Od czerwonej sukienki Laury Bush po kurtkę Melanii Trump, dlaczego moda pierwszej damy to polityka

To było na początku administracji George'a W. Busha , kiedy ówczesna Pierwsza Dama Laura Bush odbyła wycieczkę do Biblioteki Prezydenckiej Ronalda Reagana w Simi Valley w Kalifornii. Okazją była wystawa najbardziej znanych kompletów noszonych przez Nancy Reagan , pierwszą damę, która uwielbiała się przebierać (i często była krytykowana za swój drogi gust w strojach).
Widząc na własne oczy popularność wystawy, pani Bush uświadomiła sobie, jak ważne są wybory dotyczące ubioru pierwszej damy, a także fakt, że bez względu na to, w co się ubierze, prawdopodobnie spotka się z krytyką.
„[Nancy Reagan] powiedziała wtedy pani Bush: „Znasz te wszystkie ubrania, za które mnie krytykowano? Teraz ustawiają się w kolejce, żeby je zobaczyć” – powiedziała Anita McBride w niedawnym wywiadzie dla PEOPLE.
McBride, szefowa personelu pani Bush, mówi, że prosta czynność ubierania się jest „zawsze zagadką dla pierwszych dam”.
„Są pierwsze damy, które na ogół interesują się modą i śledzą trendy, ale wszystkie pierwsze damy, w tym Laura Bush, naprawdę mają poczucie, że wszystkie oczy świata są zwrócone na nie” – mówi. „Tak więc ubieranie się w rolę pierwszej damy nabiera zupełnie innego wymiaru z powodu tej presji”.
Jak Hervé Pierre, który był stylistą pierwszej damy, gdy Melania Trump była w East Wing, wyjaśnił w styczniu dla Women's Wear Daily : „To nie jest tak, jak [znalezienie czegoś na] czarny krawat lub przyjęcie koktajlowe. Masz cały urok , ale potem też wizyty w szpitalu i tak dalej. Panorama szafy dla pierwszej damy jest tak duża, bo jest tyle wydarzeń, które trzeba dopełnić."
„Polityka i przyjemność dla oka”, powiedział Pierre, „to dwie zupełnie różne rzeczy”.
POWIĄZANE: Dlaczego strój Royal Purple Inauguracyjny wiceprezydenta Kamali Harris jest symboliczny dla wielu
Ze swojej strony, podczas gdy pani Bush „nigdy nie była kociakiem”, McBride mówi LUDZIOM, że na początku kadencji swojego męża w Białym Domu dokonała kilku ważnych wyborów dotyczących ubioru: po pierwsze, że ubiór może być bezpośrednio powiązany z polityką; a po drugie, że nawet pierwsze damy powinny mieć możliwość recyklingu noszonych przez siebie ubrań.
„Myślę, że jedną z ważnych dla niej rzeczy było połączenie mody z polityką” — mówi McBride.
Było to widoczne w roli pierwszej damy jako honorowego ambasadora projektu Red Dress Project na rzecz chorób serca. „Czuła, że nic tak nie przyciąga uwagi jak czerwona sukienka i był to idealny symbol: nawet mała czerwona sukienka może uratować życie” — mówi McBride.

Pani Bush nie była jedyną pierwszą damą, która zdała sobie sprawę, że moda może mieć wpływ. Żona Donalda Trumpa dokonała prawdopodobnie jednego z najbardziej znanych wyborów ubioru pierwszej damy, wkładając kurtkę Zara z napisem „I Really Don't Care, Do U?” podczas wycieczki w 2018 r. do ośrodka zatrzymań dla dzieci migrantów w związku z wdrażaniem wprowadzającej podziały polityki imigracyjnej jej męża.
W kolejnym wywiadzie dla ABC News pani Trump upierała się, że kurtka nie miała być przesłaniem dotyczącym imigracji, ale zamiast tego była „dla ludzi i lewicowych mediów, które mnie krytykują. Chcę im pokazać, że nie” Nie obchodzi mnie to. Możesz krytykować wszystko, co chcesz powiedzieć. Ale to nie powstrzyma mnie przed robieniem tego, co uważam za słuszne.
Jej ówczesna rzeczniczka, Stephanie Grisham, obaliła to jednak w książce: Grisham napisała w niedawnym pamiętniku, że pani Trump sama kupiła kurtkę Zary i wydawała się nieświadoma sygnałów, jakie wysyłała podczas jej podróży. Według Grishama to prezydent Trump powiedział, że powinni argumentować, że wiadomość była przeznaczona dla prasy.
Grisham miała więcej historii o modzie do przekazania w swoim opowiadaniu, w tym o tym, jak pierwsza dama ubrała się – nieumyślnie lub nie – jak „Barbie z Safari” podczas jej samotnej podróży do Afryki w 2018 roku.
Kiedy doradcy i pani Trump zastanawiali się nad wyborem odzieży, Grisham pisze: „Jedna osoba z grupy zakończyła dyskusję bardzo stanowczym stwierdzeniem: „Proszę pani, pobiją cię bez względu na wszystko”. Wyglądasz fantastycznie i jesteś ikoną mody!

