CZY WSZYSCY SĄ CUDOWNI, CZY JA JESTEM?

To niesamowite, jak ewoluujemy w świat pełen ekstremistów. Jesteśmy anty lub pro, z usunięciem jakiegokolwiek środka. Jesteśmy albo socjalistami, albo zwolennikami białej supremacji, w zależności od tego, jak głosujemy.
Jeszcze bardziej fascynujące jest to, jak bardzo jesteśmy zdenerwowani i namiętni w stosunku do naszych opinii. Kiedy się nie zgadzamy, nie ma rozsądnej dyskusji. Zamiast tego następuje pełny atak na ciebie i twoją postać. Ci ludzie powiedzą ci, dlaczego się mylisz, dlaczego źle myślisz i dlaczego powinieneś skoczyć z mostu.
Spójrz na Medium i rzeczy, które stają się wirusowe. Czytałem artykuły od tego, dlaczego Jezus nie jest prawdziwy, do tego, dlaczego Elon Musk jest dupkiem. Od dlaczego skrajna prawica jest szalona do, cóż, naprawdę, widziałem tylko artykuły o tym, dlaczego prawica jest szalona (może opublikujemy, dlaczego skrajna lewica jest szalona ). I tak dalej.
Ale jak to możliwe? Jak do tego doszliśmy? Czy rozumiemy szkodliwość takiego podejścia typu „wszystko albo nic”, takiej czarno-białej filozofii?
Myślenie typu „wszystko albo nic” jest również znane jako spolaryzowane (ile razy słyszałeś to słowo), dychotomiczne lub czarno-białe; jest to tendencja do postrzegania rzeczy jako albo/albo. Myślenie typu „wszystko albo nic” jest zniekształceniem poznawczym, które polega na postrzeganiu świata jako binarnego. Dzieli doświadczenia na kategorie „czarne lub białe” lub „dobre lub złe”. Myślenie typu „wszystko albo nic” nie jest pomocne, ponieważ nie odzwierciedla dokładnie naszej złożonej rzeczywistości. Sprawia, że postrzegamy świat bardziej negatywnie niż poprzez łączenie wszystkiego w przeciwieństwa.
Myślenie typu „wszystko albo nic” często towarzyszy negatywnemu myśleniu, lękowi i depresji. Oto rzeczy, które robimy, gdy stosujemy podejście typu „wszystko albo nic”:
Oceniasz swoje osiągnięcia, stosując tylko podejście do sukcesu lub porażki.
Oceniasz siebie na podstawie skrajności. tzn. albo kochasz, albo nienawidzisz swojego ciała.
Unikasz lub zwlekasz , często z przekonania, że jeśli nie mogę wszystkiego skończyć, nie zrobię nic.
Używasz słów takich jak nigdy, cały czas i zawsze. Używasz tych słów, aby mówić o sobie. tzn. zawsze tak będzie. W związku możesz powiedzieć: „Nigdy nie pytaj, jak się czuję”.
Stawiasz nierealistyczne oczekiwania i ograniczasz możliwości rozwoju.
Nie możesz zobaczyć ani pojąć , że istnieją wyjątki.
Podejście „wszystko albo nic” do rzeczy lub ludzi jest niebezpieczne dla nas jako społeczeństwa. Życie polega na równowadze. W polityce idziesz za daleko w lewo; potrzebujesz kogoś, kto doprowadzi cię do porządku; idziesz za daleko w prawo; potrzebujesz kogoś, kto cię zabierze. W obu przypadkach konieczny jest powrót do środka.
Być może chcesz wrócić do środka w swoim własnym życiu. Oto trzy wskazówki, jak radzić sobie z nawykami myślenia typu „wszystko albo nic”:
- Przeanalizuj swoje myśli… Spróbuj wyszukać myśli zawierające skrajne słowa (np. „zawsze”, „nigdy”) i mentalne narracje namalowane z polaryzującym, pesymistycznym spojrzeniem. Sprawdź, czy istnieje pewien wzorzec, kiedy te myśli się pojawiają (tj. w drodze do pracy, po przebudzeniu, kiedy jesteś głodny, kiedy jesteś zestresowany).
- Usuń ale ze swojego słownika… Tylko powiedz „tak, i”… Ale natychmiast tworzy mnie przeciwko tobie scenariusz.
- Przeformułowanie… Przeformułowanie dodaje do twoich automatycznych myśli dokładnych, zrównoważonych myśli. tj. „Tak, stawiłem czoła trudnym rzeczom, a także doświadczyłem dobrych chwil w tym tygodniu”.