RIP Steve Albini, inżynier Nirvany, frontman Shellac i architekt muzyki American Independent

Zmarł Steve Albini , jedna z najbardziej wpływowych i szanowanych postaci amerykańskiej muzyki niezależnej, znana z produkcji Nirvany, The Pixies i swoich zespołów. Jak potwierdzili pracownicy jego studia nagraniowego dla Pitchfork , Albini zmarł na zawał serca. Miał 61 lat.
powiązana zawartość
Trudno przecenić wpływ Albiniego na amerykańską muzykę undergroundową. Najpierw jako producent w rewolucyjnym elektronicznym zespole punkowym Big Black, a później Shellac, i oczywiście jako producent niektórych z najbardziej kultowych albumów amerykańskiego punka, w tym In Utero Nirvany , The Jesus Lizard's Goat i Surfer Rosa The Pixies . Jego umiejętność uchwycenia dudniącej perkusji z tak głębokimi niskimi tonami i heroicznej gitary z piskliwymi wysokimi tonami w zrozumiałym pakiecie, ujarzmiania mocy i wściekłości muzyków, stała się wzorem dla entuzjastów domowych studiów DIY i producentów płyt w piwnicach na całym świecie.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Prowokacyjne sprzeczności w jego twórczości są widoczne w wychowaniu Albiniego. Urodzony 22 lipca 1962 roku w Pasadenie w Kalifornii Albini uciekł z miejsca przyszłej punkowej eksplozji w Los Angeles, przeprowadzając się z rodziną do Missoula w Montanie. Gdy Black Flag nabrał rozpędu w cieniu swojego dawnego domu, Albini leczył złamaną nogę i nauczył się grać na basie. Po raz pierwszy usłyszał także The Ramones. „The Ramones zmienili sposób, w jaki myślałem o muzyce, a co za tym idzie, o reszcie świata” – Albini powiedział w 2020 roku . „Ramones sugerowali mi, że istnieje inny sposób życia i inny sposób patrzenia na świat, a ja chciałam być tego częścią”.
Albini szybko wciągnął się w rozwijającą się scenę muzyki punkowej, którą Ramones mieli inspirować, a zainteresowanie to doprowadziło go do Northwestern University w Evanston w stanie Illinois, gdzie założył, że aktywna scena punkowa musi się rozwijać. Podziemna scena muzyczna w Chicago ożywiła Albiniego, który zaczął grać w lokalnych zespołach i pisać fanziny.
W 1982 roku wydał Lungs , pierwszą EPkę swojego zespołu Big Black. Tworząc najbardziej antagonistyczną, wrogą i ofensywną muzykę pierwszej fali punka, Big Black przełamał jednolitość, która zaczęła infiltrować niezależne początki gatunku. Z pomocą automatu perkusyjnego na skraju załamania nerwowego i przenikliwych gitar zamienionych w krwawiące dźwięki, Big Black zamienił elektroniczną tęsknotę Suicide w nienawiść. Piosenki o gwałtach, molestowaniu dzieci, rasizmie, morderstwach i przemocy wobec kobiet zaśmiecały dyskografię Big Black, często stanowiąc przedmiot kontrowersji i oburzenia. Łabędzi śpiew zespołu Songs About Fucking stał się jego najbardziej udanym dziełem. Ostry atak Albiniego na słuchacza dał takim artystom jak Trent Reznor i Kurt Cobain wybieg do stworzenia mroczniejszych, bardziej brutalnych i eksperymentalnych utworów.
Po śmierci Big Blacka Albini wraz z członkami innego entuzjastów noise rocka, Scratch Acid, założył niefortunny zespół Rapeman. Nic dziwnego, że nazwa „Gwałciciel” nie spodobała się amerykańskiej publiczności, wywołując protesty i negatywną uwagę mediów . Albini twierdził, że wziął nazwę od postaci z japońskiego komiksu, ale później wyraził ubolewanie z powodu tej i innych wczesnych prowokacji, których było wiele.
„Z pewnością mam pewne wyjaśnienia i nie wstydzę się żadnego z nich” – wyjaśniła Albini w wirusowym wątku na Twitterze z 2021 r . „Wiele rzeczy, które powiedziałem i zrobiłem z nieświadomej pozycji komfortu i przywileju, jest wyraźnie okropnych i żałuję ich. Nikt nie ma obowiązku tego przeoczyć, a ja czuję obowiązek odkupienia siebie”.
