Czy powinienem się denerwować, że krewny, który jest sprawcą przemocy, ma dziecko?
Odpowiedzi
Dla emocji nie ma ani nie powinno.
Są jakie są.
Musisz być odpowiedzialny za bezpieczeństwo dziecka.
Musisz powiadomić matkę, w razie potrzeby anonimowo, że ojciec jest sprawcą.
Poinformuj tylko matkę, że może ulec pokusie, by go zabłysnąć, więc poinformuj o tym babcię, ciotki, kuzynki i siostry.
W rodzinie mogą być inne ofiary. Mogą wystąpić, gdy zobaczą, że się zbliżasz.
Poinformuj sprawcę, w razie potrzeby anonimowo, że obserwujesz każdy jego ruch.
Przygotuj się na upał. Zaprzeczenie jest potężne. Zdziwisz się, widząc, jak długo ludzie starają się chronić rodzinny sekret.
Jeśli nie możesz przekonać matki, by oddzieliła dziecko od sprawcy, to ty będziesz musiał to zrobić.
Uważaj na wszystko, co możesz wykorzystać, aby zaangażować CPS.
A potem... bądź przyjacielem dziecka.
Gwałciciele gwałcą, dopóki ktoś ich nie powstrzyma.
Wygląda na to, że to będziesz ty.
Miałam 3 lata i mój tata poznał nową kobietę. Nie lubiła mieć 18 lat z dzieckiem, które nie było jej. Próbowała mnie utopić, mojego ojca u jej boku.
Miałam 10 lat i moja siostra skłamała. Więc mój ojciec bił mnie na czarno, myśląc, że zrobiłem to, co ona zrobiła.
Miałam 12 lat i zabrałam gumę do żucia do szkoły. Kazano mi położyć się przed moją ówczesną 8-letnią siostrą, 6-letnim bratem, a także moim 1-letnim bratem. Mój ojciec znów bił mnie na czarno. Teraz zawsze mam ręce w kieszeniach, ponieważ przyzwyczaiłem się do tego, że mam je czarno-niebieskie.
Miałem 12 lat i pokłóciłem się z młodszym bratem. Nikt nie został ranny, ale tata tak mocno uderzył mnie w głowę, że jego szwagierka zasugerowała, żebym poszedł do szpitala.
Miałam 13 lat i moja siostra znowu skłamała. Zostałem obwiniony, a mój ojciec ścisnął mnie tak mocno, że można było zobaczyć jego odciski palców na moim policzku.
Miałem 13 lat i nie obudziłem się we właściwym czasie. Ojciec obudził mnie waleniem w głowę.
Miałem 14 lat i rozmawiałem przez telefon z jedynym przyjacielem, jakiego miałem. Moja siostra powiedziała mojemu tacie. Więc znowu mnie pobił. Z moim najlepszym przyjacielem wciąż przy telefonie.
Miałem 14 lat i podrapałem bok butów. Nie wiem, jak to zrobiłem, ale zrobiłem. Mój ojciec zaczął w poczekalni. Skończyło się na tym, że schowaliśmy się za szufladami w sypialni. Skończyło się na podbitym okiem i kpinach ze strony dzieci w szkole.
Miałem 15 lat i pracowałem. Nauczyłem się też kraść pieniądze od moich rodziców. Raz byliśmy tak spłukani, że nie mieliśmy pieniędzy na nic. Mój tato znowu mnie pobij, obwiniając mnie o brak pieniędzy. Mimo że dałem im 180 dolarów, które włożyli do automatów. To było 12 września 2004 roku. Pamiętam, bo późno w nocy puszczano horrory, a przed ich powrotem do domu oglądałem pełzacze Jeeperów.
Byłem regularnie bity za to, że nie wynoszę śmieci, nie sprzątam wystarczająco, nie wyciągam bochenka chleba z zamrażarki. To była prawie codzienna sprawa. W kontekście mój dzień wyglądał tak – pobudka o 7 rano, sprzątanie salonu i kuchni, przygotowywanie szkolnych obiadów, budzenie dzieci, karmienie ich i przygotowywanie do szkoły. Wróć do domu sprzątać, gotować, sprzątać sypialnię mojej macochy, a potem kuchnię. Mój ojciec kiedyś zapytał, czy to za dużo. Odmówiłem ze strachu.
W szkole ostatniego dnia, w którym mieszkałam z nimi (15) miałam atak paniki przed całą szkołą. Wezwano służby ochrony dzieci, ponieważ wszystko powiedziałem mojemu radnemu szkolnemu. Następnego dnia mnie zabrali. Kiedy dotarłem do budynku, usłyszałem przez telefon kobietę „nie, nie ma go tutaj i jeśli się pojawisz, zostaniesz aresztowany”. Mój ojciec zadzwonił i powiedział, że jeśli nie wrócę do domu, będą kłopoty.
