Który sprzedawca odzieży kazał tej wspaniałej supermodelce nazwać „karaluchem”?

To niefortunne, gdy rasizm i koloryzm ujawniają się przy każdej okazji, ale jest to szczególnie obrzydliwe, gdy pojawiają się w miejscu pracy.
powiązana zawartość
Dokładnie to przydarzyło się supermodelce Anok Yai, która niedawno przypomniała sobie niefortunny incydent z lekceważącym fotografem na początku swojej kariery w modelingu. W serii usuniętych już tweetów Yai wyjaśniła, że pracuje nad kampanią dla Zary, która zatrudniła fotografa, który nie mówił po angielsku. Zarzuciła, że przedostatniego dnia zdjęć fotograf ją obraził.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
„Kto chce usłyszeć historię?” Zaczął Yai, lat 26. „Pamiętam, że w 2019 roku fotograf nazwał mnie karaluchem. To właśnie tej marki, z którą zawsze współpracowałam. Nie mówiłem ich języka, a oni nie mówili moim, ale niezależnie od tego, czy byliśmy na planie, kręciliśmy, opieka za opieką. (były dni, gdy fotografowałem ponad 60 stylizacji)”
Ona kontynuowała:
„Od drugiego do ostatniego dnia wizażystka zaczyna pudrować moją twarz, a fotograf odkłada aparat i krzyczy „Lotion la cucaracha”. Wszyscy na planie zaczynają się uśmiechać i śmiać. Nie mogę zareagować tak, jak chcę, bo ostatecznie jestem młoda, samotna, jestem czarna… wszystko, co zrobię, będzie miało wpływ na mnie, moją rodzinę i inne czarne modelki.
Następnego ranka odmawiam wyjścia na plan, jeśli fotograf nadal tam jest. Ktoś z zespołu dzwoni do mnie i mówi: „Nie akceptujemy takiego zachowania, zwolnimy go teraz”. Powiedz mi, kim on jest, a się go pozbędziemy. Idę na plan, myśląc, że go nie będzie. Przechodzi obok mnie i uśmiecha się.
Następnie Yai mówi, że inny członek zespołu ją oszukał, twierdząc, że wszystko zmyśliła, po czym negatywnie wypowiadała się na temat swojej obecności na planie. Skutkowało to płaczem, opuszczeniem planu i milczeniem ze strachu przed zemstą.
„Pamiętam, że chciałem opublikować tę historię w magazynach, ale powiedziano mi: „Pomyśl, jak to wpłynie na twoją karierę. To był mój pierwszy (i nie jedyny) przypadek, gdy znalazłem się na czarnej liście. Jestem pewien, że myśleli, że nie jestem wystarczająco silny, aby stać. Ale tak czy inaczej… Cześć, suko @ZARA, pamiętasz mnie?” – podsumowała Yai.
Pomimo tego negatywnego nastawienia dobrze jest widzieć, że zastraszanie i umieszczanie na czarnych listach nie pomogło, ponieważ pozycja Yai w branży stale rośnie. Tylko w tym roku była jedną z największych gwiazd gali Met 2024 , pracowała także jako modelka dla najlepszych domów mody i zdobiła okładki kilku magazynów. Jedna sesja nie kończy żadnego występu, kontynuuj Anok! Kibicujemy Ci! A co do ciebie, Zara, mam nadzieję, że wyciągnęłaś wnioski z tej lekcji przez te wszystkie lata.

