Przejście Xboxa na gry o „wysokim wpływie” jest w najlepszym wypadku błędne, a w najgorszym lekkomyślne

Na początku tego tygodnia Xbox ogłosił, że zamknie kilka studiów, które nabył w ramach zakupu Bethesdy za 7,5 miliarda dolarów, w tym Arkane Austin, Tango Gameworks, Alpha Dog Games i Roundhouse Studios, z których ostatnie jest wchłaniane przez inne zespół. Wspólnie studia wyprodukowały takie gry, jak Dishonored , Prey , Redfall , Mighty Doom , Hi-Fi Rush i nie tylko. Te studia, a także niektóre z bardziej innowacyjnych tytułów, które stworzyły, wydawały się w pewnym momencie przyszłością popadającej w ruinę marki Xbox . Po kryzysie w wielu dużych, kluczowych franczyzach Xbox spowodowanym złym zarządzaniem, zmieniającymi się priorytetami odbiorców i pogarszającym się wizerunkiem konsoli Xbox na świecie, tytuły takie jak te, nad którymi pracowały te zespoły, wydawały się początkiem nowej, obiecującej ery dla Xbox, taki, który może charakteryzować się bardziej kreatywnymi, wyprodukowanymi w sposób zrównoważony grami, które nie zostały zaprojektowane tak, aby wykrwawiać publiczność do sucha.
powiązana zawartość
W ramach komunikatów przekazywanych w trakcie zamknięć dyrektor Xbox Studios w Microsoft Gaming, Matt Booty, powiedział zespołom, których to dotyczy: „Zmiany te opierają się na priorytetowym traktowaniu tytułów o dużym wpływie i dalszym inwestowaniu w portfolio hitowych gier Bethesdy”. Użycie terminu „o dużym wpływie” i gest w stronę największych tytułów Bethesdy sugeruje, że należy podwoić wysiłki zespołów tworzących kolejne gry z serii Elder Scrolls i (ostatecznie) Fallout lub nadać priorytet tworzeniu gier, które wyróżniają się obok tych gigantów. Innymi słowy, Xbox goni za trendami, które coraz trudniej jest odtworzyć i odnieść prawdziwy sukces. Nie sądzę, żeby było dramatyczne stwierdzenie, że to posunięcie może ich całkowicie zrujnować.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
To oświadczenie Booty całkowicie zaprzecza edyktom i wartościom, które Xbox i jego kierownictwo powtarzają od lat. Jest to całkowicie sprzeczne z Xbox Game Pass , subskrypcją premium z ciągłym katalogiem dużych i małych gier pochodzących od studiów zewnętrznych i własnych. Bez usługi Game Pass i obietnicy, że jej własne zespoły będą mogły tworzyć tytuły, które nie zostaną sklasyfikowane jako „o dużym wpływie”, nie mielibyśmy Pentiment ani Hi-Fi Rush , dwóch najlepszych gier, jakie Xbox był w stanie stworzyć wyjdź za drzwi za kilka lat. Być może nie zajmowały czołowych miejsc na listach sprzedaży przez wiele miesięcy, ale są to gry, które cieszą się dobrą opinią zarówno wśród twórców, jak i fanów, a także różnicują rodzaj odbiorców, do których przyciągasz, podczas gdy wszyscy są znani z wysokobudżetowych strzelanek, które wiele osób jest zmęczonych. Gears of War nie jest już tak megatonową marką jak kiedyś, i choć bardzo kocham Halo , wydaje mi się, że obecnie ta seria stąpa po cienkim lodzie .
