Człowiek wciąż myśli o wirusie komputerowym jak o robaku z kreskówek, który gryzie ekran

PLANTATION, Floryda — mimo że w 2024 roku lokalny mieszkaniec Stu Jeffries był już dorosłym dorosłym człowiekiem, powiedział we wtorek reporterom, że nadal myśli o wirusie komputerowym jak o robaku rysunkowym, który gryzie ekran. „Nadal wyobrażam sobie, że zarażam się wirusem komputerowym, otwierając program i klikając jakieś neonowe jajo, po czym wyskakuje zły robak z pikselami z dużymi, ostrymi zębami i powoli zajmuje cale cale ekran” – powiedział skądinąd inteligentny, student wykształconego człowieka, który następnie dodał, że chociaż robak może na początku wyglądać uroczo, później zmienia kolor na czerwony, wydaje jakiś chichotliwy dźwięk i szybko pożera jedynki i zera, wypowiadając „nom nom nom” i odtwarzając przerażającą cybernetyczną muzykę. „Technologia znacznie się rozwinęła w ciągu ostatnich kilku dekad, ale zdarza mi się jedynie widzieć, jak mój komputer jest infiltrowany przez serię dwuwymiarowych potworów, robaków lub gremlinów w okularach przeciwsłonecznych i tańczących, gdy wyciągają z mojego komputera przewody z rysunkami. twardy dysk. A potem, kiedy tak bezsilnie siedzę, wygryzają mi dziurę w ekranie, mówią „sayonara, frajerze” i sprawiają, że mój komputer iskrzy, dymi, a potem eksploduje. Jeffries dodał, że ma to sens, dlaczego ciągle pada ofiarą ataków hakerskich, ponieważ nadal uważa, że jedynym sposobem ochrony swojego komputera jest przesłanie do niego świadomości za pomocą dyskietki i osobiste zabicie robaka.

