Niedźwiedź właśnie zmienił montaż muzyki, jaki znamy

Jun 27 2024
Premiera trzeciego sezonu serialu zapewnia zupełnie wyjątkowe wrażenia dźwiękowe
Jeremy Allen White w trzecim sezonie „Niedźwiedzia”.

Niedźwiedź celowo jest głośny. Nie ma chwili na oddech, gdy postacie krzyczą i ujadają na siebie, nie byłoby inaczej. Kłótnie Carmy’ego (Jeremy Allen White) i Richiego (Ebon Moss-Bachrach) zagłuszają hałas naczyń w bardzo ruchliwej kuchni. Słowa takie jak „ręce”, „tak, szefie kuchni” i „z tyłu” są wypowiadane z dużą głośnością. I prawdopodobnie nadal nie możesz się otrząsnąć po zamieszaniu, jakie towarzyszyło filmowi „ Ryby ” z drugiego sezonu. Pandemonium zawsze było dla Niedźwiedzia dominującym narzędziem zwiększania niepokoju, dlatego zaskakujące jest to, że jest stosunkowo nieobecne w premierowym odcinku trzeciego sezonu .

Nie martw się, „Jutro” wciąż wywołuje dezorientację, gdy przeskakuje przez zawiłe wspomnienia Carmy. Jest fizycznie obecny w restauracji, przestawia kwiaty, sprząta, przeprasza Sydney (Ayo Edebiri) za fiasko lodówki i sporządza listę „niepodlegających negocjacjom”. Jednak jego umysł krąży w czasie, skupiając się na przeszkodach i wydarzeniach, które ukształtowały jego życie. Czy to dobrze, czy źle, nie może pozwolić, aby te chwile odeszły. Aby pobudzić tę niepokojącą koncepcję, serial  dla odmiany nie wykorzystuje chwytliwych kropli igieł ani przeszywających rozmów. Zamiast tego zdobywa punktację rozszerzonym utworem „Together” Trenta Reznora i Atticusa Rossa, grającym konsekwentnie i zmieniającym tempo, w miarę jak jesteśmy coraz bardziej wpychani w stan umysłu Carmy’ego. Dzięki niemu Niedźwiedź z powodzeniem odkrywa się na nowo. Kto by pomyślał, że odcinek tej serii FX, w większości pozbawiony dialogów, będzie mówił wiele?

powiązana zawartość

Trent Reznor o współpracy z Davidem Lynchem w roli „The Nine Inch Nails” w filmie Twin Peaks: Powrót
Premiera trzeciego sezonu Niedźwiedzia: Podróż przez przeszłość

powiązana zawartość

Trent Reznor o współpracy z Davidem Lynchem w roli „The Nine Inch Nails” w filmie Twin Peaks: Powrót
Premiera trzeciego sezonu Niedźwiedzia: Podróż przez przeszłość

Utwór Reznora i Rossa, którego porywający wynik w Challengers   robi teraz furorę, przenosi nas prosto w mentalną udrękę Carmy'ego. Członkowie Nine Inch Nail po raz kolejny udowadniają, że ich muzyka, jeśli zostanie właściwie wykorzystana, może pogłębić nasze zrozumienie postaci i historii. Oczywiście udało im się to już wcześniej osiągnąć przy wszystkich filmach, od filmów Davida Finchera po Watchmen HBO . „Jutro” oferuje dokładny wgląd w szczęśliwsze czasy Carmy’ego w Kopenhadze lub kiedy był skupiony na gotowaniu, wzmocnione delikatnymi rytmami.

Te stają się coraz bardziej szorstkie, gdy przebłyski Claire (Molly Gordon) przenikają do jego głowy. Albo gdy Joel McHale pojawia się i szepcze „Pierdol się” swojemu podopiecznemu. Niezależnie od tego, czy rośnie, czy opada, muzyka jest równie nieubłagana, jak wrażenia, które on przechowuje przez całe życie. (Pozdrowienia dla redaktorki Joanny Naugle za piękne połączenie tych odmiennych aspektów jego psychiki).

Kolejną zaletą wykorzystania instrumentu jest to, że pozwala „Jutro” skupić się na najdrobniejszych szczegółach każdego dnia. Reżyser odcinka Christopher Storer rozpoczyna go celowo ostrymi dźwiękami, takimi jak włączający się piec, śpiew ptaków nad spokojnymi falami jeziora Michigan i panoramą Chicago o świcie. Ładnie przygotowuje grunt pod to, czego można się spodziewać w ciągu następnych 30 minut: niesamowita cisza, ponieważ samo życie schodzi na dalszy plan dla Carmy’ego.

Ponieważ panuje typowy chaos, wszystko inne, co przedstawia Niedźwiedź , wydaje się wyostrzone i hipnotyczne – brzęk noża na desce do krojenia, wrząca woda, mieszanie sosów w garnku, Carmy posypujący jedzenie solą. Prace Reznora i Rossa płynnie komponują się ze wszystkimi tymi szczegółami. Nastrojowa muzyka urywa się dopiero, gdy Carmy dowiaduje się o śmierci Mikeya (Jon Bernthal) w przeszłości i gdy Marcus (Lionel Boyce) obecnie opłakuje swoją matkę. A ciężar tych wydarzeń staje się jeszcze bardziej przejmujący dzięki temu wyborowi.

Półgodzinny montaż utworu „Tomorrow” jest całkowicie wyjątkowy, ponieważ różni się od wszystkiego, co The Bear zrobił dotychczas muzycznie. To odświeżające, że twórca serialu Storer i EP Josh Senior, którzy są jednocześnie kierownikami muzycznymi serialu , decydują się na tak duży dźwiękowy zamach, aby przygotować stół na trzeci sezon. Bo, hej, jeśli „Love Story” Taylor Swift może być nieprawdopodobnym hymnem Richiego , to nastrojowa, nastrojowa atmosfera Reznora i Rossa z pewnością może nam cholernie wiele powiedzieć o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Carmy.