Poza tłumaczeniem: łączenie kultur i języków

May 05 2023
W każdym zawodzie często istnieje kluczowy zawód, któremu nie poświęca się uwagi ani uznania, na jakie zasługuje. Dopiero ich nieobecność, kiedy desperacko potrzebujemy ich wiedzy, naprawdę doceniamy ich znaczenie.

W każdym zawodzie często istnieje kluczowy zawód, któremu nie poświęca się uwagi ani uznania, na jakie zasługuje. Dopiero ich nieobecność, kiedy desperacko potrzebujemy ich wiedzy, naprawdę doceniamy ich znaczenie.

Źródło: Linguistic Society of America

Gdy tego ranka wysiadłem z samolotu na międzynarodowym lotnisku Ahmad Yani w Semarang na Jawie Środkowej , poczułem znajome oczekiwanie na typowy dzień pracy.

Mój program wypełniony był wizytami w projektach pilotażowych finansowanych przez europejskich darczyńców rządowych. Ale tym razem było inaczej: grupa obcokrajowców z ministerstw i ambasad rządowych darczyńców miała dołączyć do nas, zespołu projektowego.

Od Dżakarty do Semarang, źródło: Resourceful Indonesian (z modyfikacjami)

I tu pojawił się pan Parulian. Był naszym zaufanym tłumaczem przez ostatnie trzy lata, towarzysząc naszym misjom w miastach i regencjach w różnych indonezyjskich prowincjach .

Muszę przyznać, że kiedyś nie doceniałem pracy tłumacza . Myślałem, że konwersja języków mówionych z jednego na drugi to proste zadanie. Ale kiedy musiałem to zrobić sam, zdałem sobie sprawę, jak bardzo się myliłem.

Nie jestem ekspertem językowym, wyszkolonym tłumaczem ani native speakerem języka angielskiego. Tłumaczenia ustne zdecydowanie nie są moją mocną stroną. Często zdarzało mi się analizować to, co zostało powiedziane, zamiast je tłumaczyć. Gdybym nie zgadzał się ze stwierdzeniem, mój umysł pędziłby w poszukiwaniu kontrargumentów, pozostawiając mnie bez słów.

Z kolei Pan Parulian posiada niezwykłe umiejętności: uważnego słuchania, błyskotliwą pamięć, wielozadaniowość oraz silne podstawy etyczne pozwalające przekazać zamierzone znaczenie przy zachowaniu bezstronności.

Naszą misją w Semarang było zapewnienie pomocy technicznej w kwestiach środowiskowych, ze szczególnym uwzględnieniem małego lokalnego przemysłu tofu.

Doświadczenie pana Paruliana jako profesjonalnego tłumacza ustnego było kluczowe dla ułatwienia komunikacji między zainteresowanymi stronami: urzędnikami samorządowymi, organizacjami pozarządowymi, społecznościami i oczywiście fundatorami.

Fabryka tofu, źródło: Bisnis.com

Teraz możesz pomyśleć, że sztuczna inteligencja może ostatecznie przewyższyć lub zastąpić umiejętności pana Paruliana. Chociaż w niektórych aspektach może to być prawdą, sztuczna inteligencja musi jeszcze odtworzyć niuanse kulturowe i kontekst, które może zapewnić tłumacz-człowiek.

Podczas naszej wizyty takie niuanse stały się widoczne. Gdy pracownicy samorządów odpowiadali „tak” na pytania pracowników ambasady lub ministerstwa, nie zawsze oznaczało to, że się zgadzali.

Powiedzenie „tak” (lub „ ya ” w Bahasa Indonesia ) może czasem być bardziej wyrazem uznania niż ostateczną zgodą. Może to wynikać z chęci zachowania harmonii, unikania konfrontacji lub okazywania szacunku.

„Bhinneka Tunggal Ika” (jedność w różnorodności), źródło: konto Enny Mamito na Pintereście

W kulturze indonezyjskiej komunikacja często wykracza poza słowo mówione. Niewerbalne sygnały i gesty odgrywają znaczącą rolę w przekazywaniu znaczenia, zwłaszcza gdy ceni się uprzejmość i niebezpośredniość .

Pan Parulian poradził sobie z takimi sytuacjami po mistrzowsku. Tłumaczył odpowiedzi i dostarczał cudzoziemcom pisemne notatki, wyjaśniając możliwe intencje tych odpowiedzi. Pozwoliło to na głębsze zrozumienie i przeniosło dyskusję na bardziej znaczący poziom między wszystkimi stronami.

