Dlaczego społecznie akceptowalne jest wyrzucenie męża z domu przez kobietę, a nie, aby mężczyzna zrobił to samo?
Odpowiedzi
8odpowiedź na pytanie: Dlaczego społecznie akceptowalne jest, aby kobieta wyrzucała męża z domu, a nie, żeby mężczyzna robił to samo?
Po pierwsze, wątpię w prawdziwość tego twierdzenia. Będą społeczeństwa, w których jest to prawdą, ale z pewnością ogólne stwierdzenie będzie fałszywe. Zakładam, że zależy to również w dużej mierze od okoliczności.
Zgodnie z typową zasadą, gdy związek się rozpada, obie strony będą nieszczęśliwe i w wielu przypadkach oskarżą się nawzajem. Twierdzenia o winie, zdradzie, a nawet nadużyciach często są fałszywe lub przesadzone. Każdemu trudno jest osądzić.
Bez jasnego werdyktu o winie, najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem jest zapewnienie jak najmniejszej ilości trudności. Dzięki wiekom dyskryminacji ze względu na płeć kobiety są postrzegane jako słabsze i pokrzywdzone. I dlatego uważa się za sprawiedliwe minimalizowanie niedogodności dla kobiety.
Gdy tylko kobiety będą traktowane jako w pełni zdolne do siebie aktorki, rozróżnienie, kto się kogo pozbył, stanie się przestarzałe. Tak więc bardziej rozwinięte społeczeństwo (z szacunkiem dla wolności dla wszystkich) wyrośnie z postrzegania słabych kobiet. w tym momencie obie strony będą oceniane jednakowo.
Ostatecznym celem powinno być, aby społeczeństwo zaakceptowało decyzje swoich jednostek. Granice powinny być określone przez uczciwość i zgodność z prawem.
Swoją drogą rozważyłbym skorzystanie z przewagi….
Ponieważ dla mężczyzn nie ma wolności i sprawiedliwości. To kategorycznie niesprawiedliwe! Sąd uważa, że kobieta ma się lepiej w domu, co moim zdaniem równa się błędnemu przekonaniu, że bez względu na to, jakie dzieci mają się lepiej z matką.
Odnosi się to również do alimentów na dziecko. Mimo że para otrzymuje wspólną opiekę nad dzieckiem, to mężczyzna musi wyłożyć matce niesprawiedliwą i ogromną sumę pieniędzy. Znam sytuacje, w których MĘŻCZYZNA sprawuje opiekę, a kobieta nie płaci żadnego wsparcia.
Zdaję sobie sprawę, że rozwód jest trudny dla sędziów i wydaje mi się, że wielu przyjęło metodę One size fits all, ponieważ dotyczy ona ugody.