6-letni chłopiec z Michigan zamawia jedzenie za 1000 dolarów na Grubhub za pomocą telefonu swojego taty

Feb 02 2023
„Samochody wjeżdżały na podjazd, podczas gdy inne wyjeżdżały” — powiedział Keith Stonehouse o nadchodzących zamówieniach dostawczych

Chłopiec z Michigan miał duży apetyt (i budżet) na wieczorną przekąskę.

Kiedy w sobotę Keith Stonehouse oddał telefon swojemu synowi Masonowi przed położeniem go do łóżka, nie spodziewał się, że 6-latek zrobi coś tak kosztownego.

„Kładłem Masona do łóżka i zobaczyłem, jak podjeżdża samochód i zadzwonił dzwonek do drzwi, a kierowca podrzucił dużą torbę z rzeczami” – powiedział Stonehouse MLive , dodając, że jego żona jest właścicielką piekarni, więc początkowo myślał, że to ktoś podrzuca coś dla niej. Ale kiedy zobaczył, że torba pochodzi z restauracji, był zdumiony.

Powiedział, że to był dopiero początek zamówień. „Dzwonek do drzwi zadzwonił ponownie i to się powtarzało. Samochód za samochodem. Samochody wjeżdżały na podjazd, podczas gdy inne wyjeżdżały”.

Dopiero po kilku dostawach żywności z różnych restauracji ojciec dwójki dzieci zorientował się, co się dzieje. „Wziąłem jedzenie, a potem mnie uderzyło” – powiedział. „Spojrzałem na swój telefon z powtarzającymi się wiadomościami, że moje jedzenie się przygotowywało, moje jedzenie było dostarczane. Spojrzałem na moje konto bankowe i zaczęło się opróżniać”.

Mężczyzna przypadkowo krzyczy na kierowcę DoorDash zamiast na jego psa — po czym postanawia osobiście przeprosić

„To było jak coś ze skeczu„ Saturday Night Live ”- powiedział Stonehouse, który otrzymał nawet ostrzeżenie o oszustwie od Chase Bank, odrzucając zamówienie na prawie 450 dolarów w pizzerii. W przeciwnym razie wszystkie inne zamówienia — w tym duże krewetki, kanapki z kurczakiem pita, frytki z serem chili i nie tylko — zostały zrealizowane, a on nie mógł wymyślić żadnego sposobu anulowania zamówień.

Rodzina z Michigan skończyła przechowywać większość dostaw żywności w lodówce. Zaprosili także sąsiadów, aby zjedli trochę jedzenia.

Stonehouse powiedział MLive, że „naprawdę nie uważa tego jeszcze za zabawne”, ale ten jeden moment, gdy jedzenie było dostarczane, rozśmieszył go.

„Próbowałem mu wytłumaczyć, że to nie było dobre, a on podnosi rękę, zatrzymuje mnie i mówi:„ Tato, czy pizze pepperoni już przyszły? Musiałem wyjść z pokoju. Nie wiedziałem, czy powinienem się wściekać, czy śmiać. Nie wiedziałem, co robić.