Dragon Age: The Veilguard to ekscytujący i krytyczny moment dla BioWare

Dragon Age: The Veilguard aktywował część Internetu, która od dekady żyje z okruszków . Pomyśl o tym: fandom Dragon Age nie miał gry, którą mógłby analizować, przewidywać lub analizować od czasu premiery Inkwizycji w 2014 roku. Veilguard , który ma ostatecznie zakończyć niszczycielski cliffhanger z DLC Trespasser do Inquisition , to tylko gra kilka krótkich miesięcy, a po zmianie nazwy , zwiastunie filmowym i ujawnieniu rozgrywki fani w końcu mają coś konkretnego do przeżucia, zamiast poprzestawać na komiksach, opowiadaniach i anime Netflix . Obserwując, jak fani BioWare przechodzą przez trudne chwile między Inkwizycją a The Veilguard , pocieszające jest obserwowanie eksplozji dzieł sztuki, teorii i miłości wylewającej się z każdej strony Internetu w oczekiwaniu na następny rozdział. Ale to oczekiwanie jest zabarwione odrobiną strachu. Co się stanie, po tak długim oczekiwaniu, jeśli The Veilguard nie spełni wymagań gry, o której ktoś marzył przez dziesięć lat? Co gorsza, co stanie się z BioWare, jeśli dokona czegoś, co niektórzy mogliby uznać za trzeci „uderzenie”?
Sugerowane czytanie
Sugerowane czytanie
- Wyłączony
- język angielski
Podczas gdy samo Dragon Age śpi od dziesięciu lat, BioWare nie. W 2017 roku studio wypuściło Mass Effect: Andromeda , które pomimo dość ambitnej walki i obsady mającej potencjał, aby wyrosnąć na coś tak ukochanego jak ta z oryginalnej trylogii, zostało ostro skrytykowane za błędy, niezręczne animacje i rozdęty otwarty świat. design, do tego stopnia, że BioWare umieściło serię na lodzie . Potem pojawił się Anthem , nierozważna strzelanka z łupami , która wydawała się nadużyciem talentów studia RPG, i ostatecznie zakończyła się donikąd, gdy studio anulowało planowany remont . Według doniesień obie gry były pogrążone w problemach rozwojowych i sądząc po dźwięku, The Veilguard również miało trudności z oderwaniem się od pracy po zakończeniu prac nad Inkwizycją .
powiązana zawartość
powiązana zawartość

Veilguard najwyraźniej przeszedł co najmniej kilka iteracji od czasu rozpoczęcia prac nad BioWare, włączając wersje skupiające elementy usług na żywo i tryb wieloosobowy . Obecnie The Veilguard jest reklamowany jako usprawniona gra akcji dla jednego gracza, pozbawiona mikrotransakcji. Wygląda na to, że BioWare ma proste priorytety, ale wygląda też na to, że The Veilguard istnieje w takiej formie, w jakiej istniał po tym, jak studio i wydawca Electronic Arts pomylili się dwa razy z rzędu. Dlatego łatwiej jest ekscytować się czwartą grą. BioWare powiedziało wiele właściwych rzeczy w ciągu zaledwie dwóch tygodni od Summer Game Fest. Veilguard przeszedł od głównie koncepcyjnego pomysłu w głowach fanów Dragon Age do czegoś bardzo bliskiego temu, o co ci fani prosili, odkąd członek drużyny, który stał się złoczyńcą, Solas, ogłosił swoje plany patrzenia, jak świat płonie w Trespasser .
Oczywiście doszło też do podziałów. W ciągu ostatnich 15 lat Dragon Age zmieniał podgatunki, ale The Veilguard to bardziej jawna gra RPG akcji niż nawet Dragon Age II w 2011 roku. Naturalnie więc ci, którzy tęsknią za opartą na taktyce rozgrywką z pierwszej gry z serii, Origins , nie zgodzili się z pokazem akrobatycznej rozgrywki BioWare, zwłaszcza po zeszłorocznym sukcesie Baldur's Gate 3 . Słuchaj, nie byłaby to gra BioWare, gdyby nie wywołała najbardziej jałowego dyskursu internetowego znanego ludzkości. Jednak po tym, jak w ciągu ostatnich siedmiu lat zobaczyłem, jak studio przechodzi od pogoni za nadętymi trendami w otwartym świecie do tworzenia strzelanki z łupami działającej na żywo, zobaczyłem, jak BioWare tworzy grę, która usuwa to wszystko, aby dostać się do sedna tego, co studio zawsze robiło well ponownie rozpaliło emocje w studiu. Przyznam, że oglądanie za zamkniętymi drzwiami prezentacji The Veilguard na Summer Game Fest wzruszyło mnie w sposób, który zdarzał się tylko kilka razy w mojej karierze.
