Eddie Vedder przekazuje Donaldowi Trumpowi wiadomość poprzez piosenkę

Pearl Jam robi, co w jego mocy, aby nie dołączyć do rosnącej listy artystów zmuszonych do nakłonienia Donalda Trumpa do zaprzestania korzystania z ich muzyki podczas wieców wyborczych. Ale chociaż ich nowy singiel otwarcie opisuje, jak wielkim nieudacznikiem jest były prezydent, jeśli w jakiś sposób tęsknił za Neilem Youngiem , Philem Collinsem i The Village People , którzy mieli z nim do czynienia, istnieje niemała szansa, że przegapiłby (nie takie) subtelności także w „Wreckage” Pearl Jam.
powiązana zawartość
„W Stanach Zjednoczonych jest facet, który wciąż twierdzi, że nie przegrał wyborów, a ludzie powtarzają i wzmacniają ten komunikat, jakby to była prawda” – frontman Eddie Vedder powiedział niedawno The Times, zapytany o znaczenie słów „ Wreckage” – w większości akustyczny utwór z ich najnowszego albumu Dark Matter . „Już mnie to nie obchodzi/kto się myli, a kto ma rację./Ta gra, w której zwycięzca bierze wszystko/i wszystko nie znaczy nic/psuje zwycięzcy/a drugiego pozostawia się na śmierć” – śpiewa Vedder w przejściu do piosenki.
„Trump jest zdesperowany. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek istniał kandydat tak zdesperowany, by wygrać, tylko po to, by uchronić się przed więzieniem i bankructwem” – Vedder kontynuował dla „Los Angeles Times” , odnosząc się do toczącego się procesu 45. „Wszystko wisi na włosku, a on udaje ofiarę – przynajmniej mnie tak robią, bo inaczej zrobiliby to tobie – ale nie sfałszowałeś swoich zeznań podatkowych. Nie masz tajnych informacji w piwnicy. Dlatego piosenka mówi: nie dajmy się rozdzielić jednej osobie, a zwłaszcza osobie, która nie ma żadnych szczytnych celów.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Choć Vedder powiedział, że to Neil Young, z którym zespół koncertował w latach 90., zainspirował go do prawdziwego zaangażowania politycznego, nie jest to pierwszy raz, kiedy artysta zajmuje się całym programem Trumpa. Uważa się, że utwór Pearl Jam z 2018 r. „Can't Deny Me” również opowiada o Trumpie, zwłaszcza że Vedder barwnie określił byłego prezydenta jako „szalonego jak narcystyczny skurwiel”, przedstawiając piosenkę podczas występu w Amsterdamie. Daleko .
Na razie jednak Vedder wolałby zostawić Trumpa w kurzu i wrócić do większej liczby tematów, które w pierwszej kolejności uczyniły go sławnym . „Nie mogę się doczekać” – powiedział, gdy ankieter zapytał, czy uważa, że czas Trumpa mija. „Większość myślących ludzi przechodzi teraz przez zespół stresu pourazowego z tego powodu, więc może masz rację”.

