Zmiana sędziego po tym, jak popchnął policjanta podczas bójki na miejscu parkingowym bez koszuli

Mark Grisanti, sędzia Sądu Apelacyjnego w Nowym Jorku, nie zostanie w tym tygodniu ponownie powołany na drugą kadencję po ostrej konfrontacji z funkcjonariuszami policji w Buffalo w 2020 r. Grisanti i jego żona kłócili się z sąsiadem o parkowanie przy ulicy, kiedy policja zostali wezwani. Na nagraniu z kamery Bodycam widać, jak sędzia bez koszuli popycha funkcjonariusza. Został aresztowany, ale nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów w związku z tym incydentem.
Interakcja policji nasiliła się po tym, jak żona Grisantiego nie zastosowała się do nakazu zaprzestania krzyków i została skuta kajdankami. Sędzia stanął przed nimi i powiedział: „Lepiej spieprzajcie moją żonę”. Prokurator okręgowy hrabstwa Erie, John Flynn, wyjaśnił WGRZ, że funkcjonariusze postanowili nie wnosić zarzutów. Flynn stwierdził, że choć nie wiedzieli, że aresztowany przez nich mężczyzna był sądzony, funkcjonariusz dowiedział się później o jego tożsamości.
powiązana zawartość
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Prokurator osobiście nie uważał działań Grisantiego za przestępstwo. Dodał: „Szczerze mówiąc, nie było to nic więcej niż czterech 50-latków i 60-latków zachowujących się jak dzieci”. Pomimo decyzji funkcjonariuszy nowojorska Komisja ds. Postępowania Sądowego zaleciła, aby w kwietniu 2024 r. Grisanti został potępiony w związku z incydentem. Terry Connors, prawnik Grisanti, Spectrum News 1:
„Sędzia Grisanti nie otrzymał formalnego powiadomienia w sprawie jego ponownego powołania. Jednak sędziowie i prawnicy, którzy najlepiej znają jego pracę, wyrazili wsparcie. Nawet Państwowa Komisja ds. Postępowania Sędziowskiego po dokładnym dochodzeniu stwierdziła, że dwie godziny niewłaściwego postępowania nie uzasadniają usunięcia go z ławy sędziowskiej. Każdy obiektywny wskaźnik potwierdza jego utrzymanie”.
Nie byłoby śmieszne założenie, że nagranie z kamery ciała jest jedynym powodem wymiany Grisanti. Jego powiązania z lokalnymi organami ścigania spowodowały wycofanie zarzutów. Gdyby nie było materiału filmowego, całą sprawę można by zamieść pod dywan.

