Czy to prawda, że ktoś może Cię szpiegować przez kamerę internetową w Twoim laptopie?
Odpowiedzi
To prawda, jeśli oprogramowanie szpiegujące jest zainstalowane w laptopie. Wiele narzędzi open source dostępnych dla takich wdrożeń
Jak często hakerzy włamują się do kamer internetowych w laptopach i obserwują ludzi?
W zasadzie nigdy.
Zobacz, jak ludzie wyobrażają sobie „hakera” jako nastolatka przykucniętego w piwnicy rodziców, dokonującego nikczemnych czynów. Chociaż tak się dzieje, jest to tak niewielka ilość hakowania, że tak naprawdę nie porusza nawet igłą, jeśli chodzi o hakowanie. Prawdziwe hakowanie odbywa się dla zysku.
Głównym powodem zhakowania czegoś, jako organizacji nastawionej na zysk (zazwyczaj rosyjskiej przestępczości zorganizowanej), jest faktyczne zainstalowanie złośliwego oprogramowania na urządzeniu i wykorzystanie go do zbierania danych, które mogą sprzedawać i wykorzystywać do finansowania przestępczych przedsiębiorstw. Kradnij czyjąś tożsamość, a następnie używaj jej do kupowania skradzionych towarów, a następnie sprzedawaj je, zarabiając pieniądze. Jeszcze bardziej powszechne jest hakowanie urządzeń w celu wykorzystania ich jako botnetów do rozsyłania spamu i zarabiania jeszcze większych pieniędzy. Ci hakerzy nie są zainteresowani oglądaniem przypadkowych osób przez ich kamery internetowe.
Innym powodem, dla którego ludzie włamaliby się do czyjejś kamery, jest przyłapanie ich na czymś haniebnym (np. oglądanie porno i masturbacja, ze wstydu!), a następnie wykorzystanie dowodów do szantażowania. Jest to zwykle bardziej indywidualne przedsięwzięcie, wykonywane przez pojedyncze osoby, zwykle w Nigerii (skąd pochodzi wiele tych oszustw). Chodzi o to, że można to zrobić na dwa sposoby:
- Pierwszym z nich jest nauczenie się hakowania, znalezienie komputera przypadkowej osoby, zhakowanie go, włączenie kamery, nadzieja, że zrobi coś, czego się wstydzi przed kamerą, a następnie próba szantażowania. Wymaga dużo umiejętności i dużo szczęścia i nie przynosi zbyt wielkich nagród.
- Drugi sposób jest o wiele bardziej dochodowy. Po prostu wyślij masowe e-maile z informacją, że zhakowałeś ich aparat, nawet jeśli nic takiego nie zrobiłeś, powiedz im, że przyłapałeś ich na czymś haniebnym, a następnie spróbuj ich szantażować. Teraz tak naprawdę nie musisz wiedzieć, jak hakować, a jedynymi osobami, które odpowiedzą, będą ludzie, którzy wstydzą się masturbacji. Usunąłeś wszystkie trudne rzeczy, a ludzie, którzy odpowiadają, sami się wybierają. Ludzie, którzy nie są dobrymi celami, nie będą odpowiadać.
Tak więc z tych dwóch grup żadna z nich nie będzie włamywać się do kamer ludzi i ich oglądać, zwłaszcza że w dzisiejszych czasach jest to dużo trudniejsze do zrobienia ze środkami bezpieczeństwa. Po co się męczyć, skoro prawdziwe pieniądze (chodzi o pieniądze, pamiętasz?) nie robią tego.
Jasne, możesz dostać dziwnego creepa, który rzeczywiście chce to zrobić, a oni mogą mieć rzeczywiste umiejętności i cele, aby to zrobić, ale zdarza się to tak rzadko, że możesz być prawie pewny, że tak się nie dzieje.
Tak więc odpowiedź na to, jak często hakerzy to robią, brzmi w zasadzie nigdy.
Dostęp do kamery internetowej wymaga zainstalowania oprogramowania na komputerze. Nie ma to nic wspólnego z Gmailem.
Zwykle działa to tak, że otrzymujesz wiadomość e-mail i klikasz załącznik. Jest to jakaś rzecz HTML, która uruchamia program, który instaluje coś na komputerze. Pamiętaj, że wymaga to kliknięcia załącznika.
Gdy to zrobisz, ktoś inny będzie właścicielem twojego komputera. Mogą robić wszystko, co chcą.
Uważam, że 100% laptopów z kamerami ma diodę LED, która pokazuje, że kamera jest aktywna, a dziś nie można jej wyłączyć.