Małżeństwo Ga. oskarżone o zabicie dwuletniej dziewczynki, które opiekowało się dzieckiem, gdy jej rodzice byli w pracy

Małe dziecko z Georgii nie żyje po tym, jak para małżeńska, która ją opiekowała, rzekomo ją zabiła, twierdzą władze.
Wczesnym niedzielnym rankiem rodzice 2-letniej Valerii Jordan Garfias zostawili malucha pod opieką 31-letniego Juana Martineza i 32-letniej Nancy Martinez w ich domu w Gainesville, gdy szli do pracy, mówi biuro szeryfa hrabstwa Hall. oświadczenie.
Według wstępnego śledztwa, między południem a 14:00 w niedzielę „Juan i Nancy Martinez spowodowali uraz mózgu i inne wewnętrzne obrażenia ciała dziecka, co ostatecznie doprowadziło do jej śmierci” – czytamy w oświadczeniu.
Po wezwaniu pod numer 911 o 13:50 ratownicy z Hall County Fire Services stwierdzili, że 2-latka nie odpowiada i pospieszyli z nią do Northeast Georgia Medical Center, czytamy w oświadczeniu.
Następnie została przewieziona do szpitala, gdzie później zmarła. Urzędnicy szpitala zgłosili śmierć śledczym ze względu na rodzaj obrażeń ofiary.
Detektywi aresztowali Juana i Nancy we wczesnych godzinach poniedziałkowych.
Według danych Biura Szeryfa Hrabstwa Hall , każdy z nich jest oskarżony o morderstwo i jedno za okrucieństwo pierwszego stopnia wobec dzieci.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi relacjami kryminalnymi? Zapisz się do bezpłatnego biuletynu PEOPLE True Crime, aby otrzymywać najświeższe wiadomości o przestępstwach, informacje o trwających procesach i szczegóły intrygujących nierozwiązanych spraw.
Para została umieszczona w więzieniu Hall County po ich aresztowaniu, gdzie są przetrzymywani bez kaucji.
Nie jest jasne, czy zatrudniają prawników, którzy mogą wypowiadać się w ich imieniu.
Władze nie ujawniły motywu domniemanego morderstwa ani nie podzieliły się, czy para wcześniej opiekowała się dzieckiem.
To jasne, jak również obie rodziny znały, Urząd rzecznik County Hall Szeryfa Derreck Booth powiedział WDUN .
Małe dzieci Juana i Nancy były w domu, kiedy maluch został rzekomo zabity, powiedział Booth.
Ciało dziecka zostało wysłane do GBI Crime Lab na autopsję.
Sprawa jest nadal badana przez biuro szeryfa.