Czego żałujesz, mówiąc właścicielowi jako najemca?

Sep 16 2021

Odpowiedzi

JeffBower15 Jun 26 2019 at 05:27

Mam historię, ale w tym przypadku jestem właścicielem. Miałem ścisłą politykę dotyczącą zwierząt (tylko koty), a lokator przypadkowo się pomylił i powiedział mi o wyzwaniu, jakim jest tresowanie nocnika ich szczeniaka.

Słuchaj, lubię psy, ale to było nieuczciwe z ich strony. Wiedzieli, że nie mogą mieć psa. Po pewnym namyśle wysłałem zawiadomienie, że zmienię politykę dotyczącą zwierząt i uwzględnię psy poniżej określonej kwoty. Oczywiście później zażądałem wynajęcia zwierzaka.

DarvaCampbell Apr 17 2021 at 16:40

Mam kilka domów, które wynajmuję w Kalifornii i Nevadzie. Domy, które kupiłem do swojej rezydencji i zdecydowałem się wynająć zamiast sprzedawać, kiedy się przeprowadziłem. Sześć miesięcy zajęło mi wyciągnięcie jednego szczególnie zaradnego przestępcy z mojego domu. Ten konkretny kryminalista – nazwijmy ją „Trish” – bo tak ma na imię – mieszkał w domu ze swoim chłopakiem, ale zerwali, a on ruszył dalej, a ona zapytała, czy może zamiast niego wynająć dom. Wynajmował ode mnie pięć lat i był świetnym lokatorem, więc nie wyobrażałem sobie, że będzie to problem… mieszkała tam z nim przez kilka lat, z przerwami.

Więc ona już była w posiadaniu domu, kiedy spotkaliśmy się w domu, wypełniła umowę najmu i wszyscy ją podpisali. Była połowa miesiąca, a mój poprzedni lokator płacił czynsz do końca miesiąca, więc powiedziała, że ​​wyśle ​​czek, żeby do nas dotrzeć do pierwszego, i na tym zostawiliśmy.

Czynsz za pierwszy miesiąc – który miał obejmować kaucję – odbił się i nie mogłem skontaktować się z Trish… nie odpowiadała na moje telefony ani e-maile. Po prawie trzech tygodniach zadzwoniła, przeprosiła i powiedziała, że ​​była w podróży, ale wszystkie trzy czeki wliczy do płatności za następny miesiąc. W drugim miesiącu twierdziła, że ​​wysłała czek za oba miesiące i depozyt „kilka dni temu… po prostu daj mu tydzień, a jeśli go nie ma, anuluję czeki i wyślę nowe”. Krótko mówiąc - nigdy nie otrzymaliśmy od niej ani jednej płatności.

Taaaaaaak – była w domu przez dwa tygodnie za dziesięciocentówkę swojego byłego, potem przez półtora miesiąca za moją – a teraz zbliżały się Boże Narodzenie, a ja byłem w Nowym Jorku na święta – czysto w całym kraju. Zanim wróciłem do domu, żyła z mojego grosza od ponad dwóch miesięcy, a jej wymówki – i moja cierpliwość – się wyczerpały. Nie zarabiam na wynajmie - po prostu używam pieniędzy z czynszu na spłatę kredytu hipotecznego - więc to nie działało dla mnie.

Mieszkam w Bay Area - 4,5 godziny (z korkiem) od wynajmu, więc wynająłem lokalnego pomocnika prawnego, aby wypełnił i wysłał trzydniowe wypowiedzenie, aby zapłacić czynsz lub zrezygnować… potem czekałem trzy dni. Ten sam asystent prawny otrzymał najwcześniejszy termin rozprawy – trzy tygodnie przed sądem. A pomocnik – który był świetny – służył Trish.

W dniu sądu numer jeden jechałem 4,5 godziny, aby dostać się do sądu i zostałem skierowany do mediacji. Po kilku godzinach spędzonych tam i z powrotem w dwóch osobnych pokojach mediator powiedział nam, że nie ma możliwości załatwienia sprawy. Twierdziła przed mediatorem, że jestem jej winien 10 000 dolarów za pracę, którą wykonała w domu, i czuła, że ​​dom powinien teraz należeć do niej i nie powinna płacić czynszu. Weszliśmy na salę sądową i mediator powiedział sędziemu, że będzie musiał wysłuchać sprawy… ale teraz, oczywiście, już prawie koniec, więc sędzia wyznaczył nam nowy termin rozprawy.

