Potrzebuję samochodu weekendowego z napędem na tył i przystosowanego do jazdy po torze! Co powinienem kupić?

Rob miał BMW 135 na weekendy, ale niedawno je spalił. Szuka innego zamiennika tylnego napędu, który mógłby zabrać na niektóre dni na torze, ale musi to być w pewnym stopniu praktyczne. Jaki samochód powinien kupić, mając budżet do 30 000 dolarów?
Sugerowane czytanie
Sugerowane czytanie
- Wyłączony
- język angielski
(Witamy ponownie w dziale Jaki samochód kupić ? Gdzie udzielamy prawdziwym ludziom prawdziwych porad na temat zakupu samochodu. Czy chcesz, żebyśmy pomogli Ci znaleźć samochód? Prześlij swoją historię w naszym formularzu. )
powiązana zawartość
powiązana zawartość
Oto scenariusz.
Moje BMW 135 z 2012 r. zostało właśnie zniszczone i potrzebuję wymiany. To mój fajny samochód, którym jeżdżę przy dobrej pogodzie, około 5000 mil w ciągu roku. Mam A4 Avant jako codziennego kierowcę na długie podróże i przy złej pogodzie, żona ma GTI, więc fajny samochód FWD jest objęty ubezpieczeniem. Model 135i miał ulepszony silnik i zawieszenie, aby zapewnić radość na drodze, a także okazjonalnie w samochodzie torowym. Zatem zamiennik musi nadawać się do jazdy po torze, ale też nie straszny do jazdy po mieście.
Ogólnie rzecz biorąc, chcę mniej niż 5 sekund 0-60, manualną skrzynię biegów, możliwość zamontowania fotelika samochodowego z tyłu, prawdopodobnie coupe lub mały sedan, dobre prowadzenie i możliwość śledzenia. Budżet do 30 tys
Szybkie fakty:
Budżet: do 30 000 dolarów
Lokalizacja: Milwaukee, Wisconsin
Codzienny kierowca: Nie
Chce: Tylny napęd, Szybko, Tylne siedzenie
Nie chce: Automatu
Ekspert 1: Tom McParland – zmień to

Rob, widzę, że w twojej stajni wolisz niemiecki sprzęt, więc być może jest to okazja, aby rozszerzyć swoją działalność i spróbować czegoś innego. Twoje pragnienie uzyskania czasu poniżej 5 sekund 0-60 i potrzeba siedzenia z tyłu eliminuje większość oczywistych wyborów. Zamiast więc myśleć na małą skalę z turbosprężarką, co by było, gdybyś zdecydował się na większą wersję z silnikiem V8?
To Pontiac GTO z 2004 roku. Pomimo rozczarowującego użycia historycznej plakietki GTO, to importowane australijskie coupe było solidnym kierowcą. Pod maską kryje się wszechobecny i niezawodny 5,7-litrowy silnik GM V8 o mocy 350 koni mechanicznych, ale dodanie większej liczby kucyków do tego młyna nie wymaga wiele. Choć stylizacja była jak na tamte czasy dość spokojna, GTO zestarzało się lepiej niż inne muskularne coupe z początku XXI wieku. Wnętrze jest nieco rozczarowujące, ale jest proste i funkcjonalne jako zabawka na tor lub weekendowy krążownik. Z tyłu też jest sporo miejsca. Były to udane platformy dla australijskiej serii Supercar (coś w rodzaju naszego NASCAR) i kosztowały mniej niż 22 000 dolarów, co pozostawia dużo miejsca w budżecie na przygotowanie toru.
Ekspert 2: Collin Woodard – Niech biegną te konie

