Czy uważasz, że lista przestępców seksualnych chroni rodziny, w tym dzieci?

Sep 18 2021

Odpowiedzi

LaurenceTaylor6 Sep 26 2018 at 18:03

Nie, to nikogo nie chroni.

Nie ma dowodów na to, że rejestr SO zapobiegł jakiemukolwiek przestępstwu lub że jakakolwiek osoba jest mniej skłonna do popełnienia przestępstwa z jego powodu.

Daje poczucie fałszywego bezpieczeństwa, ponieważ ludzie myślą: „Nie ma go na liście, więc musi być bezpieczny”. W rzeczywistości, ponieważ wskaźnik ponownego popełniania przestępstw seksualnych jest tak niski, a większość przestępstw popełniają osoby, które popełniają przestępstwa po raz pierwszy, osoby znajdujące się na liście są w rzeczywistości bezpieczniejsze niż osoby, które tego nie robią!

W rezultacie ludzie, zwłaszcza dzieci, są bardziej narażeni, częściowo z powodu powyższego błędnego pomysłu, a częściowo dlatego, że zaciemnia on fakt, że zdecydowana większość (i innych) nadużyć seksualnych ma miejsce w domu, popełniona przez kogoś. ofiara dobrze wie - zwykle rodzic lub starsze rodzeństwo.

Ponadto ślepa akceptacja Rejestru – i brak wiedzy o przestępcach seksualnych – może prowadzić do tego, że władze ugrzęzną w ślepych zaułkach i zapomną o przeprowadzeniu właściwego dochodzenia. W jednym przypadku zginęło dziecko, które zdołało zamknąć się w bagażniku samochodu ojca. Policja spędziła kilka dni na przesłuchiwaniu wszystkich lokalnych rejestrujących, całkowicie nie sprawdzając niczego we własnym domu.

MarkOConnell21 Sep 26 2018 at 08:11

Rejestr nie robi absolutnie nic, aby nikogo chronić i nigdy nie będzie.

Fakt: ten sam wskaźnik recywidyzmu w przypadku przestępców seksualnych wynosi poniżej 4%.

Prawie każdy przypadek przestępstwa seksualnego wobec dzieci (i wielu dorosłych) dotyczy znanej osoby, np. członka rodziny lub przyjaciela rodziny. Masz więcej zmartwień ze strony rodziny i osób, którym ufasz, niż ktokolwiek w rejestrze.