Data sądu numer dwa – dwa tygodnie później. I kolejne dziewięć godzin (podróż w obie strony) jazdy. Kiedy nasza sprawa została wywołana, Trish stwierdziła, że ​​pracowała na nieruchomości i wydała 10 000 dolarów na mój dom, sprzątanie, naprawianie rzeczy, malowanie - w zasadzie wykonując prace, do których nie była upoważniona. To było szczególnie ironiczne, ponieważ mieszkała w domu przez kilka miesięcy ze swoim chłopakiem, zanim się wyprowadził, więc każda praca, którą wykonywała, była tylko sprzątaniem po sobie i swoim mieszkaniu. Sędzia poprosił ją o pokwitowania, ale „nie przyniosła ich do sądu”. Sędzia powiedział jej, żeby następnym razem przyniosła pokwitowania i wyznaczyła nową rozprawę na dwa tygodnie.

Data rozprawy numer trzy: Na następnej rozprawie pojawił się nowy sędzia. Lokatorka zadzwoniła do sądu i powiedziała, że ​​nie może przybyć, ponieważ jej syn jest chory. Sędzia odwołał rozprawę i wyznaczył kolejną rozprawę na następny tydzień. Mój mąż i ja wróciliśmy do domu. Kolejny dzień bez pracy, kolejny dzień w samochodzie w ruchu między Chico w Kalifornii a Bay Area.

Data rozprawy numer cztery: W następnym tygodniu powraca sędzia. Kiedy poprosił Trish o pokwitowania, wyciągnęła papierową torbę na zakupy pełną czegoś, co wyglądało na śmieci i wyrzuciła je na stół. Mój mąż odebrał jeden paragon - to na posiłek dla dzieci w McDonalds. Twierdziła, że ​​rachunki za posiłki były dla jej płacących przyjaciół, którzy pracowali w domu z jedzeniem - żeby zaoszczędzić mi pieniędzy! Sędzia powiedział jej, że musi 1) przepisać rachunki i 2) dostarczyć mi je na co najmniej 24 godziny przed kolejną rozprawą. Wyznaczył kolejny termin rozprawy, trzy tygodnie wcześniej, ponieważ sąd był zaległości.

Minęły już prawie trzy miesiące, odkąd umieściłem trzydniowe ogłoszenie na jej drzwiach, a ona mieszka w moim domu bez czynszu od prawie sześciu miesięcy. . . Wziąłem dzień wolny od pracy i cztery razy jechałem dziewięć godzin do sądu iz powrotem. A my nawet nie zaczęliśmy mieć całego przesłuchania.

Data rozprawy numer pięć: Następna rozprawa rozpocznie się o godzinie 13:00, po obiedzie. Uff! O wiele lepszy czas na wyjazd na 4,5 godziny jazdy! Byliśmy tam wcześnie, ale Trish nigdzie nie było. Sędzia zwołał apel i po zakończeniu apelu mówi nam, że nasza sprawa tego dnia nie zostanie rozpatrzona, ponieważ Trish dzwoniła rano z tą samą wymówką - jej syn był chory. Wyznaczył kolejną rozprawę na następny tydzień na 10 rano. Oznacza to, że będę musiał wyjść z domu około 5 rano, aby zagwarantować, że zdążę na rozprawę.

Rozprawa numer sześć: Na następnej rozprawie mój mąż (co za żołnierz!) i ja byliśmy tam o 9:30 - nie ma Trish. Nadal nie otrzymałem od niej żadnych pokwitowań ani listy pokwitowań, mimo że sędzia nakazał jej ich dostarczenie. Sędzia zawołał roll, a jej tam nie było. Powiedział nam, że Trish ponownie zadzwoniła do sądu, aby powiedzieć, że jej syn jest chory i musi odebrać go ze szkoły, i zapytał, czy zgodziłbym się przełożyć rozprawę na inny dzień. Powiedział, że znajdzie opiekunkę i przyjdzie po południu, jeśli nie uda się przełożyć rozprawy.

