Georgia Lineman zadzwonił do córki na FaceTime, zanim został zabity, usuwając gruzy po burzy
Liniowy w Jasper w stanie Georgia, pracujący nad przywróceniem zasilania w swojej społeczności po silnych burzach i tornadach, które nawiedziły ten obszar, zmarł w piątek po tym, jak zadzwonił do swojej 4-letniej córki, żeby powiedzieć dobranoc.
Według WSB-TV, Jesse Maxwell, 32-letni ojciec czwórki dzieci, znajdował się w ciężarówce kubełkowej podczas pracy z załogą przy usuwaniu gruzu, kiedy kończyna odrzuciła go i uderzyła go w głowę.
Ponieważ jego najmłodsze dziecko nie było przyzwyczajone do jego nieobecności w nocy, zadzwonił do niej w pracy.
„River nie jest przyzwyczajona do tego, że jej tatuś nie jest w domu na czas spania” – napisała jego żona Hope w poście na Facebooku obok zdjęcia duetu ojciec-córka rozmawiającego przez FaceTime.
„Dotarła do niego przez FaceTime na kilka sekund i oczywiście musi dziś spać w jednej z jego koszulek do łóżka, żeby mogły do siebie pasować. Dziękuję za tak ciężką pracę, kochanie i za bycie tak bezinteresowną. ogromne podziękowania i nieustające modlitwy za wszystkich innych ratowników, którzy tam pracują całymi dniami i nocami”.
Następnego ranka Hope potwierdziła wiadomość o śmierci męża, zmieniając swoje zdjęcie profilowe na Facebooku na zdjęcie swojej rodziny, dodając serdeczny podpis, w którym wyjaśniła: „Będziemy za tobą tęsknić bardziej, niż kiedykolwiek będziesz wiedzieć. wiesz, jak sobie z tym poradzić. Zawsze mi mówiłeś, że jestem silna, ale nie wiem, co zrobię bez ciebie. Dzieciaki będą bardzo za tobą tęsknić, ale mają szczęście, że mogły doświadczyć miłości, którą cię kochają. miał dla nich. Jesteś moim najlepszym przyjacielem i będę cię kochać do ostatniego tchnienia, Jesse.
Wraz z River, Jesse przeżył 11-letni syn o imieniu Lucas i córki Loryn, 7 i Maddy, 6, zgodnie z GoFundMe założonym przez rodzinę.
W poniedziałek Hope ponownie opublikowała serię rodzinnych zdjęć , które udostępniono rok wcześniej, pisząc: „Boże, co bym zrobiła, żebyś wrócił do nas. Jesse Maxwell”.
W innym poście z poniedziałku powtórzyła te uczucia , dzieląc się zdjęciem krzyża, który pozornie został umieszczony w miejscu wypadku jej zmarłego męża, pisząc częściowo: „Dziękuję ekipom, które postawiły ten krzyż dla niego… bardzo dziękuję dużo! To znaczy więcej, niż kiedykolwiek się dowiecie!"
„Kochanie, jesteś tak bardzo kochana i potrzebuję cię bardziej, niż kiedykolwiek będziesz wiedział” – dodała. „Ale wiem, że żartujesz z Jezusem. Na zawsze będziesz moim bohaterem i będę cię kochać aż do ostatniego tchnienia”.
Nigdy nie przegap żadnej historii — zapisz się do bezpłatnego cotygodniowego biuletynu PEOPLE, aby otrzymywać najważniejsze wiadomości tygodnia dostarczane do Twojej skrzynki odbiorczej w każdy piątek.
Później tego samego dnia udostępniła post na Facebooku , który zawierał link do kampanii GoFundMe stworzonej przez jej wuja Carla, aby pomóc rodzinie w pokryciu kosztów osobistych.
Od wtorku wieczorem kampania GoFundMe zebrała ponad 42 000 $ z celu 50 000 $.