King Calaway Alum Jordan Harvey wyrusza na własną rękę z EP „It Is What It Is”: „All Things I've Lived”

Jan 21 2023
Z nową płytą i świeżą narzeczoną u boku, Jordan Harvey występuje solo

Jordan Harvey nadal uwielbia króla Calawaya .

„Kocham tych facetów bardzo”, podkreśla 30-letni Harvey podczas niedawnego wywiadu dla PEOPLE. „Bez nich nie byłbym w tej sytuacji”.

Ale w 2020 roku, gdy szalała pandemia, szkocki wokalista z rudymi włosami twórczo odsunął się od grupy muzyki country, której był częścią od 2018 roku.

„Doszedłem do punktu, w którym zdałem sobie sprawę, że piszę dźwiękowo zupełnie inaczej niż oni” – wspomina. „Zacząłem czuć się tak, jakbym nie wiedział, czy będę w stanie pozostać silnym atutem zespołu”.

Wkrótce koledzy z zespołu King Calaway zadzwonili do siebie i podjęli wspólną decyzję, by pójść własną drogą — decyzja, która ostatecznie zaowocowała stworzeniem debiutanckiej EP-ki Harveya It Is What It Is , silnego rywala prosto z bramki solowej wyprodukowany przez Kevina Barda, Jasona Masseya i Toma Jordana, a współautorem całości jest Harvey.

„Czuję, że płyta, którą nagrałem, nie mogłabym nagrać z zespołem, ponieważ dotyczy mnie”, mówi Harvey, który napisał dokładnie 128 piosenek w ciągu 12 miesięcy podczas pandemii. „To wszystko , co przeżyłem. To bardzo osobiste rzeczy, których doświadczyłem i wiedziałem, że muszę to pokazać światu, ponieważ wyrządziłbym sobie krzywdę, gdybym tego nie robił”.

Rzeczywiście, po wydaniu swojego debiutanckiego singla „Alabama Girl” w zeszłym roku, Harvey wydaje teraz kompletną kolekcję muzyki, która opowiada jego historię poprzez urzekające utwory, takie jak „Along for the Ride”, „Overnight” i potęgę cała EP-ka „Thing About Change”.

„Naprawdę wierzę, że jest to najlepsze wprowadzenie i najlepsze przedstawienie tego, kim jest Jordan Harvey jako artysta, autor tekstów i jako osoba” — mówi o kolekcji, w której pisał wraz z takimi artystami jak Andy Albert, Kevin Bard i Allison Veltz Cruz. „Taki jestem, tak brzmię, tak żyję”.

Jordan Harvey jest zaręczony z dziewczyną Madison Fendley po romantycznej propozycji zamku

To życie, które z pewnością zmieniło się w chwili, gdy wkroczyła do niego jego własna „Dziewczyna z Alabamy”.

„Byłem na tej imprezie, a te drzwi przy basenie otworzyły się i najpiękniejsza dziewczyna, jaką kiedykolwiek widziałem, wyszła z czerwonego aksamitnego tortu” — wspomina Harvey prawie trzy lata temu, kiedy poznał swoją obecnie narzeczonej Madison Fendley, którą planuje poślubić na początku przyszłego roku. „Od razu byłem zachwycony, ponieważ uwielbiam czerwone aksamitne ciasto!” Śmieje się, dodając: „Ale była po prostu kimś innym. Tydzień po spotkaniu wiedziałem, że jest osobą, z którą chcę spędzić resztę życia”.

I nagle Harvey odkrywa, że ​​ma dwie miłości swojego życia.

„Wszystko, co robię, to żyję i oddycham muzyką i nic nigdy nie sprowadzi mnie z tej ścieżki” – wyjaśnia multiinstrumentalista. „Ale kiedy spotykasz właściwą osobę, nie chodzi już tylko o ciebie. Staje się o nas obu”.

Heck, Harvey nawet nie myśli, że mógłby stworzyć tę nową muzykę bez niej u jego boku.

„Nie miałbym z nią tej płyty, nie miałbym tych piosenek bez niej, byłbym tutaj bez jej wsparcia”, mówi Harvey z Fendley, zawodowy tancerz, który pojawił się w „Hole in the Bottle” Kelsea Ballerini " teledysk. „Nigdy wcześniej nie miałem takiego wsparcia w związku, ponieważ bardzo trudno jest umawiać się z kimś w muzyce. Jestem wszędzie. Konsekwentnie pracuję, więc naprawdę miło jest wiedzieć, że każdej nocy, kiedy kładę się do łóżka, ten jedyny stałą rzeczą, którą mam w życiu, jest ona, a to sprawia, że ​​życie jest o wiele lepsze”.

King Calaway wyda nową piosenkę, której współautorem i producentem jest Zac Brown

Niemniej jednak Harvey przyznaje, że często myśli o swoich byłych kolegach z zespołu King Calaway i entuzjastycznie kibicuje im oraz ich sukcesom przy każdej nadarzającej się okazji. Ale na razie bycie jedynym mężczyzną w centrum uwagi jest całkiem dobre.

„Wspaniałą rzeczą w byciu samemu jest to, że możesz absolutnie, całkowicie pociągnąć siebie do odpowiedzialności” – podsumowuje. „Wszystko spada na mnie. Jestem osobą, która albo podejmuje właściwą, albo złą decyzję. Myślę, że bycie zdanym na siebie wiąże się z presją, by występować, pisać świetne piosenki, robić to wszystko rzeczy. I to mi się podoba”.