Kiedy zrezygnowałem, mój szef pokazał mi mój list z awansem i podwyżką, który jest datowany na około 7-15 dni wstecz, ukrył go i powiedział, że to w porządku. Co myślisz o szefie, który tak robi?
Odpowiedzi
Szefowie często robią coś takiego, żeby przekonać cię do pozostania. Mogą nie być na tyle głupi, jak ten, żeby udawać, że to było cały czas, ale zapomnieli lub po prostu nie zawracali sobie głowy, żeby ci powiedzieć, ale szefowie często próbują „kupić” cię z powrotem do pracy, ale za późno.
Zdecydowanie lepiej będzie, jeśli odejdziesz. W prawie każdym przypadku, w którym widziałem, że szef tak zrobił, osoba ta i tak odeszła, może sześć miesięcy do roku później i zazwyczaj twierdziła, że szef traktował ją źle od zawsze. Szefowie nie lubią być zmuszani do płacenia, a to prawie zawsze psuje relacje, więc lepiej będzie, jeśli odejdziesz, a wszyscy po prostu pójdą dalej.
Jeśli chodzi o pracowników, największą wadą firm (przepraszam nie firm, ale managerów) jest kontrpropozycja. Jak się właśnie dowiedziałeś, może ona przybierać różne formy.
Prawdopodobnie po prostu nie wstałeś i nie zrezygnowałeś. Najpierw dałeś do zrozumienia, że nie jesteś szczęśliwy. Potem powiedziałeś, że nie jesteś szczęśliwy. Potem pokazałeś, że nie jesteś szczęśliwy. Potem zacząłeś szukać. A potem zrezygnowałeś, mając nadzieję, że znalazłeś coś lepszego.
Menadżerowie zazwyczaj to wyciągają. Twoim zadaniem jest to zignorować. I nawet jeśli jest oferta przeciwna lub przewyższająca ofertę, uciekaj od niej. Jeśli ją przyjmiesz, albo odejdziesz w ciągu następnych sześciu miesięcy, zostaniesz zwolniony lub ukarany, a następnie wydarzy się jedno z dwóch poprzednich.
Jeśli to konieczne, odmów uprzejmie, ale odejdź w stronę wielkości, którą wybrałeś.