Wyjaśniłem, że to już szósty raz, kiedy jechałem 4,5 godziny przed sądem i że nigdy nie zapłaciła ŻADNEGO czynszu, przenigdy, ponieważ jej pierwszy czek został odrzucony wraz z kaucją.

Sędzia powiedział, że rozumie i odłoży rozprawę do godziny 16, kiedy to wysłucha sprawę bez względu na jej obecność. Mąż zabrał mnie na niespieszny lunch, po czym wróciliśmy do sądu.

Nie pojawiła się, więc sędzia wysłuchał mojej wersji tej historii, a następnie wydał na moją korzyść około 11 000 USD za czynsz i odszkodowanie. Kiedy wyszliśmy z sądu, była godzina 16:45, więc naciskano nas, abyśmy spróbowali przedostać się przez kolejkę przy oknie recepcjonisty, aby uniknąć konieczności ponownego przejeżdżania, aby złożyć papierkową robotę do podpisu sędziego.

Kiedy staliśmy w kolejce przy oknie recepcjonisty, kto powinien się pojawić, jeśli nie Trish! Ubrana po dziewiątki, jak prawnik, przed nami w kolejce po kolejnego urzędnika. Udawała prawnika, który przyszedł odebrać wyrok dla jej „klienta”.

Mój mąż pobiegł z powrotem na salę sądową i powiedział komornikowi, że jest w gmachu sądu przy oknie urzędnika. Komornik wszedł do izby i powiedział sędziemu. Sędzia był tak zirytowany, że tego dnia został późno, aby podpisać nasz wyrok, abyśmy mogli iść naprzód bez czekania przez kilka dni, które zwykle zajmuje złożenie dokumentów i podpisanie wyroku.

Chociaż otrzymaliśmy wyrok tego samego dnia (czwartek był dniem rozprawy w sprawie eksmisji w tym konkretnym sądzie), nie mogliśmy eksmitować jej do środy dwa pełne tygodnie po wydaniu wyroku – co tak naprawdę oznaczało jeden dzień przed upływem trzech tygodni. To było 1) aby dać jej czas na złożenie odwołania, jeśli miała zamiar, i 2) Eksmisje mają miejsce tylko w środę. Więc widzicie, nawet wybierając dni na wysłuchanie eksmisji i dni na odprawienie eksmisji, właściciele mieszkań w Kalifornii są w niekorzystnej sytuacji, dodając prawie kolejny miesiąc do pół roku bezpłatnego czynszu, który już ukradła.

Wynajęliśmy miejscowego szeryfa, aby dostarczył nakaz eksmisji, a ona miała, o ile pamiętamy, 48 godzin od doręczenia nakazu, zanim szeryf wrócił, aby ją eksmitować. Minęło dosłownie MIESIĄCE po tym, jak pierwsze trzydniowe wypowiedzenie zostało przypięte do drzwi wejściowych.

O 23:00 w noc przed eksmisją zadzwoniła do mnie, płacząc, błagając o kolejne dwa tygodnie, żeby miała czas na wyniesienie wszystkich swoich rzeczy. „Co moje dzieci zrobią bez swoich zabawek?!”

Oczywiście był to tylko chwyt mający na celu ponowne uruchomienie zegara. Odmówiłem i poradziłem jej, aby tej nocy zebrała wszystko, co jest ważne dla niej i jej dzieci, ponieważ szeryf powiedział nam, że będzie tam następnego dnia, aby ją eksmitować, jeśli zajdzie taka potrzeba.

A fabuła się zagęszcza. Mój mąż pojawił się o 9 rano, aby być tam, kiedy przyjechał szeryf. NIC nie spakowała, ale wyszła z przyjaciółką i torebką. Zadzwoniła do mnie później tego samego dnia i zapytała, kiedy może wrócić, żeby się spakować i przenieść cały trzypokojowy dom ze swoimi rzeczami. Mój mąż zgodził się ponownie jechać przez 9 godzin i spotkać się z nią w następną sobotę o 9 rano. Powiedziałem jej, że będzie tam od 9 rano do 8 wieczorem i poradziłem, że ma trochę pomocy w przeprowadzce, ponieważ ma dużo ciężkich mebli, telewizorów z dużym ekranem itp., a NIC nie było zapakowane… dom był pełny.

