Czy spór pomiędzy Drake'em i Kendrickiem Lamarem to koniec pewnej epoki?

Hip-hop jako społeczność jest wyczerpany i wszyscy zasługujemy na długi odpoczynek od utworów dissowych.
powiązana zawartość
Produkty powiązane
O ile nie byłeś na innej planecie, cały muzyczny świat był dostrojony do konfliktu pomiędzy Drake'em i Kendrickiem Lamarem . Czarni ludzie. Biali ludzie. Komicy. Aktorzy. I tak zwani komentatorzy kulturowi . Dyskutował o tym każdy, kto ma palce, aby kliknąć i podzielić się swoją opinią w Internecie.
powiązana zawartość
Produkty powiązane
- Wyłączony
- język angielski
Weekendowe szaleństwo rozpoczęło się w piątkowy wieczór, kiedy Drake udzielił Lamarowi odpowiedzi w 7-minutowym utworze zatytułowanym „ Family Matters ”.
W wyniku szokującego obrotu wydarzeń K-Dot wkroczył na wydawnictwo niecałą godzinę później z piosenką „ Meet the Grahams ”.
W sobotni wieczór, w wyniku szokującego obrotu wydarzeń, Lamar odrzucił piosenkę „ Not Like Us ”, która natychmiast stała się wirusowym hymnem dla wszystkich, którzy nienawidzą rapera z Toronto.
Jednak w niedzielę wieczorem The Boy ponownie odpowiedział piosenką „ The Heart Part 6 ”, próbując odeprzeć liczne zarzuty, które Kendrick wysuwał przeciwko Drake’owi.
Ta seria wydarzeń stworzyła najbardziej zabawną i największą bitwę rapową w historii hip-hopu. Ten przejdzie do historii.
Co daje mi do myślenia, czy kiedykolwiek jeszcze zobaczymy coś takiego?
Koniec ery
Fani hip-hopu chcieli zobaczyć, jak Drake i Kendrick Lamar dyskredytują się nawzajem nie tylko dlatego, że są dwoma największymi artystami w gatunku, ale także dlatego, że reprezentują dwie różne frakcje hip-hopu.
Jednym z nich jest gwiazda popu, która stara się być na bieżąco ze wszystkimi trendami i wypuszczać tak dużo muzyki, że nawet nie pozwoli fanom zapomnieć o jego istnieniu.
Drugi to raczej „purysta”, który wierzy, że mniej znaczy więcej i nie przejmuje się tym, że co roku nie upuszcza muzyki. Jest gotowy stracić codzienne zainteresowanie fanów, próbując wydać jak najlepsze dzieło, kiedy wyjdzie z pełnometrażowym projektem.
Pod wieloma względami są to Jay-Z i Nas tego pokolenia. Jedną z nich była wielka gwiazda popu, która zwyciężyła pod względem liczb i osiągnięć. Drugi był na szczycie, jeśli chodzi o czyste umiejętności jako MC i autor tekstów. Nawet jeśli chodzi o ich rap, wielu twierdzi, że chociaż „ Ether ” mógł być lepszym utworem technicznym, „ Takeover ” był lepszą piosenką.
Ale zamiast kłócić się o to, kto wygra bitwę pomiędzy Kendrickiem Lamarem i Drake'em, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że jesteśmy świadkami końca epoki w hip-hopie, opierając się wyłącznie na pokoleniu artystów stojących za tą dwójką .
Można argumentować, że następni w kolejce są Travis Scott, Megan Thee Stallion, Lil Uzi Vert, Playboi Carti, 21 Savage i Doja Cat. Ale czy którykolwiek z tych artystów naprawdę ma umiejętności, popularność, uznanie krytyków (wraz z albumami) i bazę fanów, które sprawiłyby, że ludzie byliby zainteresowani rapową bitwą z innym artystą, takim jak ten, którego jesteśmy obecnie świadkami?
Czy fani będą się spierać o to, kto wygra bitwę pomiędzy Lil Uzi i Playboi Carti lub Doja Cat i Megan Thee Stallion? Czy by im to wystarczyło? Trudno to zrozumieć.
Nie oznacza to, że kolejne pokolenie artystów nie będzie mogło cieszyć się ogromnym sukcesem i popularnością. Ale nie osiągnęli jeszcze poziomu, na którym nikt nie może kwestionować ich umiejętności i osiągnięć, niezależnie od tego, których artystów bardziej lubisz.
Oznacza to po prostu, że musimy pielęgnować i doceniać bałagan, plotki i ogromne show, które ci dwaj artyści organizowali przez ostatnie półtora miesiąca (wracając do wydania „ Like That ”), ponieważ możemy go nigdy nie zobaczyć znowu przez długi czas.