„Projekt, który realizowałem stopniowo, w miarę dojrzewania, ewolucji i uczenia się. Nie oczekuję żadnej łaski i szczerze czuję, że ja i inni członkowie mojego pokolenia nie postawiono wystarczających zadań, by wyrazić słowa i zachowania, które ostatecznie przyczyniły się do grubiańskiego społeczeństwa […] Jestem spóźniony na rozmowę na temat mojej roli w inspirowaniu „edgelorda” cholera. Uwierz mi, spotkałem już wielu karających na koncertach i współczuję każdemu, kto nie jest mną, a mimo to musiał przez to cierpieć.
Choć Albini w swojej bogatej karierze słynął z tego, że wielokrotnie wkładał nogę do ust, nigdy nie przeraziło to współpracowników. Zawsze uznawany za „inżyniera nagrań”, a nie „producenta”, Albini współpracował z najbardziej wpływowymi i szanowanymi nazwiskami świata rocka, w tym z PJ Harveyem, Godspeed You! Czarny Cesarz, Neurosis, Jawbreaker, Joanna Newsom, Superchunk i The Stooges. Wystarczy spojrzeć na jego twórczość między 1986 a 1989 rokiem, aby ocenić jego potencjał, z udziałem takich filmów jak Surfer Rosa Pixies, Jesus Urge Superstar Urge Overkill i Dial „M” For Mother Fucker Pussy Galore . Lata 90. Albiniego przyćmiły nawet to.
Ku jego rozczarowaniu eksplozja grunge'u w Seattle sprawiła, że płyty, które Albini pisał i nagrywał, przyniosły zyski i stały się mainstreamowe. Choć nie myślał zbyt wiele o Nirvanie, Albini zgodził się nagrać następcę Nevermind , In Utero , zapraszając zespół do oddania się ciemności, którą Kurt Cobain tak sugestywnie i poetycko wyraził. Cobain, student SST i Touch and Go Records, znalazł wspólną przyczynę w mieszance kontrolowanych przesterów Albiniego, gdy Albini prowadził zespół bardziej złożonymi i nieprzewidywalnymi ścieżkami. Album In Utero z 1993 roku stał się doskonałym przykładem mistrzostwa Albiniego, szlifując niezgodne punkowe nuty, jednocześnie czyniąc go ostrym jak nóż Ginsu, pozostawiając ranę, która otwiera się na nowo za każdym razem, gdy odtwarzany jest „Heart-Shaped Box”.
In Utero pomogło Albiniemu zwiększyć reputację i zaczął przyciągać jeszcze większe zespoły, takie jak Jimmy Page i Robert Plant z Led Zeppelin . Mimo to nadal nagrywał lokalne zespoły punkowe i te z pogranicza amerykańskiego undergroundu. Przez całą pierwszą dekadę XXI wieku Albini pozostawał w czołówce niezależnej muzyki jako wokalny krytyk tej branży i główna postać w jej tworzeniu, przyciągając wiele nazwisk, które zdefiniowały ostatnie dwie dekady niezależnego rocka DIY, takie jak Sunn O)), Ty Segall i Krzyczące Kobiety.
W ostatnich latach Albini ponownie połączył siły ze swoim zespołem Shellac, który powstał po gwałcie, którą dzielił z innym luminarzem nagrań Bobem Westonem. Sporadyczny harmonogram zespołu sprawiał, że mniej więcej dwa razy na dekadę wkradali się do katalogu Touch and Go, oferując nowy album i trasy koncertowe. Ich ostatni album ukaże się 17 maja 2024 roku.
Twórczość Steve'a Albiniego pozostawiła widoczną bliznę na muzyce rockowej, stanowiąc solidny argument za nagrywaniem analogowym w epoce dominacji cyfrowej. Ciepło, które ludzie mówią, że można usłyszeć na płytach winylowych, można usłyszeć w każdej produkcji Albiniego, przepełnione bezdennym basem i trzaskającym overdrivem. Opierając się na dużej liczbie mikrofonów, minimalnych nakładkach i grupach gotowych przeciwstawić się ostrej krytyce ze strony inżyniera, jego twórczość brzmi jak ludzie grający razem muzykę w pokoju. W końcu tak właśnie było i Albini to uchwycił.
Pozostawił po sobie żonę Heather Whinnę.

