Czy finał sezonu House Of The Dragon dostarczył?

Oct 25 2022
Matt Smith, Emma D'Arcy i Rhys Ifans Jak bez wątpienia doskonale wiesz, żegnamy się (na razie) z Domem Smoka zeszłej nocy wraz z zakończeniem pierwszego sezonu „Czarna królowa”. Pełen fabuły odcinek, który spowodował wiele tragedii w Rhaenyrze, był bardzo trudny do przyjęcia, ustanawiając coś, co z pewnością wygląda na bardzo krwawy drugi sezon.
Matta Smitha, Emmę D'Arcy i Rhysa Ifansa

Jak bez wątpienia dobrze wiecie, żegnamy się (na razie) z Domem Smoka zeszłej nocy wraz z zakończeniem pierwszego sezonu „ Czarna królowa ”. Pełen fabuły odcinek, który spowodował wiele tragedii w Rhaenyrze, był bardzo trudny do przyjęcia, ustanawiając coś, co z pewnością wygląda na bardzo krwawy drugi sezon. Teraz, gdy mieliśmy chwilę na refleksję, przejdźmy do tego, jak dobrze poszło, tak jak zrobiliśmy to z naszym raportem z przerwy w prequelu Game of Thrones , wypowiadając się na temat tego, co nas niepokoiło, co nas ekscytowało, i wszelkich innych utrzymujących się myśli mamy na wystawie.

Saloni Gajjar: Ryzykując bycie absolutnie irytującym: książka jest zawsze lepsza. Fire & Blood ma swoje problemy, ale przynajmniej wyjaśniło złe i ambitne motywacje swoich bohaterów. Dom Smokapod tym względem poniosła porażkę. Chociaż podobało mi się ponowne odwiedzanie Westeros i polityczne gry umysłowe, które nastąpiły po nim, nie jestem przekonany do jego intensywności. Główne punkty fabuły zostały przekształcone w „przypadkowe”, jak Alicent niezrozumienie Viserysa na łożu śmierci lub, w finale, Aemond walczący z Lucerysem, przy czym śmierć tego ostatniego nastąpiła tylko z powodu niekontrolowanego smoka. Poza Daemonem i Otto – dwoma mężczyznami, którzy nigdy nie mieli zasiąść na tronie – nikt inny nie okazał prawdziwego zainteresowania posiadaniem władzy. Jestem za zmianą narracji ze względu na adaptację telewizyjną, ale HOTD nie zasłużył na te chwile. Tempo było albo za szybkie, albo za wolne.

Finał miał te same problemy. Doceniam to, że Rhaenyra w końcu okazała zainteresowanie rządzeniem poza „mój obowiązek” — straciła ojca, królestwo, noworodka i drugiego syna w krótkich odstępach czasu, więc zemsta jest teraz jej siłą napędową. Ale serial cierpiał z powodu tego, że nie zagłębiał się w to bardziej. „Czarna królowa” była wystarczająco dobrym zakończeniem pierwszego sezonu i wiem, że będę siedział w następnej rundzie, kiedy tylko się pojawi, ale mam nadzieję, że scenarzyści zagłębią się w postacie w głębszy sposób. Ostatnie ujęcie Rhaenryi to obiecuje, więc zobaczymy. Przyznaję: ujęcie, w którym Vhagar przegryza Arraxa na pół, było cholernie fajne. Również występ Emmy D'Arcy sprawił, że cała godzina była tego warta.

Sam Barsanti: Game Of Thrones  nauczył nas, że królem jest ten, kto ma najlepszą historię, i chociaż to było i nadal jest całkowicie głupie, myślę, że Tyrion Lannister naprawdę doceniłby fakt, że Westeros zmierza na wojnę (ponad sto lat przed jego narodzinami) z tak wyraźnymi liniami między tym, kto ma dobrą historię, a kto ma złą historię. Z jednej strony mamy królową Rhaenyrę Targaryen, pierwsze jej imię itd. itd., prawowitą następczynię Żelaznego Tronu i jedyną osobę, która wie o proroctwie, o którym wszyscy wiemy, że w końcu się spełni (w pewnym stopniu). Z drugiej strony mamy Alicent i jej głupią rodzinę palantów, którzy wywrócili do góry nogami całe poczucie honoru i sprawiedliwości w Westeros przez nieporozumienie, które jest równie głupie jak wszystko, co wydarzyło się w ostatnim odcinkuGra o tron .

Chcę przez to powiedzieć, że połowa House Of The Dragon ma historię, którą lubię i w którą zainwestowałem, ponieważ Rhaenyra jest fajna i ponieważ zawsze będziemy bronić Jedenastego Doktora w moim domu, a druga połowa House Of Smok ma postacie, które mnie nie interesują, a pisanie, które uważam za głupie i wymyślone. Więc podoba mi się, że w tym finale chodziło o Rhaenyrę rządzącą w sposób, w jaki tylko ona może i mam nadzieję, że jest w stanie szybko zniszczyć wszystkie części serialu, które mi się nie podobają – czyli znowu Alicent i jej głupia rodzina szarpnięć.