Kiedy pojawił się w tę sobotę – opuścił dom o 4:30 rano, by przybyć o 9 – nie pojawiła się. Podjazd był ogrodzony ciężką metalową bramą, którą Szeryf zablokował, więc wiedzieliśmy, że nie przyszła po swoje rzeczy, a dom był nadal pełny. Mój mężulek zaczął pakować drobiazgi, aby przenieść się do magazynu i był tam do południa, kiedy poszedł po coś na lunch. Trish zadzwoniła, gdy był na lunchu i powiedziała, że ​​jest w domu - gdzie on był? Zostawił lunch i pojechał z powrotem do domu, ale - znowu - nie było jej tam. Wysłał jej SMS-a z informacją, że zostanie do 17:00, a potem wraca do domu, po wynajęciu firmy przeprowadzkowej, która przeniesie jej rzeczy do magazynu. Poinformował ją, że jeśli tak się stanie, będzie musiała zapłacić za przeprowadzkę i magazyn, aby odzyskać swoje rzeczy.

Potem około 13 zrobiło się naprawdę szalone. . . kobieta – „przyjaciel”, która była z nią, kiedy szeryf przyszedł eksmitować Trish – przyszła do domu i zapytała, czy może zabrać JEJ rzeczy. Mój mąż się zgodził, a ona weszła z walizką i spakowała trochę ubrań i makijażu. Poszedł z nią do domu, aby upewnić się, że nie zabrała rzeczy Trish - za co byliśmy wtedy odpowiedzialni.

Podczas pakowania powiedziała mu, że Trish zatrudniła ją jako nianię. Zaledwie dwa tygodnie wcześniej Trish obiecała jej 1400 dolarów miesięcznie z wynagrodzeniem i darmowym pokojem oraz wyżywieniem. Biedna kobieta rzuciła pracę i opuściła pokój, który wynajmowała, a teraz była bez pracy i bezdomna. Trish całkowicie ją oszukała, zrujnowała jej życie, a chłopak była szalona.

Wyciągnęła papiery ze sterty w kuchni i wręczyła je mojemu mężowi. Były to dokumenty do wypożyczenia na wszystkie meble, dwa 70-calowe telewizory i komputer w kuchni. Trish oszukała wypożyczalnię i nigdy nie dokonała płatności. Od miesięcy próbowali odzyskać swoje meble i sprzęt elektroniczny, ale zamknęła bramę na szczycie podjazdu, żeby nie mogli wejść.

Mój mąż zadzwonił do nich, wyjaśnił sytuację i byli tam w ciągu 15 minut… w wielkiej ciężarówce, z dwoma dużymi facetami z przodu. Cofnęli się do domu i w ciągu około pół godziny mieli wszystkie meble itp. w ciężarówce. Byli po prostu tak dobrzy.

O 14, kiedy kończyli - zgadnij, kto wjechał na podjazd! Tak! To była Trish - w małym bmw (które, jak się później okazało, zostało „pożyczone” z warsztatu przez mechanika, z którym się spotykała. Samochód został sprowadzony do serwisu i namówiła faceta, by pozwolił jej nim jeździć, „dopóki właściciel nie przyjechał po to”.

Trish miała apopleksję. Jej „niania” była równie wściekła. Dwie kobiety zaczęły krzyczeć na siebie, a potem Trish zaczęła krzyczeć na mojego męża – jak on śmie oddawać JEJ rzeczy!

Możesz zauważyć, że to był dla niej wzór – powiedziała mediatorowi i sędziemu, że dom powinien należeć do niej, ponieważ troszczyła się o to bardziej niż ja – A potem jeden z facetów w ciężarówce zadzwonił na policję, bo hej! Jerry Springer to już za mało!

Gliny dokładnie wiedziały, kim była, ponieważ miała nie jeden, ale DWA nakazy sądowe za jej aresztowanie, ponieważ nie pojawiła się na rozprawie pod wpływem jazdy w dwóch przypadkach po tym, jak została zwolniona na podstawie własnego uznania podczas pierwszego przesłuchania.

