Dym z kanadyjskich pożarów wdziera się do Stanów Zjednoczonych, przygotowując grunt pod kolejne nieszczęsne lato

Służby zdrowia w Minnesocie i Wisconsin wydały w niedzielę ostrzeżenia dotyczące jakości powietrza po tym, jak dym z pożarów szalejących w zachodniej Kanadzie zaczął docierać do Górnego Środkowego Zachodu. Powoduje to wiele niepokoju u ludzi na dużym obszarze Stanów Zjednoczonych, którzy boją się myśli, że spędzą kolejne lato krztusząc się, gdy wyjdą na zewnątrz.
Według raportu National Wildland Fire Situation Report , który wyjaśnia, że liczba pożarów, które już płoną w Kanadzie, jest „znacznie powyżej średniej dla tej pory roku”. To naprawdę zła wiadomość, ponieważ susza w zachodniej Kanadzie, zaostrzona zmianami klimatycznymi, stworzyła idealne warunki na trudny sezon pożarów.
Jak dotąd dym w weekend uderzył w takie stany, jak Montana, Dakota Północna, Dakota Południowa, Minnesota i Wisconsin, ale toksyczne powietrze przemieszcza się obecnie na wschód i południe – a eksperci przewidują, że dotrze do północnej części stanu Nowy Jork jeszcze w tym tygodniu .
Jak wyjaśnia Agencja Kontroli Zanieczyszczeń Minnesoty w swoim najnowszym ostrzeżeniu , powietrze jest obecnie niezdrowe dla wszystkich. Jednak osoby z grup wrażliwych, w tym osoby w ciąży, osoby chore na astmę, dzieci i osoby starsze, muszą zachować dodatkowe środki ostrożności.
„Ogranicz aktywność fizyczną na świeżym powietrzu, rób więcej przerw i unikaj intensywnych zajęć, aby zmniejszyć narażenie. Osoby wrażliwe i bardziej narażone powinny unikać długotrwałych lub energicznych zajęć i rozważyć skrócenie, przełożenie lub przeniesienie wydarzeń na świeżym powietrzu do wewnątrz” – czytamy w ostrzeżeniu.
Jak wyjaśnia Agencja Kontroli Zanieczyszczeń w Minnesocie, nie należy lekceważyć potencjalnych problemów wynikających z dymu z pożarów. Dym może powodować poważne podrażnienie oczu, nosa i gardła. Może również powodować między innymi kaszel, duszność, zawroty głowy i zmęczenie. Dym z pożarów może również przyczynić się do poważniejszych konsekwencji dla osób z grup wysokiego ryzyka.
Według analizy Krajowego Biura Badań Ekonomicznych, która jest uważana za bardzo konserwatywne szacunki, w USA każdego roku odnotowuje się co najmniej 16 000 nadmiernych zgonów spowodowanych dymem z pożarów lasów. Do 2050 r. liczba ta może wzrosnąć do około 27 500 zgonów rocznie .
Jak wynika z sondażu Pew Research z sierpnia ubiegłego roku , zaledwie 46% Amerykanów rozumie zmianę klimatu jako zjawisko, które zachodzi w wyniku działalności człowieka. I chociaż nie ma solidnych danych z sondaży, które pozwoliłyby określić nastawienie do zmian klimatycznych w poszczególnych regionach, ciekawie będzie zobaczyć, jak te postawy zmienią się w ciągu najbliższych kilku lat. W końcu na Górnym Środkowym Zachodzie zima była prawie całkowicie pozbawiona śniegu , co było nie do pomyślenia jeszcze dziesięć lat temu. Trudno sobie wyobrazić, jak ludzie, którzy właśnie doświadczyli dziwacznie bezśnieżnej zimy i dwóch kolejnych lat dławienia się powietrzem, mogliby zaprzeczać, że zmiany klimatyczne pogarszają stan naszej planety.
Kliknij pokaz slajdów, aby zobaczyć zdjęcia z ostatniego weekendu, a także zdjęcia z zeszłorocznych potężnych pożarów. I bądźcie tam bezpieczni, ludzie.

