Dobra passa zwycięstw dobiegła końca, Kings zamierzają odbić się od słabnących Flames

Mar 30 2024
Jeśli Los Angeles Kings potrzebowali przypomnienia o znaczeniu każdego meczu, otrzymali je podczas ostatniego meczu. Dobra passa Kings, obejmująca cztery mecze, zakończyła się po czwartkowej porażce 4:1 z Edmonton Oilers, co spowodowało, że Los Angeles zajęło drugie miejsce w Konferencji Zachodniej z dziką kartą.
28 marca 2024; Edmonton, Alberta, CAN; Los Angeles Kings świętują bramkę napastnika Arthura Kaliyeva (34) w trzeciej kwarcie meczu przeciwko Edmonton Oilers na Rogers Place.

Zobacz pełną ocenę pudełka

Jeśli Los Angeles Kings potrzebowali przypomnienia o znaczeniu każdego meczu, otrzymali je podczas ostatniego meczu. Dobra passa Kings , obejmująca cztery mecze, zakończyła się po czwartkowej porażce 4:1 z Edmonton Oilers, co spowodowało, że Los Angeles zajęło drugie miejsce w Konferencji Zachodniej z dziką kartą.

Kings (38-23-11, 87 punktów) będą chcieli odrobić straty w sobotę, kiedy zmierzą się z migoczącym Calgary Flames .

„Musimy o tym zapomnieć” – powiedział tymczasowy trener Jim Hiller, według la kings insider.com. „Sezon dobiega końca, każdy mecz jest ważny. Wiem, że dużo rozmawialiśmy o: «Och, to Edmonton», ale każdy jest ważny. Musisz zostawić ten mecz za sobą i podjąć kolejne wyzwanie w Calgary”.

Kings przystępują do sobotniego meczu ze stratą jednego punktu do Vegas Golden Knights i zajmują trzecie miejsce w dywizji Pacyfiku, a rozegrali o jeden mecz mniej. Los Angeles ma pięciopunktową przewagę nad St. Louis Blues w wyścigu o dziką kartę.

Kings muszą także zapomnieć o utrzymującym się rozczarowaniu związanym z walkami z Oilers. Edmonton, które zajmuje drugie miejsce na Pacyfiku, w każdym z ostatnich dwóch sezonów wyeliminowało Los Angeles z play-offów i wygrało trzy z czterech spotkań w tym sezonie.

Flames wracają do domu po czwartkowej porażce 5:3 z St. Louis Blues. Calgary (33-34-5, 71 punktów) jest o krok od eliminacji z play-offów drugi sezon z rzędu, mając 16 punktów straty do pozycji w play-offach na 10 meczów przed końcem i po pięciu meczach poślizgu.

Ale Flames prawdopodobnie zasługiwali na lepszy los w St. Louis. Nieuznano im dwóch bramek w trzeciej tercji. Jeden z nich został prawidłowo usunięty z szachownicy z powodu spalonego. Jednakże po golu, który dałby Calgary przewagę 4-3, sędzia orzekł, że krążek został uderzony wysokim kijem, ale powtórka wyraźnie wskazywała, że ​​krążek trafił kijem obrońcy, zanim Andrei Kuzmenko z Calgary złapał go i schował to do siatki.

„Zasługiwaliśmy na coś lepszego. Jak powiedziałem, wszyscy to widzieliśmy. Myślę, że popełnił błąd przy tej zapowiedzi (high-stick), nie odpuszczając tego, a potem uznając to za bramkę. To hokej, oczywiście na pozycji, na której jesteśmy boli” – powiedział napastnik Jonathan Huberdeau. „Jeśli będziemy trzymać się tego samego wysiłku, co w czwartek), wszystko będzie dobrze przez resztę meczu. Musimy to wykorzystać, wyciągnąć trochę pozytywów z dzisiejszego wieczoru i wykorzystać to na następny mecz”.

Flames byli w fazie play-off , ale od czasu upływu terminu wymiany przegrali osiem z dziesięciu spotkań. Zadanie polegać będzie na podtrzymaniu nastroju podczas zmagań podczas gry na strunach.

„Naciskaliśmy dalej i to dobrze” – powiedział trener Calgary Ryan Huska. „Musisz się upewnić, że to w tobie zakorzeni się, że niezależnie od sytuacji, będziesz cały czas naciskał. I założę się, że nasi chłopcy byli zadowoleni ze sposobu, w jaki naciskali, i właśnie to chcemy zobaczyć od nich."

—Nośniki na poziomie pola

Zobacz pełną ocenę pudełka