Wszystko, co wiemy o Blue Ivy Carter w prequelu Króla Lwa

„Król Lew” to jeden z najwspanialszych filmów Disneya wszechczasów. Historia walki Simby o przezwyciężenie poczucia winy i ocalenie Lwiej Ziemi przed złym wujkiem Scarem jest ikoniczna. Piosenki Eltona Johna i Tima Rice’a to natychmiast rozpoznawalne klasyki.
powiązana zawartość
Produkty powiązane
Pomysł, że studio kręciło aktorski remake „Króla Lwa”, był dla niektórych fanów nie do pojęcia. Jednak gwiazdorska obsada głosowa pod przewodnictwem Donalda Glovera i Beyoncé podniosła sprzedaż filmu z 2019 roku do 1,6 miliarda dolarów na całym świecie . Chociaż recenzje aktualizacji były mieszane, za każdym razem, gdy studio zarobi tyle pieniędzy, zwykle pewne są dalsze działania.
powiązana zawartość
Produkty powiązane
- Wyłączony
- język angielski
Zamiast kontynuacji, Disney zdecydował się na prequel opowiadający o młodym Mufasie i Skazie. Premiera pierwszego zwiastuna filmu „Mufasa: Król Lew” dostarczyła mnóstwo nowych informacji na temat filmu, dlatego przedstawiamy wszystko, co wiemy o nowym prequelu „Króla Lwa”.
Wyjaśnienie pochodzenia Mufasy i Skazy
Zwiastun rozpoczyna się, gdy Rafiki grany przez Johna Kaniego mówi nam, że cała historia koncentruje się na „młodym lwie bez kropli szlachetności we krwi”. Aaron Pierre podkłada głos młodemu Mufasie, a Kelvin Harrison Jr. to Taka, książę, który zbliża się do Mufasy i który, jak wszyscy zgadujemy, okazuje się być Skazą. Chociaż ta historia z pewnością będzie kroniką podróży Mufasy na tron, mamy nadzieję, że ujawni także, dlaczego Skaza tak bardzo pogardzał swoim bratem.
Jak wszyscy najlepsi złoczyńcy, Scar nie postrzega siebie jako złego człowieka. Uważa, że został po prostu przeoczony i przyćmiony przez Mufasę. W końcu się myli, bo okazuje się być okropnym królem. Ale ciekawie powinno być zobaczyć, co doprowadza go do takiego poziomu nienawiści.
Blue Ivy dołącza do dumy
Wiele gwiazd z obsady głosowej w 2019 r. powraca, w tym Glover i Beyoncé, a także Kani; Seth Rogen jako Pumba; i Billy Eichner jako Timon. W wyniku genialnego castingu córka Beyoncé, Blue Ivy Carter , została ogłoszona głosem córki Simby i Nali, Kiary.
James Earl Jones ponownie wcielił się w rolę Mufasy w filmie z 2019 roku, ale nie oczekuje się, że 93-letni aktor pojawi się w tym filmie. Reżyser Barry Jenkins powiedział magazynowi „Empire” , że „nad tym filmem kładzie się ogromny cień”
„[James Earl Jones] jest obecny przez cały występ Aarona i wszystko, co ma związek z „Królem Lwem”, więc myślę, że na tym polega jego obecność” – powiedział.
Oryginalna muzyka Lin-Manuela Mirandy
Jeśli słuchasz takich klasyków jak „Circle of Life” i „Hakuna Matata”, musisz zaangażować do projektu kogoś wyjątkowego. Zdobywca nagrody Tony, artysta „Hamilton” Lin-Manuel Miranda będzie pracował nad oryginalnymi piosenkami, dodając nowy rozdział do uniwersum „Króla Lwa”.
„Król Lew” może poszczycić się niesamowitym dziedzictwem muzycznym, w którym znajdują się utwory największych autorów piosenek na świecie, jestem zaszczycona i dumna, że mogę być jego częścią” – stwierdziła Miranda w oświadczeniu . „Praca z Barrym Jenkinsem nad ożywieniem historii Mufasy była przyjemnością i nie możemy się doczekać, aż widzowie zobaczą ten film w kinach”.
Barry Jenkins przejmuje stery
Nie jest to cios w stronę Jona Favreau, ale reżyser „Moonlight” Barry Jenkins po prostu uważa, że jest to lepszy wybór dla tego uniwersum. To nie spektakl sprawił, że „Król Lew” stał się tak popularny, choć zdecydowanie pomogła w tym muzyka. To była historia. Podążanie za Simbą, gdy przepracował swoje poczucie winy i znalazł siłę, by wrócić do domu, wydawało się autentyczną, ludzką podróżą. Nie mieliśmy wrażenia, że oglądamy animowane zwierzęta… to było coś głębszego.
W przypadku prequelu Jenkins chciał wrócić do skupienia się na historii i postaciach, wyjaśniając Empire: „Przyzwyczailiśmy się do tego, że wszystkie te postacie mieszkają razem w tym jednym miejscu i myślę, że częścią [filmu] jest naprawdę pokażcie, skąd wzięli się ci wszyscy ludzie i jak trafili razem”.
Fani mogli mieć mieszane uczucia co do „Króla Lwa” z 2019 r., ale wygląda na to, że będzie mnóstwo powodów do ekscytacji, gdy „Mufasa: Król Lew” trafi do kin 20 grudnia. Jeśli jesteś gotowy na ponowne obejrzenie filmu wersje animowane lub z akcją na żywo , obie można oglądać w Disney+.