Rzecz w tym, że fani BioWare nigdy tak naprawdę nie zapuszczają się zbyt daleko, gdy ich ulubiona seria ma przerwę. Jeśli nic więcej, studio wykonało dobrą robotę, wprowadzając The Veilguard za pośrednictwem rozszerzonych mediów, takich jak komiksy i opowiadania, aby przedstawić postacie, nad którymi studio pracowało w czwartej grze. Tak naprawdę kilku członków drużyny The Veilguard czekało na swoje wielkie przedstawienie od lat. Fani mieli więc czas, aby zorientować się, kim są nowe postacie, takie jak Neve, detektyw-mag i Lucanis, zabójca zabójca magów, na długo przed pojawieniem się w grze wideo.
Fani mogą pokochać te nowe postacie, ale jednocześnie The Veilguard przywraca ludzi do historii, na którą czekali dekadę. BioWare doskonale zdaje sobie sprawę z zaangażowania tych zagorzałych fanów i bawi się ich oczekiwaniami oraz wieloletnimi inwestycjami. Jak przyciągnąć fandom, który od 10 lat nie może się doczekać zakończenia historii? Naraził jednego z ich ulubieńców na niebezpieczeństwo w wściekłej kłótni pomiędzy nim a starym przyjacielem . Pociągnij ich za serce i przypomnij im o wszystkich wyborach, których dokonali w ciągu ostatnich trzech gier, wiedząc, że to wszystko prowadziło do tej chwili. Daj im coś, na co będą mogli projektować własne podróże.
Biorąc pod uwagę wszystkie spory, przez jakie według doniesień przechodziło The Veilguard w swoich wielokrotnych iteracjach, fani z ulgą zauważyli, że – w oparciu o to, co pokazało BioWare – duża część oryginalnej wizji wciąż wydaje się pozostać nienaruszona. Przykład: fani przeszukiwali stare zwiastuny w poszukiwaniu wskazówek, a post z 2016 roku autorstwa ówczesnego producenta Marka Darraha (obecnie pracującego nad projektem jako konsultant ) przykuł uwagę zagorzałych fanów Dragon Age . Pokazuje Darraha przeglądającego coś, co wygląda na broszurę z projektem gry z figurą szachową na okładce. Rook to imię głównego bohatera The Veilguard .
Chociaż wydaje się, że The Veilguard stawia na ciągłość i wypłatę, droga do osiągnięcia obecnej wizji gry była, delikatnie mówiąc, burzliwa. Obroty BioWare w ostatniej dekadzie nie pozostały niezauważone, a w zeszłym roku studio zwolniło nawet 50 programistów , w tym takich weteranów, jak pisarka Mary Kirby, która była kluczową siłą twórczą serii Dragon Age . Studio znalazło się także w centrum sporu prawnego dotyczącego odpraw należnych zwalnianym pracownikom. Mimo że w studiu pozostało kilku kluczowych przywódców, BioWare straciło kilku głównych graczy , którzy pomogli stworzyć niektóre z jego najbardziej znanych gier takimi, jakimi były.
Po odejściu wszystkich kluczowych graczy jest to studio w punkcie zwrotnym, które może dążyć do wierności pracy wykonanej przez tych, którzy odeszli wcześniej, wytyczyć własne nowe ścieżki lub znaleźć złoty środek między nimi , honorując to dziedzictwo, jednocześnie wyruszając na nowe terytoria. To, co widzieliśmy w przypadku The Veilguard, sugeruje, że dąży do tego drugiego rozwiązania i wydaje się, że po tak długim czasie BioWare zyskało wiarę w siebie.
Wiele zależy od Dragon Age: The Veilguard . Stawka jest wysoka w przypadku serialu, do którego fani tak długo chcieli wrócić. Mogą być wyższe w przypadku samego BioWare, choć miejmy nadzieję, że dzięki tej wersji studio, które wszyscy wspólnie obserwowaliśmy wkraczając w erę nowożytną, może naprawić statek, gdy będzie on nawigował po burzliwych wybrzeżach tej niesamowicie niestabilnej branży . Jestem podekscytowany i przerażony, gdy dowiem się, kiedy Dragon Age powróci tej jesieni.
.

