Co powinnaś powiedzieć, jeśli twój oprawca ma własne dziecko?
Odpowiedzi
Nie jestem pewien, o jakim typie „przemocowca” mówisz? Fizycznym, seksualnym, emocjonalnym, jakim? Dlaczego? Bo... jeśli to nie jest seksualne, to NIE jest twoja sprawa.
I dlaczego tak jest? Ponieważ nie jest to coś, co występuje w KAŻDYM przypadku. Istnieje zjawisko zwane „kozłem ofiarnym”. W WIELU dysfunkcyjnych rodzinach jest ktoś, kto jest uważany za „kozła ofiarnego”. Prawdopodobnie tak jest, sam będąc kozłem ofiarnym, powiedziałbym, że może 40% dysfunkcyjnych rodzin ma tę osobę, którą wybrały.
Wspominam o tym, ponieważ jedną z dziwnych rzeczy w tym – nazwę to fenomenem – jest to, że to się zaczyna i kończy na TEJ JEDNEJ osobie. Z jakiegoś powodu, nie wiem, w TWOIM konkretnym przypadku. Ja wiem dlaczego w moim. Ale musiałem to rozgryźć, tak jak i ty, jeśli tak jest w twoim przypadku.
Teraz, jak powiedziałem, w przypadku drapieżnika seksualnego jest to prawdopodobnie prawdą w 98% przypadków. Ale w przypadku fizycznym i emocjonalnym nie jest to to samo. Może być, BARDZO dobrze, zupełnie inaczej w przypadku tego dziecka.
Nie pytaj mnie, dlaczego zostaliśmy wybrani – jeśli rzeczywiście jesteś kozłem ofiarnym – ale musisz pamiętać – jak mówię – że to BARDZO MOŻE skończyć się na TOBIE.
Powodzenia. Ale jeśli zamierzasz kogoś oskarżyć, to upewnij się, że naprawdę „wiesz, o czym mówisz”.
Mój ojciec molestował mnie przez lata, a jednym ze sposobów, aby mnie uciszyć, było grożenie mojej dużo młodszej siostrze. Więc kiedy rozwiódł się z moją matką i wraz ze swoją nową żoną próbował uzyskać opiekę nad dwiema dziewczynkami i moją młodszą siostrą, poszłam do sądu rodzinnego, aby zeznawać, jakim był rodzicem.
Miałam wtedy 17 lat. Bałam się mówić o molestowaniu seksualnym, ale dałam jasno do zrozumienia, że jest rodzicem, który nie przejmuje się swoimi dziećmi. Nadal miał prawo do opieki nad tymi dwiema dziewczynami i każdego dnia bałam się o nie. Ich matka była wojowniczką, więc jestem prawie pewna, że nie były molestowane, ale na pewno doszło do przemocy psychicznej, ponieważ mój ojciec był wypaczonym tyranem.
Mój ojciec nie dostał opieki nad moją siostrą, ale sprawił, że mieszkała z nim co drugi weekend. Próbowałam iść i zostać, kiedy moja młodsza siostra go odwiedzała, ale mi nie pozwolił. Ale wiedział, że go obserwuję i chociaż bałam się iść na policję w swoim imieniu, wiedział, że będę bardziej nieustraszona, jeśli chodzi o ochronę mojej siostry. Z jakiegoś powodu jej nie molestował.
Nadal rozdzierało mnie na strzępy, gdy dowiedziałam się, że moja młodsza siostra jest w niebezpieczeństwie co dwa tygodnie, ale wygląda na to, że w ogóle nie spędzał z nią czasu, po prostu zostawił ją ze swoją nową żoną, która miała do niej żal. Więc nie była molestowana, ale miała emocjonalne blizny. Chciałabym tylko być starsza i czuć się na tyle bezpiecznie, żeby rozmawiać o jego nocnych wizytach, ponieważ nigdy nie powinien był zajmować się dziećmi.
A jego zawód? Był zaufanym lekarzem rodzinnym, bardzo szanowanym w naszej małej społeczności.