Nikki Bella i Artem Chigvintsev mówią, że było „zawahanie” w związku z pojawieniem się syna w telewizji: „Jesteśmy bardzo opiekuńczy”
Nikki Bella i Artem Chigvintsev chcą zachować prywatność swojego syna.
Rozmawiając z LUDZIAMI wyłącznie o czwartkowej premierze E! specjalny Nikki Bella mówi, że tak , Nikki, lat 39, wyjaśniła, że nowożeńcy nie chcą, aby ich 2-letni syn Matteo dorastał w telewizji.
„Zawsze byliśmy bardzo opiekuńczy – nie chcemy, aby Matteo dorastał w reality show” – mówi LUDZIE absolwent Total Bellas .
Wyjaśniając, że jest to „bardzo duże” dla niej i męża Chigvintseva , wyjaśnia: „Chcemy, aby pewnego dnia mógł podjąć tę decyzję”.
Nikki kontynuuje: „Chociaż jest chwilowo, nie pozwoliliśmy mu dużo kręcić. Nawet w serialu bardzo go chronimy. Zdecydowanie myślę, że są inne części Artema i mnie, które moglibyśmy [eksplorować]. "
Nigdy nie przegap żadnej historii — zapisz się do bezpłatnego codziennego biuletynu PEOPLE, aby być na bieżąco z tym, co LUDZIE ma do zaoferowania, od soczystych wiadomości o celebrytach po fascynujące historie, które interesują ludzi.
:max_bytes(150000):strip_icc():focal(939x305:941x307)/nikki-bella-says-i-do-012523-2-af879ce19c244bb38f194382e64afadf.jpg)
Zastanawiając się nad swoimi dotychczasowymi doświadczeniami z rodzicielstwem, para czuje, że wiele się nauczyła o byciu „bezinteresownym” w tej części swojego życia.
„Myślę, że zarówno Artem, jak i ja jesteśmy bardzo podobni w tym, czego nauczyliśmy się o sobie — jak bardzo można być bezinteresownym” — wyjaśnia. „Myślę, że zwłaszcza dlatego, że mieliśmy Matteo pod koniec trzydziestki, a ty jesteś przyzwyczajony do określonego stylu życia, rutyny lub kariery”.
Artem dodaje: „Myślę, że będąc rodzicem, wiesz, że jest małe dziecko, które polega na tobie w 100%. Więc jesteś tam, a zmartwienia – zawsze się martwisz”.
Nikki zgadza się, zauważając: „Myślę, że to, czego nauczyłam się od Matteo, to to, jak naprawdę potrafię być bezinteresowna. Po prostu jesteś gotów poświęcić wszystko dla tej wyjątkowej istoty ludzkiej”.
:max_bytes(150000):strip_icc():focal(323x13:325x15)/nikki-bella-artem-122822-6778359e29b441b2838896bd68787f04.jpg)
Podczas rozmowy z PEOPLE w zeszłym miesiącu, Nikki otworzyła się i opowiedziała, jak ona i Artem „przywieźli trenera snu, kiedy miał sześć miesięcy”, aby stworzyć dobrą podstawę dla ich teraz malucha, „i zmieniła moje życie”.
„Nawet nauczyła mnie różnych rzeczy jako mama i po prostu wiedziałam, że nigdy tego nie zmienię. Kiedy rezerwuję loty, loty są w porze drzemki i przed snem” – wyjaśniła LUDZIOM.
Trzymanie się tej metody jest „męczące”, ale Nikki zauważyła, że „Kiedy trzymamy się jego harmonogramu, wszyscy jesteśmy po prostu szczęśliwsi”.
„Matteo śpi od 11 do 12 godzin na dobę, ma dwie do trzech godzin drzemek każdego dnia i dobrze się odżywia” – radośnie zauważyła, dodając, że kluczem jest utrzymanie go „aktywnego” między drzemką a snem.
„Niezależnie od tego, czy zajmuje się sztuką i rzemiosłem, czy bawi się na zewnątrz, ponieważ jego energia jest tak wysoka, muszę go zmęczyć” – powiedziała. Nawet jeśli mówi: „Mama musi coś załatwić”, a on musi iść ze mną. Zmuszam go do chodzenia, kiedy musimy chodzić po ulicach lub w sklepach. I to naprawdę pomogło Artemowi i mnie w naszym zabieganym życiu jako artystów. Matteo nigdy nie zboczył z toru”.