Córka mojego sąsiada jest trochę „pełna” do punktu prześladowczego. Jak sobie poradzę, żeby jej matka mnie nie nienawidziła?

Sep 11 2021

Odpowiedzi

Neteazy Mar 05 2018 at 21:17

Poproś jej mamę o pomoc i wyjaśnij, że cieszysz się, jaki masz obecnie związek, ale nie wiesz, jak zawieść córkę i co ONA radzi? i czy ONA (matka) może pomóc. Mamy też są ludźmi.

BenLongden6 Mar 06 2021 at 20:34

Około 25 lat temu pracowałem w małym miasteczku, w szczerym polu, 250 km od Melbourne.

Właśnie kupiliśmy dom w cichej części miasta.

Sąsiad naprzeciwko posiadał franczyzę opon.

W ciągu tygodnia dowiedzieliśmy się, że jego 16-letnie córki bliźniaczki postanowiły urządzać dziką imprezę w każdą sobotnią noc, popijając dostarczaną przez niego wódką.

W każdą sobotnią noc było do 100 zdziczałych nastolatków, a samochody krzyczały w okolicy. Przyjęcia kończyły się zwykle około szóstej rano.

Przez pierwsze kilka tygodni dzwoniliśmy na policję, ale zrezygnowaliśmy z dzwonienia, ponieważ połowa policjantów była jego przyjaciółmi… w tym miejscowy szef policji.

Kiedy więc wiedzieliśmy, że trwa impreza, pakowaliśmy zwierzęta do samochodu i nocowaliśmy w motelu… w innym mieście.

Mimo to następnego ranka facet od opon przychodził na środek ulicy z krzykiem, że dzwonimy na policję…

Pewnej nocy zorganizowali przyjęcie-niespodziankę i zostaliśmy uwięzieni we własnym domu. Okolica została zniszczona, a te zdziczały próbowały się włamać... i spalić dom, kiedy byliśmy w środku.

Moja żona w tym czasie trzymała siekierę w dłoniach i kiedy zorientowali się, że jest bardziej niż chętna do usunięcia kończyn, wycofali się.

Policja przybyła jako urocza sąsiadka na środku ulicy, krzycząc groźby śmierci.

Policja Wiktorii jak zwykle była bezużyteczna, nazywając go jego pseudonimem i próbując sprowadzić go z powrotem do domu.

Jak zwykle policja zapytała nas, co zrobiliśmy, żeby go wystartować.

Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że urządza w domu przyjęcie urodzinowe…

Poszliśmy do motelu, a następnego dnia wróciliśmy do dzielnicy z bombami zapalającymi. Podpalono drzewa, usiłowano podpalić domy.. na podwórku znaleźliśmy resztki bomby zapalającej - wszystko wystrzelone przez sąsiada.

Byłem na froncie i rozmawiałem z sędzią za kaucją, gdy przejeżdżała obok policja. Zatrzymał gliniarzy i kazał im wykonać swoją cholerną robotę, bo inaczej mogą stracić jego usługi. Thry zapukał do drzwi i zapytał, czy może posprzątać śmieci na ulicy thr. Powiedział nie.

Później znaleźliśmy bombę zapalającą na podwórku i zabraliśmy ją na policję, a policjant po prostu wrzucił ją do kosza.

Poprosiliśmy o spotkanie z komendantem stacji, który judt zapytał nas, co zrobiliśmy, żeby to wszystko zacząć.

Następnego dnia złożyłem oficjalną skargę do wydziału policji z wyższą policją.

Sprzedaliśmy dom i przeprowadziliśmy się przez miasto do ładniejszej okolicy.

Po roku przenieśli się do małego miasteczka oddalonego o około 5 km i międzystanowego.

Wszystkie stare problemy z sąsiedztwem ucichły, gdy zdziczałe, spragnione bliźniaków w rui, poszły i urządziły imprezy w nowym miejscu…. A tam policja była naprawdę zajęta…

Pewnego dnia jeden z tych gliniarzy, którzy pytali nas, co zrobiliśmy, żeby go zdenerwować, skomentował mnie.

Pozwoliłem mu to mieć. Obie beczki między oczami o policyjnej nieudolności kosztowały nas 200 000 dolarów.

To zabawne, ale przez kilka następnych lat ci funkcjonariusze będą przechodzić przez ulicę, żeby mnie uniknąć.

Poszli nawet do innych szpitali, żeby mnie uniknąć…