Czy ludzie szpiegują swoich szpiegów?
Odpowiedzi
To zależy od tego, co rozumiesz przez „szpieg”. Jeśli masz na myśli „Intelligence Officer” – kogoś z krajowej agencji przeszkolonej do wykonywania pewnych funkcji wywiadowczych (przypuszczam, że masz na myśli HUMINT ), są one poddawane okresowym poligrafom i mogą otrzymać wrażliwe dane z niewielkimi zmianami, aby można było namierzyć przecieki. Jeśli spotkają się z aktywem lub agentem, ich wizyta może zostać poddana inwigilacji bez ich wiedzy.
Ze względu na charakter swojej pracy funkcjonariusze wywiadu działający jako handlarze mają bardzo ograniczone możliwości monitorowania swoich aktywów bez ryzyka ich ujawnienia. W związku z tym oceniają informacje, które otrzymują w systemie, w oparciu o wiarygodność i dostęp do zasobu, w tym jakość danych wywiadowczych z przeszłości oraz wiarygodność/pilność przetwarzania informacji natychmiastowych.
Krótka odpowiedź na twoje pytanie, historycznie, brzmiała „Za mało”. CIA miała Aldricha Amesa . FBI miało Roberta Hanssena . Armia miała Chelsea Manning (żołnierz) . Siły Powietrzne miały mojego znajomego Jensa Karneya . … cóż, to mówi samo za siebie…
Dzięki ludziom takim jak Manning i Snowden wahadło ostro obraca się w drugą stronę na „zagrożeniach wewnętrznych”. Zobaczymy, jaki będzie to miało wpływ na proces zbierania informacji wywiadowczych.
Do pewnego stopnia handlarz będzie szpiegował swoich agentów. Nieustannie przeglądają informacje odsyłane ze swojego zasobu, a także oceniają swój stan psychiczny, uważając na wszelkie zmiany, które mogą być powodem do niepokoju.
Ale to miecz obosieczny. Relacja handlarz-szpieg jest oparta na zaufaniu. Jeśli przewodnik wygląda zbyt głęboko, a szpieg się o tym dowie i obrazi go osobiście, związek, którego zbudowanie zajęło miesiące i lata, kończy się w mgnieniu oka.
Bardzo powszechną metodą używaną przez przewodnika jest rozmowa o poprzednich wydarzeniach, powracanie do starych tematów dyskusji. „Nie jadłeś obiadu z X w tamtej restauracji?”. Im bardziej wzniosły, tym lepiej, ale jeśli zasób odpowiada inaczej niż to, co powiedział dziewięć miesięcy wcześniej, jest to zdecydowanie powód do niepokoju i dobry wysiłek szpiegowski ze strony przewodnika.