Inne pierwsze damy składały oświadczenia za pomocą swoich strojów na różne sposoby. Żona prezydenta Dwighta D. Eisenhowera, Mamie Eisenhower – której osobisty styl w dużej mierze został przyćmiony przez pierwszą damę, która ją zastąpiła, Jacqueline Kennedy – lubiła ubierać się „modnie, ale i rozsądnie”, mówi PEOPLE historyk Białego Domu, Lina Mann .
„Była przyzwyczajona do tego, że nie opłacała się zbyt wiele, więc kupowała okazje” — mówi Mann.
Pani Eisenhower była w dużej mierze odpowiedzialna za spopularyzowanie stylu amerykańskiej gospodyni domowej z lat 50. XX wieku: jednoczęściowe sukienki koszulowe z pełną spódnicą, noszone z dużą ilością biżuterii.
„Uwielbiała mieć akcesoria, więc miała pełny zestaw biżuterii z podwójnym lub potrójnym łańcuszkiem pereł, pasującymi kolczykami i charakterystyczną bransoletką z zawieszkami, która zawierała 20 zawieszek przedstawiających 20 punktów w karierze jej męża” – mówi Mann.
POWIĄZANE: Jill Biden wyjaśnia debatę na temat swoich „bardzo ładnych” czarnych rajstop: „To nie były kabaretki”
Podobnie jak pani Eisenhower, pani Bush nie miała osobistego stylisty podczas swojego pobytu w Białym Domu, zamiast tego zdecydowała się na bezpośrednią współpracę z projektantami, takimi jak Oscar de la Renta, który ubierał ją na wiele okazji.
Hillary Clinton miała również bliskie relacje z projektantami, w tym z Ralphem Laurenem i Calvinem Kleinem, którzy zaprojektowali strój, który stał się jej znakiem rozpoznawczym: spodnie.
Tymczasem urzędująca Pierwsza Dama, dr Jill Biden , strategicznie pozostawała milcząca w kwestii swoich wyborów modowych, choć nie uodporniła się na ( nawet niewielki ) szum.
„Myślę, że to trochę zaskakujące, jak wiele komentarzy pojawia się na temat tego, co noszę lub czy układam włosy w gumkę” – powiedział Biden w wywiadzie dla sierpniowego artykułu na okładce Vogue'a .
W styczniowym wywiadzie dla WWD , Pierre zastanawiał się nad analizą roli: „Następna stylistka pierwszej damy wskoczy w sytuację, która – nie chcę powiedzieć, że przypomina Jamesa Bonda – ale jest bardzo tajemnicza. i skryty”.

Nawet w minionych stuleciach styliści okazali się integralną częścią zespołu pierwszej damy.
„Dobrym wczesnym przykładem osoby pracującej z konkretnym [stylistą] była Mary Todd Lincoln” — mówi historyk Mann. „Pracowała z krawcową Elizabeth Keckley, która wcześniej była niewolnicą i rozwinęła solidną firmę krawcową. Została jej głównym projektantem, a było to dość wcześnie w latach sześćdziesiątych XIX wieku, więc jest to precedens”.
Związek nie był jednak odporny na skandale.
Po tym, jak prezydent Abraham Lincoln został zamordowany, a wdowa po nim opuściła Biały Dom, złożyła niefortunną wizytę w Nowym Jorku.
„Nie miała dużo pieniędzy, więc wybrała się z krawcową w podróż i próbowała sprzedać swoje suknie, a kilka lat później, kiedy Keckley napisała pamiętnik, stał się publicznym skandalem” — wyjaśnia Mann.
W ostatnich latach styliści stali się jeszcze ważniejsi dla pierwszych dam.
Na przykład Michelle Obama nawiązała silne relacje z Meredith Koop, która pomogła wymyślić niektóre z najbardziej kultowych stylizacji byłej pierwszej damy, takie jak sięgające do ud buty Balenciagi , które nosiła na zakończenie swojej trasy koncertowej w 2018 roku .
„Praca z Balenciagą i zamówienie tego stroju było ryzykowne. Nie wiedziałem, czy by się na to zdecydowała, ponieważ nie jest to coś, co każdy dostanie lub polubi”, powiedział Koop w niedawnym wywiadzie dla PEOPLE . „To odważne, inne i stanowi wyzwanie. Fakt, że dała z siebie wszystko, był odzwierciedleniem jej siły, pewności siebie i prezencji. To było częścią jej wejścia w nowy rozdział jako Michelle Obama ”.