Zostałem adoptowany przez ciotkę i wujka, którzy 9 miesięcy później odkryli, że jestem gejem. Przejrzeli moje osobiste pisma. Powiedziano mi, że wstydzę się rodzinie. Gdybym z nimi została, miałam tylko zostać w domu i pracować na farmie. Jeśli mi się nie podobało, musiałem odejść.
Więc wyszedłem. I przeskakiwał z kanapy na kanapę, żeby skończyć szkołę.
Now I’m 29. I’m married to an amazing man I can call my husband, have a wonderful job I love and have good friends. I tried to rebuild my relationship with my father who bounces from my siblings to sibling to have a place to stay. And after the way he treated myself and my siblings growing up, I think he deserves it. Growing up it was hard. I was always engrossed in a book and lacked social skills, making me a target for bullies. And the other teachers at school knew it was happening by the way. My sister had told them. My child protection services record started when I was 3. But I learned to move on because the only thing left from this all was myself. I’m no longer haunted by the trauma of my past, but I can not wait to see my future.
Chciałbym najpierw powiedzieć, że to nigdy nie było seksualne, ale mimo wszystko złe zachowanie. Jakie to jest? Jednym słowem, PIEKŁO! Wtedy żal i poczucie winy na zawsze. Kiedy myślę o tym do dziś, nie mogę sobie wybaczyć i to boli, ale na to zasługuję.
Jako dziecko w wieku od pięciu do szesnastu lat byłam maltretowana w szkole, potem poza łobuzami, aw domu przez moją matkę, która również była dobrą i troskliwą osobą.
Kiedy urodziłam pierwszego syna, byłam taka zachwycona! Cieszyłam się każdą chwilą dzieciństwa, zwłaszcza karmieniem go. Ceniłem go!
Kiedy skończył pięć lat i zaczął chodzić do szkoły, wtedy się przebrałem, a zaczęło się, gdy odrabiałem jego pracę domową, z którą miał problemy, a ja krzyczałem i go spoliczkowałem. Moja żona próbowała mnie uspokoić, ale kontynuowałem, jakbym był opętany, aż w końcu odebrała mi go. Byłem sobą totalnie rozczarowany, zawstydzony i pełen poczucia winy. Jak mogłem to zrobić mojemu kochanemu chłopcu? Później go przeprosiłem i przysiągłem, że nigdy więcej nie zrobię czegoś takiego.
Potem przyszedł czas na sprawozdania ze szkoły, a komentarze nauczyciela były w większości negatywne, co było jak paliwo, które nękało mojego chłopca, by radził sobie lepiej, ale tylko się pogorszyło. Nie miałby zrozumienia w szkole iw domu, no cóż ode mnie. Jego matka była z nim świetna.
Straszne w tym jest to, że myślałem, że to trochę normalne. Przemoc i bicie były tak powszechne. Działo się to w szkołach, na dworze iw domach w całym kraju.
Sam jako dziecko nienawidziłem przemocy, a w wieku od pięciu do czternastu lat byłem regularnie zastraszany przez chłopaka na ulicy ode mnie - za każdym razem, gdy mnie widział, wyrywał mi włosy (czego nie cierpiałem), bił mnie i kopał, a gdybym miał zabawkę, wziąłby ją lub rozwalił! Cierpiałem na to przez dziewięć lat. Poza tym nauczyciele przywiązywali, klepali i wrzeszczeli na mnie za najmniejszą frajdę. Niektórzy byli sadystami i widać było wyraźnie, że cieszyli się swoim okrucieństwem. Szkoły państwowe mnie zmiażdżyły i wyszedłem z ich placówek pełen strachu, gniewu, nienawiści do samego siebie i braku wykształcenia. Zostawili nieusuwalną bliznę na mojej psychice i zmiażdżyli moją pewność siebie i głos, utrudniając funkcjonowanie w społeczeństwie.
Kocham moją matkę, ale podczas odrabiania lekcji ze szkoły często traciła panowanie nad sobą i cierpiałem taki sam los, jak mój ukochany syn, kiedy przyszedł i poszedł do szkoły.
Kiedyś byłam wysyłana do mojego pokoju we łzach, zraniona i zła. Wyraźnie pamiętam, jak pewnego razu powiedziałem do mojego niewinnego ja: „Jeśli kiedykolwiek będę miał dziecko, „ja” nigdy nie zrobię mu tego, co ty mi zrobiłeś!
I zrobiłem!
Wcale nie jestem taki jak ta osoba z mojej przeszłości. Nienawidzę wszelkiego rodzaju przemocy. Mój syn, kiedy dorósł, sadzałem go więcej niż raz na przestrzeni lat, aby powtórzyć i podkreślić, że to, co zrobiłem, było NIEWŁAŚCIWE i nigdy nie powinienem był robić tego, co mu zrobiłem. To nie była twoja wina, synu! WSZYSTKIE taty! Zawsze mówiłem, że jeśli chcesz porozmawiać o swoim wychowaniu, jestem tutaj, chcę, abyśmy jako rodzina rozmawiali o wszystkim… nic nie jest tabu!
I wszyscy mamy na lepsze!