Kapitan Under Deck Lee Rosbach otwiera ośrodek odwykowy na morzu po utracie syna przez uzależnienie
Kapitan Lee Rosbach pomaga osobom zmagającym się z uzależnieniem po tym, jak stracił syna w wyniku przypadkowego przedawkowania narkotyków.
Podczas występu w Watch What Happens Live z Andym Cohenem w poniedziałek, 71- letni gwiazdor Below Deck ujawnił swoje plany otwarcia nowego centrum rehabilitacji uzależnień na morzu. Powiedział, że obiekt będzie mieścił się na 470-metrowej barce, która może pomieścić jednocześnie 200 pacjentów.
Rosbach powiedział, że jego program będzie koncentrował się nie tylko na detoksykacji z substancji, ale także na tym, jak odnieść sukces w życiu, gdy pacjenci staną się trzeźwi.
„Przekształcamy go również w ośrodek rehabilitacji zawodowej, aby nie tylko starać się je oczyścić, ale także przywrócić ich do głównego nurtu społeczności z możliwością zarabiania na życie” – powiedział. „Zazwyczaj, kiedy wychodzą… spalili wszystkie swoje mosty, jeśli chodzi o zatrudnienie z powodu zażywania narkotyków, i nie mają nic, na czym mogliby się oprzeć. Tak więc nie można tak po prostu wyrzucić ich z powrotem do społeczeństwa i powiedz „Hej, jesteś sam”. "
„Chcemy dać im coś realnego, na co mogą liczyć, a oni mogą wyjść i być produktywnymi członkami” – dodał.
Syn Rosbacha, Joshua Lee Rosbach, zmarł w lipcu 2019 roku po 20 latach walki z uzależnieniem. Josh miał 42 lata w chwili śmierci.
Cohen pochwalił Rosbacha za wykorzystanie swojej platformy do walki z kryzysem opioidowym.
„To niewiarygodne, że mam taką możliwość, ponieważ jest tak wielu rodziców, takich jak [moja żona] Mary Anne i ja, którzy straciliśmy – nie tylko rodziców, ale także mężów, żon, lista jest nieskończona – po prostu nie dostaję głos – odpowiedział Rosbach.
POWIĄZANE: Kapitan Lee Rosbach z Below Deck dostaje tatuaż na klatce piersiowej dla późnego syna Josh

W zeszłym tygodniu Rosbach wygłosił przed Kongresem pełne pasji przemówienie na temat znaczenia zakończenia kryzysu opioidowego w Ameryce.
„Nie jestem tutaj, ponieważ jestem lekarzem, statystykem lub psychologiem. Jestem po prostu tatą, który przeżył okropności związane z kryzysem opioidowym, który niszczy nasz naród” – powiedział Rosbach. „Nie zgodziłem się być tutaj dzisiaj, aby sprawić, by ktokolwiek poczuł się ciepły i rozmyty. Mam nadzieję, że kiedy skończę, będziesz miał zupełnie inny pogląd na ten kryzys, który jest tak bardzo niezrozumiany”.
Podczas swojego emocjonalnego świadectwa gwiazda reality show przypomniał swoje ostatnie dni z synem.
„Pamiętam każdą sekundę tego dnia, jak przerażająca, niszczycielska scena filmowa odtwarzana w kółko w mojej głowie. Z wyjątkiem tego, że to nie film, to moja rzeczywistość. Widok mojego syna na kanapie to pierwszy obraz, jaki widzę każdego dnia, kiedy Budzę się i jest to ostatnia rzecz, jaką wyobrażam sobie każdej nocy przed zaśnięciem” – powiedział. „W ten sposób spędzałem każdą noc i każdy dzień przez ostatnie dwa lata. Wyobrażasz sobie to? Czy możesz sobie wyobrazić znalezienie kogoś, kogo kochasz bardziej niż własne życie, martwego i zimnego na swojej kanapie?”
„Mam krystalicznie czyste wspomnienie tamtego dnia. Josh był wyjątkową duszą. Nie było nikogo, kto by go spotkał, kto by go nie lubił. Przystojny, czarujący, wszystko to, co rodzice mogą powiedzieć z dumą i uśmiechem, gdy rozmawiają o swoim dziecku. Mógłbym opowiadać godzinami o tym, jakim był wspaniałym człowiekiem. Ale to nie umniejsza faktu, że miał demony, które ostatecznie go zabiły. To nie jest zbyt ładna historia, jego podróż z narkotykiem, który odebrał mu życie."
Od śmierci Josha Rosbach i jego rodzina nadal honorują go w szczególny sposób. W Awaken Recovery Center w Greenacres na Florydzie w zeszłym roku utworzono stypendium na imię Josha, zapewniające bezpłatne leczenie w domu komuś z wyboru Rosbacha i jego żony, aby mogli oni mieć szansę uchronić inną rodzinę przed tym samym tragicznym wydarzeniem. strata.
Josh pozostawił swoich rodziców, siostrę, brata, siostrzenice i bratanków oraz liczne ciotki i wujków.
Jeśli Ty lub ktoś, kogo znasz, zmaga się z uzależnieniem, skontaktuj się z infolinią SAMHSA pod numerem 1-800-662-HELP.