W fabryce tofu stanęliśmy przed kolejnym wyzwaniem: nieformalnymi rozmowami z pracownikami fabryki, którzy w większości mówili po indonezyjsku z jawajskim akcentem lub czasami mieszali jawajskie słowa. Indonezja to zróżnicowany kraj z ponad 1300 grupami etnicznymi i około 700 żywymi językami , w tym jawajski.

Jedność w różnorodności, źródło: yak online

Pan Parulian, Bataknese z północnej Sumatry, nie mówił płynnie po jawajsku. Więc wkroczyłem jako jego asystent, tłumacząc jawajskie słowa i interpretując slang, humor i kontekst, aby przekonwertował go na angielski.

Kiedy zapytaliśmy pracowników fabryki, dlaczego wydają się tak zrelaksowani i bez presji w swojej pracy, odpowiedzieli żartobliwie: „ Alon-alon asal kelakon ”. To jawajskie przysłowie można przetłumaczyć jako „powoli, ale pewnie” lub „nie spiesz się, o ile to zrobisz”.

Podkreśla znaczenie cierpliwości i wytrwałości, podkreślając, że stały postęp w kierunku celu jest lepszy niż pośpiech i popełnianie błędów po drodze.

Pole ryżowe, źródło: Mongabay Indonesia

Historia ludu jawajskiego jako społeczeństwa agrarnego prawdopodobnie wpłynęła na to przysłowie. W rolnictwie cierpliwość i stałe tempo są kluczowe dla osiągnięcia długoterminowego sukcesu. Uprawy potrzebują czasu, aby rosnąć, a rolnicy muszą pracować konsekwentnie i sumiennie przez cały sezon sadzenia, wzrostu i zbiorów.

Przysłowie to ucieleśnia mądrość przyjęcia wyważonego, cierpliwego podejścia do zadań, co jest charakterystyczne dla społeczeństw agrarnych, które polegają na naturalnych cyklach ziemi.

Kwestia, czy ich reakcja była zgodna z intencjami właściciela fabryki dotyczącymi zwiększenia produktywności, jest zupełnie odrębną sprawą.

Pokonując barierę językową, zdałem sobie sprawę, że wyzwania nie były jednostronne. Tak jak my, zagraniczni delegaci również nie byli rodzimymi użytkownikami języka angielskiego.

Porozumiewanie się między dwoma obcymi użytkownikami języka angielskiego może nastręczać trudności, ponieważ ograniczone słownictwo, problemy gramatyczne, różnice kulturowe, akcenty i komunikacja niewerbalna mogą stanowić wyzwanie.

Na szczęście tego dnia dołączyli do nas tylko wysocy rangą urzędnicy ambasady i ministerstwa, którzy, jak przypuszczałem, mieli rozległe wykształcenie i międzynarodowe doświadczenie, co zmniejszyło te trudności.

Gdyby dołączali do nas zagraniczni stażyści lub mniej doświadczeni konsultanci, pan Parulian musiałby włożyć jeszcze więcej wysiłku, w tym zająć się zakłóceniami językowymi.

Źródło: Havervord College

Pan Parulian fachowo sprostał tym wyzwaniom dzięki swoim podróżom po całym świecie jako marynarz i wieloletniemu doświadczeniu jako profesjonalny tłumacz ustny. Zawczasu też pilnie studiował kulturowe i zawodowe pochodzenie cudzoziemców.

Nasza podróż do Semarang zakończyła się ogromnym sukcesem, a wszystkie zainteresowane strony osiągnęły swoje cele. Nieoceniony wkład pana Paruliana przyczynił się do zbliżenia nas wszystkich i zapewnienia wzajemnego zrozumienia i współpracy.

W każdym zawodzie często istnieje kluczowy zawód, któremu nie poświęca się uwagi ani uznania, na jakie zasługuje . Jest to podobne do postaci drugoplanowych lub pomocników w programie telewizyjnym lub filmie - Robin do Batmana, Dr. Watson do Sherlocka Holmesa, Samwise do Froda lub Dory do Nemo.

Okładka komiksu Batman — P 2013, źródło: Hollywood Reporter

Osoby te odgrywają kluczową rolę, oferując pomoc, wskazówki, a nawet komiczną ulgę, a czasami służą jako folia podkreślająca cechy głównego bohatera.

Dopiero ich nieobecność, kiedy desperacko potrzebujemy ich wiedzy, naprawdę doceniamy ich znaczenie. W sektorze pomocy rozwojowej pan Parulian był tego szczególnego dnia naszym cichym bohaterem.

Jego wkład mógł nigdy nie zostać doceniony w raportach projektowych, publikacjach, wiadomościach lub mediach społecznościowych, ale on i inni tłumacze jemu podobni są niezbędni dla naszego sukcesu.