CDC: Czarni ojcowie są w rzeczywistości lepszymi ojcami

Od dawna znamy mit o czarnych ojcach i ich ogólnym braku zaangażowania i sprawności w roli ojców, to po prostu bzdura, a to kolejny sposób, w jaki kraj obawiający się czarnej męskości może wykastrować i odczłowieczyć braci.
powiązana zawartość
Jestem czarnym ojcem i w niczym nie przypominam czarnych ojców, o których słyszeliście. No wiesz, agresywni, nieobecni, niechętni do pracy, dzieciaki Nicka Cannona w każdym zakątku kraju. Te, którymi często jesteśmy, kiedy oglądamy telewizję lub film.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Czarni ojcowie są szefami. Nie wierzysz mi? Czy uwierzyłbyś amerykańskim Centrom Kontroli i Zapobiegania Chorobom?
Badanie CDC wykazało, że czarni ojcowie mieszkający ze swoimi dziećmi częściej niż ojcowie biali lub Latynosi kąpali, przebierali lub ubierali swoje dzieci codziennie, częściej jedli z dziećmi posiłki i chętniej pomagali im w czynnościach pielęgnacyjnych. zadania domowe każdego dnia.
To kultowe badanie ma już dziesięć lat i nadal jest cytowane, a warto o nim pamiętać, gdy w całym kraju obchodzone są święta ojców.
Bracia też zasługują na krawaty i piłki golfowe. Barack Obama nie jest jedynym dobrym czarnym tatą w Ameryce.
Były prezydent i ja nie mamy ze sobą zbyt wiele wspólnego – wyglądam lepiej, jestem lepszym mówcą publicznym i jestem znacznie mądrzejszy. (OK, rodzina i przyjaciele, możecie już przestać się śmiać.) Ale Obama, ja – i wielu innych czarnych ojców – wykorzystaliśmy nieobecność naszych własnych ojców jako paliwo, aby zaangażować się w bycie wszystkim, czym możemy być dla naszych dzieci.
Tak, w tych liczbach CDC jest smutne zastrzeżenie. Chodzi o to, że zbyt wielu Czarnych mężczyzn – zdecydowanie, zdecydowanie zbyt wielu – NIE jest ojcami opiekuńczymi. Wysokie wskaźniki rozwodów, niskie wskaźniki zawierania małżeństw, ogromne różnice we wskaźnikach odbywania kary pozbawienia wolności – to wszystko przyczynia się do tego, że zbyt mała liczba czarnych mężczyzn ma szansę zostać ojcami sprawującymi opiekę nad dziećmi.
Część z nich dotyczy czarnych mężczyzn. Część z nich dotyczy rasizmu systemowego.
Rzecz w tym, że kiedy jesteśmy tam, żeby wykonać swoją pracę, to ją wykonujemy. I robimy to dobrze.
Bycie tatą Ashley i Wayne’a, a teraz także tatą mojej uroczej synowej Erici, to są aspekty mojego życia, z których jestem najbardziej dumny.
Każdy wie, że może mnie wezwać w każdej chwili i z dowolnego powodu, a ja tam będę.
Wielką radość sprawiło mi przebywanie we wszystkich chwilach dzieciństwa Ashley i Wayne’a, tych dużych i małych.
Pamiętam, że uświadomiłem sobie, że sekundująca sobie mała Ashley rozpoznała głosy matki i ojca, którzy rozmawiali z nią na kilka miesięcy przed jej narodzinami. Pamiętam nieopisaną radość, gdy patrzyłem, jak Wayne bierze Erikę za ręce na ich ślubie i cicho mówi jej, że ją kocha.
Wszystkie momenty pomiędzy – występy orkiestry, narady rodziców z nauczycielami, zachęty akademickie, posługa przy łóżku chorego, dyscyplina w stylu „to mi bardziej zaszkodzi niż tobie”, doradztwo w zakresie studiów i kariery zawodowej – mogę powiedzieć, że byłem tam przy tym wszystkim.
To samo może zrobić prawie każdy czarny ojciec, którego znam. A więc coś dla ciebie, Rodney. Pozdrawiam Cię, Ricku. Dobra robota, Nijon. Wciąż robię notatki, Jim. Jestem z ciebie dumny i szczęśliwy, Duchesne. Zabij to, Marcusie.
Jestem zaszczycony, że mogę być w Waszym towarzystwie. Jesteśmy w najlepszym klubie i podobnie jak karta American Express, członkostwo ma swoje przywileje.