Maxa Wrottesleya, Phila Danielsa i Nicholasa Jonesa

Tim Lowery: Jestem pewien, że jestem bilionową osobą, która to mówi, ale czy każdy odcinek tego programu nie przypomina serialu telewizyjnego na cały sezon? Jak dobrze ujęła to Jenna Scherer w swoim podsumowaniu finału , HOTD zawiera tyle fabuły w tak krótkim czasie. Teraz to może być ekscytujące, jasne. Ten pościg za smokiem na końcu „Czarnej królowej”, podobnie jak wiele zakończeń wielu odcinków w tym sezonie, rzeczywiście bardzo nim był. Oglądając to, zdajesz sobie sprawę, że w telewizji nie ma nic podobnego. Ale(i cytując Pee-wee, to jest duże, ale) serial jeszcze mnie nie wciągnął - i myślę, że wiele z tego ma związek z tym, ile dramatycznych bitów przebija ten program w jednym odcinku. Kiedy postacie jedzą to w dramatyczny sposób, trudno jest cokolwiek poczuć, ponieważ (częściej niż nie) prawie ich nie znamy ani ich motywacji. Ponadto, choć dobrze zagrany (a serial naprawdę jest) i oszałamiający HOTD , finał był szczególnie winny dużej dramatycznej partytury i dostarczania linii dla wielkich dramatycznych momentów , ruch, który jako widz uważam za kratkę . Więc proszę, House Of The Dragon , zwolnij następnym razem.

Drew Gillis: Z perspektywy czasu jestem trochę zawstydzony, że byłem tak zaskoczony śmiercią Luke'a pod koniec odcinka. Jak Jenna Scherer podkreśla w swoim podsumowaniu, poprzednia scena, w której Rhaenyra życzyła mu dobrze, z pewnością to telegrafowała. Nawet tam siedziałem i myślałem: „Wow, wygląda na to, że te postacie mają ostatnio dużo zbroi fabularnej!” Rany, cieszę się, że się myliłem, a nigdy nie chciałem zobaczyć kolejnego odcinka House Of The Dragon bardziej niż dziś rano.

Jeśli mam jedno zastrzeżenie, to to, że naprawdę nie mogę znieść Aemonda jako postaci. Rozumiem, że powinien być nienawistny, ale w tym momencie jest jednowymiarowy, w sposób, w jaki inne nienawistne postacie Alicent i Daemon nie są. Żąda krwi, bo stracił oko, ale stracił oko, bo ukradł smoka swojej zmarłej ciotce i ogólnie był dupkiem światowej klasy. Wyraz jego twarzy w ostatniej scenie odcinka, w której przypadkowo zabija swojego kuzyna, kiedy tylko chciał go terroryzować i zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości w to wdepnął, sugeruje, że możemy zobaczyć w nim coś przypominającego głębię. sezon drugi. Oto nadzieja.

Elliota Grihaulta

Cindy White: Po przeczytaniu Ognia i krwi, Wiedziałem, co się wydarzy pod koniec tego odcinka, i przygotowywałem się na mocny cios. Jednak tak naprawdę nie trafiło tak, jak się spodziewałem. Gdybyśmy spędzili więcej czasu z księciem Lucerysem i jego smokiem w tym sezonie, myślę, że byłoby to druzgocące, ale tak ekscytujące, jak ta powietrzna walka ze smokami i tak szokujące, jak patrzenie, jak Luke został pochłonięty przez Vhagar, nie Nie mam z nim wystarczającej więzi emocjonalnej, żeby tak bardzo się przejmować. Czułem Rhaenyrę dzięki poruszającemu występowi Emmy D'Arcy i uświadomieniu sobie, że w zasadzie zamrozili dwoje jej dzieci w jednym odcinku. To nie jest coś, co przyszło mi do głowy, kiedy czytałem książkę, więc mogę powiedzieć, że serial sprawia, że ​​myślę o tych postaciach w nowy sposób. Może w następnym sezonie przekonają mnie, żebym bardziej troszczył się o następną generację.

Ten brak połączenia jest symbolem problemu House Of The Dragon , który miał przez cały sezon. Wielokrotne przeskoki w czasie nie pozwoliły nam żyć z postaciami wystarczająco długo, zanim katapultowały nas do przyszłości, gdzie musieliśmy od nowa nadrabiać zaległości. Patrząc wstecz na pierwszy sezon jako całość, myślę, że teraz rozumiem, dlaczego to zrobili. Wygląda na to, że od początku myśleli o tym punkcie końcowym i pracowali wstecz, aby dotrzeć do niego przed odcinkiem 10. Problemy z tempem i wąskim skupieniem się na garstce lokalizacji i postaci (w przeciwieństwie do szerszego zakresu Game Of Thrones ) przychodzą aż do pojedynczego dążenia do pierwszego ważnego wydarzenia wojny domowej — zabicia Luke'a przez Aemonda. Teraz sprawy nabierają tempa, ale nie jestem pewien, czy warto było poświęcać to, co straciliśmy w ciągu tych lat.