Wschodząca gwiazda kraju Abbey Cone zaczyna mówić o lęku wywołanym pandemią: „Wynosi uczucia na powierzchnię”

Oct 13 2021
„Zawsze miałem niespokojny umysł. Tak więc siedzenie z własnymi myślami było dla mnie naprawdę trudne”, mówi piosenkarz „Rhinestone Ring” PEOPLE

Sny Abbey Cone rozgrywały się dokładnie tak, jak planowała.

Pod koniec 2019 roku podpisała kontrakt płytowy z wytwórnią, która zapoczątkowała karierę każdego, od Taylor Swift po Carly Pearce . Została wybrana do klasy CMT Next Women of Country 2020 obok artystów takich jak Gabby Barrett i Tiera. I tak długo, jak wszystko szło zgodnie z planem, rok 2020 miał w sobie nową muzykę, nowe koncerty i nową przyszłość.

Ale potem świat się rozpadł. I w pewnym sensie Cone też.

„Kiedy [pandemia] się wydarzyła, poczułem, że po prostu wydobyło to na powierzchnię pewne uczucia, których nigdy wcześniej tak naprawdę nie czułem, a przynajmniej nie przetworzyłem”, mówi Cone podczas wywiadu z PEOPLE zaledwie kilka dni przed wydaniem jej słodkiego nowy singiel „Rhinestone Ring”. „Pamiętam, jak myślałem: „O mój Boże, to najgorsza rzecz, jaka mi się przytrafiła i nie wiem, co mam zrobić”.

POWIĄZANA GALERIA: Gabby! Caylee! Madison! Poznaj CMT's 2020 Next Women of Country

Początkowo Cone, lat 22, robiła wszystko, co w jej mocy, aby zachować spokój. Pochodząca z Teksasu mówi, że widziała pandemię i następujące po niej blokady jako błogosławieństwo w nieszczęściu, pretekst, by zrobić sobie przerwę w pogoni za gwiazdorstwem muzyki country, przerwę, której nie zrobiła, odkąd miała zaledwie 6 lat.

„Po raz pierwszy mogłem po prostu się obudzić i poczuć, jak to jest nie zawsze stawiać jedną nogę do przodu w nadziei na kontrakt płytowy” – wspomina Cone, który przeprowadził się do Nashville w wieku 15 lat. wcześnie ukończy szkołę średnią, starając się rozpalić karierę w Music City. „Ja miałem ten kontrakt.”

stożek opactwa

Ale to, z czym nie miała do czynienia, to jej ogólny stan zdrowia psychicznego.

„Izolacja naprawdę zaczęła na mnie wpływać” – wspomina Cone. „Zawsze zmagałem się z lękiem. Zawsze miałem niespokojny umysł. Tak więc siedzenie z własnymi myślami było dla mnie naprawdę trudne. Myślę, że największy niepokój pochodził z tego, że szczerze nie wiedziałem, jak czuć się produktywnym”.

Do tego wszystkiego niepewność dodawał fakt, że młoda kobieta, która zawsze znajdowała schronienie w pisaniu piosenek, nie mogła już znaleźć źródła inspiracji.

„Naprawdę miałem trudności z pisaniem Zoom”, mówi Cone o metodzie pisania piosenek, do której wielu pisarzy zwróciło się podczas pandemii. „To prawie tak, jakby [pisanie piosenek] całkowicie opuściło moje życie”.

Ale wkrótce Cone mówi, że znów zaczęła się odnajdywać. W miarę upływu miesięcy jej pewność siebie wróciła, ale tym razem w znacznie bardziej autentyczny sposób. A transformacja nie była tylko wewnątrz.

„Ta przemiana wciąż mi się przytrafia” – mówi Cone, która jest teraz podpisana z The Valory Music Co. „Ale tak, czasami budzę się i myślę: 'Jak skończyłem z brązowymi włosami?' A ja mówię „ponieważ tak wyrastają mi włosy z głowy, a wybielam je od 13 roku życia”. Śmieje się. „Próba bycia kimś, kim być może nie byłam, sprawiła, że ​​poczułem się odłączony i oddalony od siebie”.

Stożek cichnie.

„Patrzę na swoje stare zdjęcia i myślę , że to była dziewczyna, która śpiewała, bo to kochała, i dziewczyna, która niekoniecznie była zaniepokojona tym, co inni ludzie o niej myślą , kiedy śpiewała” – wyjaśnia Cone. „W zeszłym roku w zasadzie musiałem ponownie wybrać tę karierę dla siebie, a może wybrałem ją po raz pierwszy”.

stożek opactwa

Dziś Cone znajduje sposoby, by pielęgnować życie, które ma – życie, które być może nie potoczyło się dokładnie tak, jak kiedyś sobie wyobrażała, ale mimo to życie, które jest cenne.

„To, przez co przeszedłem w zeszłym roku, to słuchanie mojej muzyki i świadomość, że chociaż byłam tak zdezorientowana w tak wielu rzeczach, zawsze byłam pewna muzyki” – mówi.

W pewnym sensie ten pomysł służy jako podstawa „Rhinestone Ring”.

„Chodzi o to, by zdać sobie sprawę, że nie potrzebujesz tak dużo, jak myślałeś”, mówi Cone, który współpracował z niektórymi z najbardziej utalentowanych autorów piosenek z Nashville, w tym z Shane McAnally , Nicolle Galyon, Jessie Jo Dillon i Laurą Veltz. „W porządku, że rzeczy wyglądają inaczej niż to, co sobie wyobrażałeś”.

A teraz patrząc wstecz, być może to wszystko dało jej nauczkę.

„Po prostu będąc tak bardzo skoncentrowanym na jednej rzeczy, całe moje życie powstrzymywało mnie od rozwijania innych części siebie” — zastanawia się Cone. "Ale już nie."