Kiedy Xbox skupiał się na tytułach o „wysokim wpływie”, kilka razy nie trafił w cel. Redfall , który został pomyślany jako gra wieloosobowa dostępna na żywo przed przejęciem Bethesdy przez Xbox, był promowany jako tytuł o „wysokim wpływie” z ceną 70 dolarów, której nie mógł słusznie uzasadnić w momencie premiery . Halo Infinite wystartowało w niesławnie złym stanie i choć teraz jest w lepszym stanie , odbyło się to kosztem zwolnień i serial wydaje się teraz zahamowany. Studia zakupione od tego czasu przez Xbox, podobnie jak zespół Overwatch w Activision Blizzard, ciężko pracują nad takimi grami, próbując generować nieskończone strumienie przychodów, a jedyne, co często osiąga, to zniechęcenie ludzi, którzy kochają tę grę , i – kiedy zyski zaczynają wysychać — krzywdzić ludzi, którzy nad tym pracują . Pogoń za grami o dużym wpływie nigdy nie szkodzi osobom takim jak szef Xbox Phil Spencer czy prezes Xbox Sarah Bond, ale zawsze wiąże się z ryzykiem zrujnowania życia tysięcy pracujących pod nimi programistów.
Jednak w tej chwili mówimy konkretnie o Bethesdzie, która znana jest z innego rodzaju gier o dużym wpływie, które niosą ze sobą własne zagrożenia i ryzyko. Znana z serii Fallout i Elder Scrolls , stajnia gier RPG dla jednego gracza firmy Bethesda zazwyczaj ma długie ogony , które są utrzymywane przez oddane społeczności przez lata, co czyni je naprawdę stabilnymi źródłami przychodów. A jednak nie każdy z nich jest pewnym hitem, a gdy któryś nie trafia, odbija się to z powrotem na drużynie. Wszystko wskazuje na to, że zeszłoroczna gra Starfield odniosła skromny sukces, ale nie była hitem, na który Xbox prawdopodobnie liczył, decydując się na publikację kolejnej dużej gry RPG Bethesdy na wyłączność. I chociaż studio otrzymało czas i przestrzeń na dalszą pracę nad nim , opracowywanie aktualizacji i nadchodzących rozszerzeń, nie ma wątpliwości, że tytuł nie dorównuje temu, czego Bethesda dokonała wcześniej w Skyrim i Fallout 4 .
Tworzenie tego rodzaju gier nie jest łatwe ani tanie, a ponadto stają się coraz droższe i bardziej nieporęczne, co czyni je niezwykle niebezpiecznymi inwestycjami . Bethesda utrzymuje się dzięki swojej pamięci kulturalnej i trwałemu sukcesowi gier, które stworzyła ponad 10 lat temu, ale wiele jej spółek zależnych nie cieszyłoby się takimi samymi korzyściami, co daje wystarczający powód do obaw w związku z przejściem Xbox na tytuły o „wysokim wpływie” . Jeśli mniejszy, mniej ugruntowany zespół nie wypalił podczas pogoni za graczami takimi jak Starfield , prawdopodobnie oznaczałby to ich koniec. Nie wspominając o tym, że przesycenie rynku grami tego samego rodzaju z pewnością zepsuje zyski we wszystkich przypadkach. To nie jest dobry czas na bycie przesadnie rozbudowaną, długo rozwijaną grą AAA, a mimo to te ghule żądają ich więcej i ryzykują kanibalizmem.
A co to wszystko oznacza dla gier, nad którymi już pracują ich twórcy? Wiele studiów będących własnością Xbox pracuje nad wieloma obiecującymi tytułami, które nie mają takiego samego dziedzictwa ani wpływu jak gry o dużym wpływie. Xbox właśnie zamknął cztery studia, aby nadać im priorytety. Co się stanie, jeśli „ South of Midnight ” Compulsion Games nie będzie pojawiać się na listach przebojów przez cały rok? A co jeśli Fable czy Perfect Dark nie są najbardziej triumfującymi powrotami dwóch uśpionych serii? Jakiś czas temu Xbox obiecał, że zainwestuje w swoich twórców i umożliwi im tworzenie odrębnych światów, jakie chcieli stworzyć. Powiedziałbym wtedy, że Xbox może wspierać te zespoły i gry, ponieważ wyraźnie dostrzegł w nich wystarczającą wartość, aby od razu je kupić. W tym tygodniu Xbox nie tylko odstąpił od tego zobowiązania, ale posunął się nawet do ukarania tych samych ludzi, którym kiedyś ośmielił się marzyć o wielkich rzeczach. To nie jest przywództwo, to tchórzostwo i niestety wydaje się, że taka jest przyszłość Xbox.

