Czego najbardziej się wstydziłeś w związku ze sobą lub kimś innym podczas uczestnictwa w wyjątkowym, ważnym wydarzeniu (np. ślubie, ukończeniu szkoły itp.)?
Odpowiedzi
Widziałam, jak tata mojej najlepszej przyjaciółki został porzucony przy ołtarzu w dniu swojego ślubu. Nigdy nie widziałam czegoś tak żenującego. Ja i ona byłyśmy dziewczynkami sypiącymi kwiaty, chyba miałyśmy po 10 lat. To, co było tak złe, to wielkość wesela, było tam setki ludzi i przeszli przez całą ceremonię, kazali ludziom śpiewać, złożyli wszystkie przysięgi, a potem nagle ona zaczęła płakać i powtarzać „przepraszam” w kółko. Więc przerwali całą imprezę, oboje wyszli, minęło około 15–20 minut, wrócił sam, powiedział, że ceremonia nie będzie kontynuowana i poprosił wszystkich, żeby zabrali swoje prezenty. Pamiętam, jak poszłam do jego domu i widziałam go kompletnie pijanego do południa przez kolejne tygodnie.
Byłam gospodynią wieczoru panieńskiego mojej siostry, która wychodziła za mąż po raz pierwszy w wieku 50 lat. Firma cateringowa zapomniała się pojawić. Przeprosiłam i pobiegłam do sklepu, gdzie zrobiłam, co mogłam, żeby przygotować poczęstunek.