Katie Couric o byciu „zszokowanym” zachowaniem Matta Lauera: „To po prostu wydawało się takie bezduszne”

W tym tygodniu na okładce Katie Couric zastanawia się nad zarzutami molestowania seksualnego wobec swojego byłego współprowadzącego z programu Today Matta Lauera , nazywając jego zachowanie „rażąco niestosownym” i „bezdusznym”.
„Najbardziej zdenerwowało mnie to, że usłyszałem te historie, że oczywiście [jego zachowanie] było rażąco nieodpowiednie, ale też po prostu wydawało się tak bezduszne”, mówi Couric, 64 lata, mówi PEOPLE.
„I to nie jest Matt, którego znałam” – dodaje. „W ludziach jest dwoistość i czasami nie pozwalają ci widzieć obu stron”.
63-letnia Lauer została zwolniona przez NBC w listopadzie 2017 roku po tym, jak były pracownik sieci zidentyfikowany później jako Brooke Nevils poinformował, że molestował ją seksualnie. Kilka innych kobiet wystąpiło z podobnymi oskarżeniami wkrótce potem.
Więcej informacji od Katie Couric znajdziesz w najnowszym numerze PEOPLE w kioskach w piątek lub zasubskrybuj tutaj.

Nevils upublicznił Ronana Farrowa za jego książkę „ Złap i zabij: kłamstwa, szpiedzy i spisek na rzecz ochrony drapieżników” . Nevils powiedział Farrow, że Lauer zgwałcił ją w swoim pokoju hotelowym na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi w 2014 roku, gdzie pracowała dla Meredith Vieira z NBC . Lauer powiedział, że wszystkie jego spotkania były zgodne.
Szok i rozczarowanie Couric Lauerem to jeden z wielu emocjonalnych tematów, które porusza w swoim nowym pamiętniku, Going There , który zostanie opublikowany pod koniec tego miesiąca. Odnosi się również do seksizmu branży medialnej i dzieli się prywatnymi chwilami ze swojego życia, w tym utratą męża Jaya Monahana z powodu raka jelita grubego w wieku 42 lat.
Była współpracowniczka Today napisała książkę, jak mówi, jako „prezent” dla córek Carrie (25 lat) i Ellie (30 lat) i ma nadzieję, że „przekaże trochę mądrości z doświadczenia, które zdobyłam” im i czytelnikom. .

Couric powiedziała, że jej przemyślenia na temat jej byłej koleżanki pochodzą z ruchu Me Too, który zmienił ogólnokrajową dyskusję na temat zgody i molestowania seksualnego.
„Myślę, że wiele się nauczyliśmy” – mówi o zmianie, która nastąpiła, odkąd po raz pierwszy weszła do redakcji. „Myślę, że nasze rozumienie tego, czym jest konsensualny związek, zmieniło się radykalnie, a teraz wiemy, że jeśli istnieje dynamika władzy, nie można tego uznać za konsensualne”.
Couric mówi, że nie zauważyła niczego niepokojącego w interakcjach Lauer z innymi kobietami przez prawie dwie dekady wspólnej pracy.
„Może skomentować jakąś gwiazdę filmową lub coś takiego, mówiąc: „Och, ona jest niewiarygodna” – wspomina Couric. „Podziwiał piękne kobiety. Ale nigdy nie czułam, że jest zboczony lub niestosowny w mojej obecności, przenigdy”.

Couric mówi, że wiedziała, że Lauer był „graczem”, ale nie omawiali „intymnych” szczegółów swojego życia osobistego.
„Myślę, że mamy wszystkie te eufemizmy, których używaliśmy do złego zachowania – a gracz był jednym z nich” – mówi. „Był flirtem. Z pewnością czytałem, że był nieszczęśliwy w swoim małżeństwie . Ale szczerze mówiąc, nigdy z nim nie rozmawiałem”.
Dodaje: „Myślę, że ludziom trudno jest zrozumieć, że nie dzieliliśmy ze sobą intymnych części naszego życia. Mogłabym policzyć na jednej ręce, ile razy z nim rozmawiałam jak powiernikiem lub naprawdę bliskim przyjacielem. ”.
POWIĄZANE: Były nadawca NBC mówi, że Matt Lauer traktował ją „jak wiszący kawałek mięsa”
Mówi, że dziennikarka nie wiedziała również o niewłaściwym zachowaniu Lauera, pomimo ich bliskości na planie.
„Nasze biura znajdowały się obok siebie, więc myślę, że kiedy angażował się w tego rodzaju zachowania, był niezwykle skryty” – mówi Couric. „[Słyszałem] kilka plotek, że był związany z kotwicą i pamiętam, że pomyślałem: 'Kto wie, czy to prawda?' Myślę, że uważano to za niczyją interes. W wielu organizacjach prasowych w latach 90. i na początku 2000 r. było dużo nieodpowiedniego braterstwa”.

W Going There , Couric pisze o producencie, który zadzwonił do niej w sprawie e-maila, który Lauer wysłał jej przez pomyłkę w 2004 roku, w którym wspominał o smarowaniu jej ud masłem i innych seksualnych komentarzach.
„Pamiętam, że byłem zszokowany i rozczarowany” — mówi Couric, gdy usłyszał o e-mailu. „Ale myślę też, że myślałem bardziej o aspekcie niewierności niż o tym, że wykorzystuje kogoś. Pomysł, że coś jest dobrowolne, został zinterpretowany zupełnie inaczej niż teraz. Gdybym miał to zrobić ponownie, zrobiłbym to jestem pewien, że z tą młodą kobietą wszystko w porządku”.

Kiedy zarzuty o molestowanie seksualne przeciwko Lauerowi pojawiły się ponad dekadę później, Couricowi zajęło „bardzo dużo czasu”, aby przetworzyć szokujące twierdzenia.
„Pogodzenie się z tym zajęło mi bardzo, bardzo dużo czasu” – mówi. „Również, aby docenić szkody wyrządzone kobietom, które zostały wykorzystane przez wielu potężnych mężczyzn”.
W swojej książce Couric pisze: „Zdałem sobie sprawę, że Matt może być doskonałym partnerem zawodowym, dobrym przyjacielem i drapieżnikiem”.
Potwierdza, że nie rozmawia już z Lauerem. I chociaż wierzy, że „zaczynamy patrzeć jako kultura na pewne wykroczenia – i nie umieszczam Matta w tej kategorii, ale gdzie jest miejsce na odkupienie, osobisty rozwój i łaskę”, mówi: „ to nie moja sprawa, by mówić z Mattem.
„Naprawdę nie jestem w stanie mu wybaczyć” – mówi Couric. „To jest historia Matta i jest to historia ludzi, których wykorzystywał”.
Going There trafi do księgarń 26 października.