Policja zaparkowała w otworze w bramie, żeby żaden samochód nie mógł odjechać. Kiedy ich zobaczyła, wbiegła z powrotem do domu i zamknęła drzwi. Mój mąż dał jednemu z policjantów klucz, a oni weszli i wynieśli ją w kajdankach… wsadzili ją do swojego wozu patrolowego i poszła do worka, cześć ho, cześć ho.

Zostawiają nas z domem pełnym ubrań, zabawek, mnóstwem formalności prawnych, lodówką pełną jedzenia i mnóstwem śmieci.

Policjanci obiecali, że sprowadzą ją z powrotem po samochód, kiedy zostanie wypuszczona, więc mój mąż dał im szyfr do zamka w bramie, żeby mogli ją wpuścić i wyciągnąć „jej” samochód. Niestety, kiedy wysiadła kilka dni później, nie mogli odwieźć jej z powrotem po (skradziony) samochód, ponieważ jej prawo jazdy zostało zawieszone. Wróciła więc sama i wyłamała kosztowną, ciężką metalową bramę, podważając ją łomem, aż odłamały się zawiasy. Gdyby tylko wypożyczalnia pomyślała o tym!

Kiedy została zaksięgowana, wpłaciła kaucję i włamała się do naszej bramy, żeby odebrać skradzionego Beemera, zniknęła. Jej dzieci zostały zwrócone ojcom, kiedy była w więzieniu, i od tego czasu nie możemy jej znaleźć. Mamy teraz ocenę około 12K - z zainteresowaniem - ale nie jest to kolekcjonerskie. Wciąż jest nakaz jej aresztowania. Porzuciła swoje rzeczy, a my wyrzuciliśmy je kilka miesięcy później, po umieszczeniu odpowiednich ogłoszeń w lokalnej gazecie. Jedyną wartościową rzeczą, jaka pozostała w domu, był generator, ale ktoś skontaktował się z nami, aby go odzyskać, ponieważ okazało się, że ona też go ukradła.

Pomalowała kilka pokoi w moim domu na CZARNO, więc musiałem komuś zapłacić za przemalowanie. I spawarka do naprawy bramy - nie tak dobra jak nowa, ale sprawna.

A kicker? Mniej więcej miesiąc później dowiedziałem się, że zastawiła mój dom na 10K! Musiałem mieć z tym umowę prawniczą.

Wiem, że właściciele są powszechnie pogardzani, ale nigdy nie wykorzystałem żadnego najemcy. Chociaż zostałem wykorzystany więcej niż raz.

A dom? Mój pierwszy, mój ulubiony i ten, do którego myślałem, że przejdę na emeryturę? Spłonął w Paradise Camp Wildfire w listopadzie 2018 roku, niecały rok po pozbyciu się Trish. Miasto prawie zniknęło. Woda jest zatruta, a prądu nie ma, więc prawdopodobnie nie będzie jej odbudowy za mojego życia.

Ale - spójrz na jasną stronę! Chyba nie będę miał więcej problemów z najemcą . . .

Moja kuchnia, po przebudowie, na krótko przed wprowadzeniem się Trish. .

Mój syn – samozwańczy „Balonatyk” – w naszym ogrodzie za strumieniem. Kota - wędrownego dzikiego kota oswojonego przez mojego syna, gdy był kociakiem - został przygarnięty przez starszego sąsiada. Nigdy nie znałem jej imienia, ale przez lata każdego lata zbieraliśmy dla niej morele i odwiedzaliśmy ją - i naszego kota - mniej więcej co miesiąc, żeby dotrzymać towarzystwa. Od czasu pożaru nie byłem w stanie jej zlokalizować i nie mam pojęcia, czy ona (lub nasz kot) to wyszła, czy nie. Staram się o tym nie myśleć.

To, co zostało z mojego domu, kiedy pozwolono mi wrócić do posiadłości kilka miesięcy po Paradise Camp Fire. Spójrz na martwe drzewo tworzące literę „V” tuż nad dwoma spalonymi samochodami centralnymi… Powyższe zdjęcie mojego syna zostało zrobione tuż za tym drzewem.