„Dzięki za darmowy Maybach Dawg”: Mężczyzna z Florydy kradnie Maybacha i Rolls-Royce'a, a następnie drwi z firmy dostawczej

Po tym, co widzieliśmy w filmach i programach telewizyjnych, większość ludzi prawdopodobnie założyłaby, że kradzież wielu sześciocyfrowych samochodów wymagałaby elitarnego zespołu i skomplikowanego napadu. Według 7 News Miam i pewnemu mężczyźnie z Florydy udało się ukraść Mercedesa-Maybacha GLS 600 i Rolls-Royce'a Cullinana, po prostu zmieniając adres dostawy. I rzekomo wystarczyło trochę hackowania.
Sugerowane czytanie
Sugerowane czytanie
- Wyłączony
- język angielski
Zamiast okradać bezpośrednio dealera, złodziej według doniesień włamał się do portalu kierowców firmy Dealers Choice Auto Transport Service. „Przestępca faktycznie włamał się do portalu kierowcy i wiedział, jakie pojazdy są przewożone, wiedział, co się dzieje” – powiedział pracownikowi Steven Yariv 7 News Miami. „Złodziej skontaktował się z kierowcą, zachowując się tak, jakby to on był odbiorcą, i przekazał mu wszystkie niezbędne informacje, a także powiedział, dokąd ma jechać samochód”.
powiązana zawartość
powiązana zawartość
Kierowca dostarczając samochód zrobił mu zdjęcia i w jednym z nich udało się schwytać domniemanego złodzieja, jednak jak dotąd nikomu nie udało się go zidentyfikować. Choć wygląda na to, że nie było to jego pierwsze rodeo. Po wysłaniu SMS-a o treści „Okradłeś niewłaściwego faceta” na numer, którego użył złodziej, odpowiedział: „To samo powiedział facet z Cullinanem”, a następnie „Dzięki za darmowego Maybacha”.
Następnie ponownie naśmiewał się z firmy kurierskiej, mówiąc: „Bracie, samochód jest już w Dubaju, czy może w Europie, jak myślisz” i wysłał zdjęcie pokazujące, że moduł śledzący GPS został usunięty.
Jeśli chodzi o Cullinana, o którym wspomniał, ten podobno jechał do Limited Spec Automotive, ale nigdy się nie pojawił. Jak powiedział pracownik Steven Waisman 7 News Miami: „Kierowca otrzymał wiadomość tekstową z losowego numeru telefonu. Właściwie to mam ten numer telefonu. Otrzymał wiadomość tekstową o treści: „Hej, masz mojego Cullinana?” Proszę dostarczyć go pod ten adres.' I podał adres, którym był przypadkowy parking w Miami.
Policja prowadzi już dochodzenie w sprawie kradzieży, ale jeśli samochody naprawdę wyjechały już z kraju, szanse na odzyskanie któregokolwiek z nich nie są duże. Jeśli jednak posiadasz jakiekolwiek informacje w tej sprawie, zarówno Yariv, jak i Waisman oferują nagrodę w wysokości 20 000 dolarów za zwrot skradzionych samochodów.
H/T: Droga i tor

