Nie, usługa subskrypcji samochodu nie przypomina Spotify
Za każdym razem, gdy widzę wiadomość, że Toyota dodaje opłatę abonamentową za korzystanie z funkcji zdalnego uruchamiania lub że Tesla będzie pobierać opłaty od właścicieli za korzystanie z technologii, którą już kupili, wpadam w złość. Absolutna śmiałość. Odmawiam przyjęcia tej koncepcji, w której wydajesz dziesiątki tysięcy dolarów na produkt tylko po to, aby dowiedzieć się, że oprócz miesięcznej opłaty będziesz również naliczać dodatkowe opłaty za, nie wiem, korzystanie dwustrefową klimatyzację, o której myślałeś, że ją kupiłeś.
Nie mogę sobie tego poukładać w głowie. Widziałem ludzi grających w Adwokata Diabła na tym, argumentując, że już żyjemy w świecie subskrypcji i treści do pobrania po zakupie. Jasne. Rozumiem. Widzę, skąd pochodzisz. Ale mylisz się.
Pozwolę sobie podać przykład. Zapłaciłem 3000 $ za nowego MacBooka Pro, kiedy przypadkowo wykąpałem mojego. Płacę również za usługi, takie jak Photoshop, oprócz tego, co już zapłaciłem za laptopa. Płacę miesięczną opłatę za Spotify. Płacę za dodatkowe miejsce w chmurze zamiast kupować zewnętrzny dysk twardy, ponieważ rzadko przebywam w jednym miejscu.
Będę jednak argumentował, że nie jest to nawet zbliżone do tego, co, powiedzmy, proponuje Toyota z opłatą za zdalny start. Istnieją zasadnicze różnice. Usługi abonamentowe na moim laptopie to wisienka na torcie już działającego produktu. Jest to odpowiednik modernizacji systemu stereo w samochodzie lub kupowania fantazyjnych pokrowców na siedzenia. Jest to opłata uiszczana za inne usługi, aby spersonalizować doświadczenie, za które już zapłaciłeś.
Ale gdybym musiał uiścić opłatę za korzystanie z rozpoznawania linii papilarnych mojego MacBooka, byłbym wkurzony. Gdybym musiał zapłacić za korzystanie z wbudowanej aplikacji do notatek, byłbym oburzony.
Samochód nie przypomina różnych innych form technologii, których używamy w naszym życiu. Nowy samochód to drugi najdroższy zakup większości ludzi w życiu, zaraz po domu. Czy możesz sobie wyobrazić, co by było, gdybyś wjechał do swojego nowego domu i zdał sobie sprawę, że musisz uiścić opłatę za dostęp do salonu? Już co miesiąc płacisz za media, śmieci i Wi- Fi. A teraz, kiedy masz już klucze, okazuje się, że tak naprawdę nie jesteś właścicielem tej fantazyjnej zasuwki do drzwi, dopóki nie zapłacisz kolejnych pięciu dolarów miesięcznie.
Rozumiem płacenie za SiriusXM, która jest zewnętrzną usługą dodaną do samochodu, aby zapewnić przyjemne wrażenia, z których mogę skorzystać, jeśli zechcę. Nie podoba mi się to, ale jestem w stanie to zrozumieć. Nie mogę zrozumieć, że Toyota buduje samochody z pewnymi funkcjami, które były już nieco opcjonalne dzięki różnym wykończeniom, a następnie nadal pobiera więcej opłat za korzystanie z tych usług . Jeśli zdecyduję się wydać 1500 USD więcej na wykończenie samochodu, aby móc zdalnie uruchomić samochód, nie będę płacić kolejnej nieokreślonej kwoty miesięcznie za zdalne uruchomienie tego samochodu.
Jedynym sposobem, w jaki to ma sens, jest to, że wszystkie samochody są sprzedawane w jednym wykończeniu, którego specyficzne funkcje możesz aktywować, jeśli chcesz z nich korzystać. Ale nawet wtedy wystawiasz moją cierpliwość na próbę, ponieważ tworzysz samochody, które mogą mieć te funkcje, i nadal pobierasz od ludzi więcej opłat za ich używanie.
Jasne, płacę miesięczną opłatę za Spotify. Płacę za Netflixa. Ale to nie są dwie usługi, które są dostępne tylko dla mnie w ramach innego zakupu, na który wydałem już dziesiątki tysięcy dolarów. Nie sprzedawano mojego laptopa na podstawie tego, że obsługuje Spotify, tylko po to, by dowiedzieć się, że drobnym drukiem mówi, ups, tak, musisz za niego zapłacić więcej. Nie zapisałem się na wieloletni plan finansowania mojego domu tylko po to, aby dowiedzieć się, że korzystanie z podwórka będzie kosztować dodatkową opłatę. Nawet nie kupiłbym inteligentnego podgrzewacza wody, kiedy wymieniałem mój, ponieważ wymagało to dodatkowej opłaty za usługi połączone. Wydaję już dużo pieniędzy na podgrzewacz wody wraz z miesięczną opłatą za tę wodę. Piekło nie. Jeśli ta rzecz ma aplikację na telefon, która pozwala mi nią sterować, kiedy mnie nie ma, to wtedypozwól mi to kontrolować. Nie każ mi płacić 30 dolarów miesięcznie za przyjemność.