Przykro mi z powodu twojej 135i, Rob. Zniszczenie samochodu zawsze jest do bani, ale boli jeszcze bardziej, gdy jest to coś, co naprawdę kochasz. Niestety, przy Twoim budżecie, Twoje opcje będą prawdopodobnie dość ograniczone, jeśli nie chcesz iść na kompromis w zakresie prędkości, ceny, napędu na tylne koła lub ręcznej skrzyni biegów. Na przykład bardzo chciałbym wsadzić Cię do Porsche 911, ale jedyne, jakie udało mi się znaleźć w promieniu kilkuset mil od Ciebie, to Carrera 4.
To powiedziawszy, Tom prawdopodobnie ma rację, jeśli chodzi o pójście na Amerykę, a GTO jest znakomitym miejscem do spania. Jeśli jednak nie jest to dla Ciebie wystarczająco szybkie, radzę wybrać oczywistą odpowiedź i po prostu kupić Forda Mustanga GT. Znalezienie używanego podręcznika za mniej niż 30 000 dolarów nie powinno być trudne, a w zasadzie wszystkie osiągają prędkość 60 mil na godzinę w mniej niż pięć sekund, więc niezależnie od tego, który kupisz, nie będziesz musiał czuć, że się poddałeś wydajność w imię praktyczności. Jest nawet tylne siedzenie dla dziecka.
Oto na przykład Ford Mustang GT z 2015 r. w Racine za niecałe 27 000 dolarów. Być może będziesz musiał trochę przygotować tor, aby przygotować go na dzień wyścigu, ale Car And Driver osiągnął podobną prędkość, osiągając prędkość 60 mil na godzinę w 4,5 sekundy, więc przynajmniej możesz ruszyć na przód mocy. Czy to trochę oczywiste? Jasne. Ale to nie koniec świata, prawda?
Ekspert 3: Amber DaSilva – Obróć te klucze

Rob, w twoim zapytaniu jest jeden szczegół, który czyni sprawę o wiele bardziej interesującą: Twój 135i nie był seryjny. Zbudowałeś silnik i zawieszenie, zamieniłeś go w samochód, o jakim marzyłeś, zamiast zadowalać się stanem, w jakim zjechał z fabryki. Jeśli uda Ci się to zrobić jeszcze raz, Subaru BRZ będzie dla Ciebie idealnym samochodem.
Wiem, co myślisz: BRZ jest słynący z powolności, szczególnie w swojej pierwszej generacji – jedynej generacji, która faktycznie mieści się w Twoim budżecie. To prawda i nie zgadzam się z tym. Ale bliźniacy Toyobaru mają fantastyczny rynek części zamiennych, co oznacza, że możesz sam naprawić ten brak mocy.
Zacznijmy od tego BRZ tS w Twojej okolicy, z amortyzatorami Sachs i hamulcami Brembo. Ten dealer żąda 24 367 dolarów, pozostawiając 5633 dolarów w twoim budżecie na mody. Dogodnie, tuż pod tą liczbą znajduje się zestaw turbo spełniający wymogi emisji w 50 stanach, a Works pobiera zaledwie 5200 dolarów za deklarowane ulepszenie o 90 koni mechanicznych. Jeśli nie osiągnę 60 w mniej niż 5 sekund, zjem kapelusz.
BRZ ma tylne siedzenia dla dzieci, tylny napęd dla Ciebie i miejsce w komorze silnika, aby osiągnąć dowolny czas 0-60 – a wszystko to w ramach Twojego budżetu. Trzeba tylko przy okazji trochę ubrudzić sobie kostki.
Ekspert 4: Lawrence Hodge – tani i wydajny

Nie wiem jak Ty, Rob, ale kiedy szukam takich samochodów wyczynowych, lubię szukać rzeczy, które są nieoczekiwane. A biorąc pod uwagę wymagania dotyczące napędu na tylne koła, manualnej i tylnego siedzenia, pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy, był Hyundai Genesis Coupe.
W sprzedaży w latach 10-16 były niedoceniane, gdy były na rynku. Miałeś do wyboru lekki i szybki turbodoładowany silnik 2.0 I4 lub ten, którego naprawdę potrzebujesz, 3,8 V6. Odkąd wycofano je z produkcji, stały się ulubieńcami tunerów w całym kraju i nie bez powodu: dobrze radzą sobie z modami, a teraz są bardzie tanie.
Ale nie chcesz takiego z gównianymi modami kogoś innego. Więc udało mi się znaleźć taki, który jest bulionem kostnym. Ten rocznik 2010 to wersja 3.8 Grand Touring . Tak więc oprócz 306-konnego V6 otrzymujesz sześciobiegową manualną skrzynię biegów i kilka luksusowych funkcji, takich jak podgrzewane skórzane siedzenia. Najważniejsze jest to, że ma przejechane zaledwie niecałe 49 000 mil, a dealer żąda za niego zaledwie 12 988 dolarów. Zabójcza oferta na niedoceniane sportowe coupe.

