Jerry Schilling wspomina ostatnie dni z Lisą Marie Presley w Memoriał: „Zawsze będę cię kochać”

Jan 23 2023
„Tak jak byłem w szpitalu z jej ojcem, kiedy Priscilla rodziła, byłem w szpitalu z jej matką, kiedy od nas odeszła” – powiedział Jerry Schilling Sunday w Graceland

Najlepszy przyjaciel Elvisa Presleya, Jerry Schilling, złożył hołd Lisie Marie Presley w niedzielny poranek w Graceland.

Podczas zabawnej i poruszającej przemowy menedżer ds. talentów, który był członkiem Memphis Mafia Elvisa, wspominał swoje pierwsze chwile z małą Lisą Marie, a także ostatnie dni z piosenkarką.

„Ja i dziewczyna o imieniu Memphis”. Zawsze nazywam Lisę Memphis. Miała takie podejście. I zawsze nazywała mnie Jerry Schilling, zawsze w tym rytmie. Jej syn Ben… zrobił to samo. Jerry Schilling? powiedział 80-letni Schilling, wywołując śmiech publiczności.

Przed narodzinami Lisy Marie w 1968 roku Schilling wspomina, że ​​miał właśnie opuścić dom Elvisa i Priscilli Presleyów.

„Spojrzał na mnie i powiedział:„ Nie zamierzasz zostać na narodziny naszej córki? Powiedziałem: „Chyba tak zrobię!” Więc byłem tu do 1 lutego – powiedział, chichocząc.

Ukochani Lisy Marie Presley — Priscilla, córki, Austin Butler i nie tylko — na uroczystościach upamiętniających

Schilling powiedział, że „spędzali razem dużo czasu” w dzieciństwie Lisy Marie, a nawet zaproponowali jej pracę, gdy skończyła 18 lub 19 lat.

„Została moją sekretarką i za każdym razem, gdy to mówiłem, zawsze mnie poprawiała:„ Jestem twoją asystentką! ”- wspomina Schilling, który później kierował karierą Lisy Marie. „Miała wiele obowiązków, z których jednym było odbieranie wszystkich telefonów, które do mnie przychodziły. Co kilka tygodni przychodziła z bardzo niezadowolonym wyrazem twarzy:„ Ktoś inny chce z tobą porozmawiać o Lisa Marie. Nie mieli pojęcia, że ​​rozmawiają z nią przez telefon!”

Schilling pozostawał w bliskich stosunkach z całą rodziną Presleyów od śmierci Elvisa i powiedział, że był „zaszczycony i dumny” występując na „ślubie Lisy, Riley i Bena , a ostatnio na weselu Navarony ” – i podzielił się tym swoim przezwiskiem w rodzina to „ks. J.”

Lisa Marie Presley powiedziała, że ​​„miała jeszcze wiele do zrobienia” podczas ostatniej wizyty na grobie syna przed śmiercią

„Chciałbym zakończyć tym, że niedawno, w niedzielne popołudnie , po tym, jak opuściła Memphis w dniu 88 . „Później, gdy szliśmy do samochodu, ostatnią rzeczą, jaką mi powiedziała, było:„ Jerry Schilling, kocham cię ”. Tak jak byłam w szpitalu z jej ojcem, kiedy Priscilla rodziła, tak też byłam w szpitalu z jej matką, kiedy od nas odeszła. Memphis, zawsze będę cię kochać”.

12 stycznia Presley został przewieziony do szpitala z powodu możliwego zatrzymania akcji serca . Kilka godzin później Priscilla potwierdziła w oświadczeniu śmierć jej i jedynego dziecka Elvisa w wieku 54 lat.

„Z ciężkim sercem muszę podzielić się druzgocącą wiadomością, że opuściła nas moja piękna córka Lisa Marie” – napisała Priscilla w oświadczeniu.