Hozier zdobywa pierwsze w swojej karierze pierwsze miejsce na liście Billboardu

Pełną dekadę po pojawieniu się właściwie znikąd, aby pomóc całemu pokoleniu melomanów odnaleźć Boga, Hozier w jakiś sposób dokonał rzeczy nie do pomyślenia: napisał piosenkę, która odniosła jeszcze większy sukces niż „Take Me To Church”. Oto coś jeszcze, co może być dość szokujące dla każdego, kto żył w epoce, kiedy włączenie radia samochodowego bez usłyszenia „mój kochanek ma humor…” było prawie niemożliwe: „Take Me To Church” nigdy nie trafił na pierwsze miejsce list przebojów. na liście Billboard Hot 100. Choć szczytowy wynik Earworma na drugim miejscu w 2014 roku jest nadal doniosłym osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że w „Blank Space” Taylor Swift miał do czynienia z popową perfekcją, a zwłaszcza , że Hozier był wówczas stosunkowo nieznany, jego najnowszy singiel wspiął się jeszcze wyżej .
powiązana zawartość
Billboard ogłosił dzisiaj , że „Too Sweet” wspiął się na pierwsze miejsce na liście przebojów, trzy tygodnie po debiucie utworu na 5. miejscu. (Pełne dane na listach przebojów będą dostępne jeszcze w tym tygodniu).
Jest to szczególnie godne uwagi osiągnięcie, biorąc pod uwagę karierę irlandzkiego piosenkarza i autora tekstów od czasu wydania jego pierwszej płyty zatytułowanej dziesięć lat temu. W tym czasie nadal co kilka lat wydawał wysokiej jakości dzieła na dwóch płytach LP – Wasteland, Baby (2019) i Unreal Unearth (2023) – oraz kilka mniejszych kolekcji, ale nic, co kiedykolwiek przedostało się do głównego nurtu tak jak ta pierwsza piosenka. Zrobienie tego w końcu ponownie po Unreal Unearth , albumie, który niekoniecznie wywołał taki szum, na jaki zasługiwał, w związku z piosenką, która została wydana jako część EP-ki zawierającej utwory, które nie weszły nawet do ostatecznej wersji albumu, jest dość oszałamiające.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
„Jestem tym ogromnie zaskoczony” – powiedział dziś Hozier w filmie na Instagramie, dziękując swoim słuchaczom. „Chcę tylko bardzo ci podziękować za twoje wsparcie… to dla mnie całe życie”.
Ale charakter wydania „Too Sweet” nie jest nawet najbardziej zaskakującą częścią jego popularności. Według magazynu Billboard piąty debiut utworu na początku tego miesiąca oznaczał koniec najdłuższego oczekiwania artysty na znalezienie się w pierwszej dziesiątce singli od czasu, gdy The Beatles powrócili na listy przebojów z utworem „ Now And then ” w listopadzie zeszłego roku. To także dopiero piąty numer 1 w historii irlandzkiego artysty. Ostatnim z nich był „Nothing Compares 2 U” Sinéad O'Connor, który w 1990 roku utrzymywał się na szczycie list przebojów przez cztery tygodnie.
Kolejną godną uwagi pozycją na liście w tym tygodniu jest „Espresso” Sabriny Carpenter, która w pierwszym tygodniu uzyskała prawie 20 milionów odtworzeń, co oznacza debiut artystki na 7. miejscu listy Hot 100 na liście Hot 100. Carpenter właśnie zagrała swój drugi weekend na tegorocznym festiwalu Coachella, podczas co nawiązała do filmu Saltburn swojego chłopaka Barry’ego Keoghana w wstępie do swojej piosenki „Nonsense” („Pije moją wodę do kąpieli, jakby to było czerwone wino”) i miała na sobie koszulkę nawiązującą do jej zeszłorocznego skandalu z Kościołem katolickim , na której widniał napis: „ Jezus był cieślą ”. Być może naprawdę zbliżamy się do nowego złotego wieku muzyki pop.