Praca z projektantami couture nad kreacjami na zamówienie jest z pewnością normalna dla większości pierwszych dam, ale wiele z nich zdecydowało się założyć ubrania, do których mają dostęp również zwykli Amerykanie.
Jak wyjaśnia Mann, Eleanor Roosevelt nie była znana z mody, „ale to, co reprezentowała, jest godne uwagi, ponieważ objęła urząd prezydenta w środku Wielkiego Kryzysu, a potem II wojny światowej – więc jej styl starał się skupić na praktyczności, ubrania, które były łatwe do wykonania i można je było nosić na wiele okazji”.
Na przykład inauguracyjna suknia, którą w 1933 roku nosiła żona Franklina D. Roosevelta, miała odpinane rękawy, więc można ją było nosić na wszystko, od wieczornej imprezy po przyjęcie w ciągu dnia.
Dziesięciolecia później pani Bush również ostrożnie poddawała recyklingowi swoje ubrania, jak mówi McBride: „Na przykład sukienkę, którą założyła na wiosenny obiad korespondentów w Białym Domu, mogłaby też założyć na bal kongresowy w grudniu”.
Noszenie tej samej rzeczy dwa razy ma jednak wadę.
„Prawie wszystko, co nosisz jako pierwsza dama, jest skatalogowane” — mówi McBride. „Przy każdym stroju osobisty doradca zapisze, gdzie i kiedy był noszony, na małej kartce umieszczonej w plastikowym etui z każdym rodzajem stroju. W ten sposób na pewno nie założysz go po raz drugi na tę samą imprezę”.
Oczywiście, katalogowanie obejmowało tylko najbardziej fotografowane stroje, zauważa McBride – co stanowiło problem.
„Pewnego dnia pani Bush przeprowadziła wywiad z Chrisem Wallace'em” — wspomina McBride. „Więc pojawiła się w niedzielę rano i czekała w zielonym pokoju, oglądając program, a oni pokazali jej poprzednie nagranie, aby ogłosić jej pojawienie się. Oczywiście na nagraniu miała na sobie dokładnie to samo, co na zielonym pokój."
Po szybkiej zmianie strojów ze swoim sekretarzem prasowym w zielonym pokoju, pani Bush pobiegła na plan w celu przeprowadzenia wywiadu.

Nie był to jedyny raz, kiedy musiała w pośpiechu zmieniać strój. McBride pamięta inny przypadek — Kennedy Center Honors w 2006 roku — kiedy kupiła brokatową koronkową sukienkę z wieszaka od Oscara de la Renta.
„Przed odznaczeniem Laura uścisnęła sobie dłoń na prywatnym przyjęciu w Białym Domu. Wyobraźcie sobie jej zdziwienie, gdy w kolejce do przyjęcia nie było jednej, nie dwóch, ale trzy kobiety ubrane w dokładnie taką samą sukienkę” — mówi McBride.
McBride mówi, że w międzyczasie między przyjęciem a wydarzeniem w Kennedy Center pani Bush poszła na górę do rezydencji i przebrała się w inną suknię. („Nawet jeśli chodzi o modę, po drodze mogą zdarzyć się wpadki”).
POWIĄZANE: Michelle Obama bierze udział w inauguracji Joe Bidena w mocnych śliwkowych spodniach od Black Designer
Oczywiście można się też dziwić, na przykład w przypadku rozkloszowanych spodni i golfa w kolorze śliwki zaprojektowanych przez czarnego projektanta Sergio Hudsona dla Obamy podczas ceremonii inauguracyjnych w 2021 roku.
„Stylizacja Sergio Hudsona była dla mnie synonimem doskonałości, wytrwałości i znowu pewności siebie” — powiedział Koop PEOPLE, dodając: „W tych ważnych modowych momentach staram się odzwierciedlać ewolucję Michelle i ogólny moment. Nie zawsze tak jest. łączą się – ale kiedy to działa, to magia”.