażalne szczęście wciąż gra na stadionach, a drugi zespół nie istnieje” – powiedział wtedy Jagger.

Jego komentarz nastąpił po występie McCartneya w  The Howard Stern Show , podczas którego powiedział Howardowi Sternowi, że „The Beatles byli lepsi” niż Stones. 

Nigdy nie przegap żadnej historii — zasubskrybuj bezpłatny codzienny biuletyn PEOPLE , aby być na bieżąco z tym, co PEOPLE ma do zaoferowania, od soczystych wiadomości o celebrytach po fascynujące historie ludzi.

McCartney miał wiele do przekazania w ostatnich dniach. W osobnym wywiadzie dla BBC w tym tygodniu frontman Wings skomentował również rozpad zespołu The Beatles w 1970 roku, mówiąc, że to nieżyjący John Lennon – a nie on, jak wcześniej sądzono – „zainicjował” rozłam .

„Nie spowodowałem rozłamu. To był nasz Johnny” – ujawnił McCartney dziennikarzowi, Johnowi Wilsonowi. „Nie jestem osobą, która doprowadziła do rozłamu”.

„O nie, nie, nie. John wszedł pewnego dnia do pokoju i powiedział, że opuszczam Beatlesów. I powiedział: „To całkiem ekscytujące, to trochę jak rozwód”. A potem zostaliśmy, aby pozbierać kawałki."

POWIĄZANE: Paul McCartney mówi, że John Lennon spowodował rozłam The Beatles, a nie on: „Chciał się zerwać”

„Chodziło o to, że John zaczął nowe życie z Yoko [Ono, wdową po Lennonie] i chciał… leżeć w łóżku przez tydzień w Amsterdamie dla spokoju. Nie można się z tym kłócić. najtrudniejszy okres w moim życiu” – dodała później legenda muzyki.

„To był mój zespół, to była moja praca, to było moje życie” – powiedział. „Chciałem, żeby to było kontynuowane. Myślałem, że robimy całkiem niezłe rzeczy – Abbey Road, Let It Be, nieźle – i pomyślałem, że możemy kontynuować”.