Apple właśnie ułatwiło unikanie podstępnych rzeczy

Apple od lat stara się, aby prywatność stała się kluczową częścią jej marki . Słowo kluczowe jest tutaj „wypróbowane”, ponieważ wiele badań (w tym jedno przeprowadzone przez Gizmodo ) wykazało, że firma nie zawsze wywiązuje się ze swoich wzniosłych obietnic dotyczących prywatności. W ramach corocznej konferencji Worldwide Developers Conference firma Apple wprowadziła kilka nowych funkcji, których celem jest zapewnienie lepszej ochrony cyfrowej użytkownikom systemów MacOS, iOS i iPadOS.
powiązana zawartość
Jedną z funkcji, która z pewnością będzie popularna, jest nowy widget, który pozwala „blokować” i/lub ukrywać aplikacje mobilne. Zablokowanie aplikacji uniemożliwia jej wgląd z zewnątrz, a jedynym sposobem na jej odblokowanie jest użycie identyfikatora twarzy. Ta funkcja pozwala także użytkownikom ukrywać aplikacje, ukrywając je w ukrytym folderze. Ukryte aplikacje można również zablokować, czyniąc je w zasadzie nieprzeniknionymi dla zewnętrznego obserwatora.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Ta funkcja wydaje się potencjalnie przydatna, ale także w pewnym sensie zabawna, ponieważ wydaje się celowo zaprojektowana, aby umożliwić użytkownikom ucieczkę od podejrzanych rzeczy. Chcesz oszukać żonę? Ukryj Tindera za pomocą blokady aplikacji! Chcesz sprzedawać narkotyki, ale jednocześnie zachować atmosferę szacunku na ekranie telefonu komórkowego? Wypróbuj blokadę aplikacji! Warto również zauważyć, że telefony z Androidem już od lat oferują identyczne funkcje .
Bardziej imponująca technicznie funkcja prywatności, którą Apple wdrożył w poniedziałek, jest związana z nowo ogłoszonym systemem sztucznej inteligencji. W poniedziałek firma Apple zadebiutowała Apple Intelligence (lub AI) , nowym generatywnym pakietem sztucznej inteligencji, który pobiera dane z telefonu, tabletu lub komputera użytkownika, aby zapewnić automatyczną pomoc. Firma uznała jednak inwazyjny potencjał tej technologii, biorąc pod uwagę, że automatyzacja opiera się na całości mobilnych działań cyfrowych użytkownika.
„Nie powinieneś oddawać wszystkich szczegółów swojego życia do przechowywania i analizowania w czyjejś chmurze sztucznej inteligencji” – powiedział Craig Federighi, starszy wiceprezes ds. inżynierii oprogramowania w Apple, podczas prezentacji na temat nowego systemu. Federighi twierdzi, że nowe modele sztucznej inteligencji Apple zapewniają „potężną prywatność”, przetwarzając dane „na urządzeniu”, co oznacza, że nie są one udostępniane Apple, ale zamiast tego krążą po telefonie lub komputerze użytkownika. „Kamieniem węgielnym Apple Intelligence jest przetwarzanie na urządzeniu, a wiele modeli, które je obsługują, działa całkowicie na urządzeniu” – twierdzi firma .
W przypadku bardziej skomplikowanych, energochłonnych modeli, które wymagają większej mocy obliczeniowej, Apple twierdzi, że oferuje coś, co nazywa się Private Cloud Compute, czyli system, który współdziała z chmurą Apple, ale nie przechowuje danych użytkownika i chroni je za pomocą zabezpieczeń kryptograficznych. Co imponujące, Apple oświadczyło, że chce, aby „niezależni eksperci” sprawdzili tę nową funkcję i upewnili się, że zapewnia ona taką ochronę, jak twierdzą. Ponieważ nadal jest wiele niewiadomych na temat Private Cloud Compute i innych funkcji prywatności, które Apple właśnie zadebiutował, zewnętrzna inspekcja wydaje się świetnym pomysłem.

