Wszystko, co musisz wiedzieć o hybrydach „Woke” IndyCar

IndyCar przez większą część dekady groził wprowadzeniem prostego hybrydowego systemu zasilania do swoich samochodów wyścigowych. Seria w końcu miała plan wprowadzenia takiej zmiany na początek sezonu 2022 , co ogłosiła pod koniec 2019 roku. Potem przyszedł Covid i zelektryfikowane podwozie DW-12 zostało zepchnięte. W tym tygodniu serial ogłosił, że w środku bieżącego sezonu w końcu naprawdę będzie promował napęd hybrydowy na żywo . Ten system specyfikacji, opracowany wspólnie przez Hondę i Chevrolet, zaprezentuje się 7 lipca podczas rundy sezonowej w środkowym Ohio. Oto, co musisz o nim wiedzieć.
powiązana zawartość
Niektórzy fani tego nienawidzą
W Internecie doszło do poważnego sprzeciwu wobec systemu hybrydowego ze strony najgłośniejszych (i ignorantów) fanów tego sportu. IndyCar przez cały rok był atakowany tymi samymi bzdurami „Go Woke Go Broke”, powtarzanymi przez wszystkich ludzi, którzy pamiętają, jak wszystko się zmienia. Niektórzy narzekają, że to system hybrydowy zrujnował Formułę 1, zauważając wyraźną dominację Mercedesa, a następnie Red Bulla, lekceważąc wszystkie inne niezliczone powody, dla których F1 jest obecnie niekonkurencyjna.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Ci głupcy, którzy wciąż kojarzą słowo „hybryda” z Toyotą Prius z 1999 r., muszą się obudzić i iść dalej. We współczesnej erze wyścigów niektóre z najbardziej ekscytujących wyścigów na świecie odbywają się z pakietem zasad hybrydowych. Od 2012 roku każdy samochód zwycięski w Le Mans był samochodem hybrydowym. Hybrydowa klasa GTP IMSA zapewnia obecnie jedne z najlepszych wyścigów. Dorastać.
Technologia jest całkiem fajna
IndyCar używa tego samego podwozia Dallara DW-12 od 2012 roku, w dużej mierze niezmienionego. Aby utrzymać budżet pod kontrolą, seria musiała opracować system hybrydowy, który współpracowałby z istniejącym podwoziem i pasował do obecnego nadwozia. Inżynierowie musieli także pracować nad utrzymaniem stosunkowo niskiej masy i mocy układu, aby uniknąć kosztownej przeróbki zawieszenia.
W rezultacie nowy zespół silnikowo-prądnicowy zmieści się w obudowie skrzyni biegów samochodu, niezależnie od mocy Hondy i Chevroleta. Ten mały silnik elektryczny będzie zbierał i rozprowadzał dodatkową energię przez tylne koła. Cały system waży około 120 funtów dzięki zastosowaniu 48-woltowych ultrakondensatorów zamiast akumulatorów. Kondensatory ładują się i rozładowują znacznie szybciej niż tradycyjne akumulatory, dzięki czemu idealnie nadają się do tego zastosowania.
Na razie mały silnik zapewni kierowcom IndyCar dodatkowe 60 koni mechanicznych po złożeniu wniosku przez kierowcę. Kiedy moc MGU zostanie zastosowana w tym samym czasie, co istniejąca funkcja overboost o mocy 50 KM w trybie push-to-pass, te IndyCars po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat spadną o ponad 850 KM. Kiedy seria będzie miała okazję monitorować, jak to wpływa na wyścigi, moc wyjściową będzie można zwiększyć do ponad 100 koni mechanicznych. Jeśli IndyCar tak zdecyduje, na Indianapolis 500 będziemy mogli zobaczyć samochody wyścigowe o mocy 900 koni mechanicznych !
Jak to jeździ
Cóż, chociaż od jesieni IndyCar przeprowadziło kilka testów nowego układu hybrydowego, nie wiemy jeszcze zbyt wiele na temat jego prowadzenia. Możemy założyć, że kierowcy przesuną siłę hamowania bardziej do przodu, ponieważ odzyskiwanie energii nastąpi nieco w tylnej części pojazdu. Dzięki temu prawdopodobnie zobaczymy kilka spinów lub zawieszeń więcej niż zwykle. Przy odrobinie dodatkowej mocy prawdopodobnie będzie większa moc przy nadsterowności. Kierowcy milczą na temat swoich wrażeń.
Na szczęście Honda zbudowała całkowicie szaloną CR-V z hybrydowym układem napędowym IndyCar 2024 z tyłu. W poniższym filmie możesz zobaczyć nieco więcej o tym, jak dostarcza moc i jak wygląda system.
W przeciwieństwie do istniejącej funkcji push-to-pass, w ramach której IndyCar pozwala kierowcom wykorzystać tylko określoną liczbę sekund na wyścig, wspomaganie hybrydy nie będzie miało ograniczeń. Nawet jeśli kierowcy zabraknie naciśnięć P2P, nadal będzie mógł nacisnąć przycisk hybrydowy na każdym okrążeniu, niezależnie od tego, czy gra w ataku, czy w obronie. Będzie jednak obowiązywał limit mocy, jaką można zebrać i wykorzystać na każdym okrążeniu. Jest to w dużej mierze efekt zastosowania kondensatorów zamiast akumulatorów, ale jest to również zdolność serii do utrzymania konkurencyjności wyścigów.
Jedną z rzeczy, które bardzo lubię w tym systemie, jest fakt, że daje on kierowcom dodatkowe narzędzie do przejechania szybkiego okrążenia. Wszystko, co kierowca może zepsuć, zapomnieć lub wykorzystać w niewłaściwy sposób, wpłynie na lepsze wyścigi.
A jeśli się martwisz, dźwięk 2,2-litrowych silników V6 nie zmniejszył się ani o jotę. Może pojawić się dodatkowy, hybrydowy ton, który możesz wychwycić od czasu do czasu, ale w większości będzie brzmiał podobnie do IndyCars, które znasz i kochasz.
Ja na przykład nie mogę się doczekać nowej ery hybrydowych wyścigów IndyCar. Mam nadzieję, że to posunięcie zachęci kolejnych producentów do współpracy z tą serią. Może Porsche powróci? Myślę, że będzie dobrze. Na pierwszy wyścig jadę do Mid-Ohio, więc dam ci znać, jak będzie na torze w lipcu.

